Dowcip od księdza (3182)

Dowcip od księdza – godz. 18:00

Rozweselające dowcipy i historie wybierane przez księdza Rafała Jarosiewicza, często z jego „sucharowym” komentarzem.

np. W Morskim Oku, w przerębli, kąpie się baca. - "Baco, nie zimno wam?!" - pytają się turyści. - "Ni." - "Ciepło?" - "Ni." - "A jak wam jest?" - "Jędrzej." Ps. Dogadanie się jest często takie skomplikowane...

Wieczorem pod domem bacy słychać głos:
- Baco! Potrzebujecie drzewa!
- Nie! Mom już drzewo!
Baca wyłazi rano na podwórze - patrzy drzewa nie ma.
Ps. To co mówimy do innych potrzebuje informacji zwrotnej, inaczej możemy stracić „niejedno drzewo” na własne życzenie. ks. Rafał Jarosiewicz
Jasio idzie i płacze nagle napotyka mężczyznę, który pyta:
- Dlaczego płaczesz?
- Bo zgubiłem 10 złotych!
- Masz tu dychę i przestań płakać!
Po chwili Jasiu zaczął bardziej płakać.
- A dlaczego teraz płaczesz, przecież masz już dychę.
- No tak, ale jak bym nie zgubił to bym miał 20 złotych.
Ps. Ach te życie „brakiem”, zawsze będzie dostrzeganiem, że szklanka jest do połowy pusta. ks. Rafał Jarosiewicz
Jaś mówi do kolegi:
- Moja siostra uważna, że jestem wścibski i grzebię w cudzych rzeczach.
- Tak ci powiedziała?
- Nie, napisała w swoim pamiętniku.
Ps. Czasem potrzebujemy innych, aby odkryć prawdę o sobie. ks. Rafał Jarosiewicz
Jasiu leci zdesperowany do mamy i krzyczy:
- Mamo, mamo drabina spadła!
- To czego lecisz z tym do mnie, leć do ojca.
Po chwili zastanowienia pyta:
- Czy on o tym wie?
- No jasne, stał na najwyższym szczeblu!
Ps. Dzieciom można wybaczyć, ale my dorośli czasem bardziej poważnie traktujemy przedmioty niż ludzi. ks. Rafał Jarosiewicz
Przychodzi facet do Urzędu Pracy i pyta:
- Czy jest dla mnie jakaś praca?
Urzędniczka odpowiada mu:
- Tak. 20 000 zł zarobków co miesiąc, firmowy samochód, firmowy telefon, mieszkanie, coroczne wakacje z firmy...
- Pani chyba żartuje??? - mówi zdziwiony człowiek.
- Tak, ale to pan pierwszy zaczął.
Ps. Dobre żarty nie są złe, ale one nie powinny powodować zawału serca. ks. Rafał Jarosiewicz
Przychodzi Obeliks do lekarza:
- Panie doktorze, mam wytrzeszcz, co robić?
- Widzę tę samą przypadłość! Wcześniej był już Asterix, Ty też masz poluźnić warkocze!
Ps. Szukając rozwiązania problemu - dobrze jest zidentyfikować przyczynę. ks. Rafał Jarosiewicz

- Dmuchaj pan! -...

- Dmuchaj pan! - poleca policjant zatrzymanemu kierowcy.
- A gdzie się pan władza oparzył?
Ps. Niektóre odpowiedzi dostajemy czasem wcześniej niż ktoś zrozumie pytanie. ks. Rafał Jarosiewicz
Przychodzi jegomość do restauracji i prosi kelnera:
- Poproszę jedno jajko na twardo, ale tak abym nie mógł go ugryźć, jednego tosta nie dopieczonego, drugiego spalonego na węgiel, kawę zimną i ze starą śmietaną.
- No wie pan to bardzo trudne zamówienie - odpowiada kelner.
- A wczoraj się Wam udało!
Ps. Różne są sposoby zwracania uwagi na problem. ks. Rafał Jarosiewicz
Na lekcji religii ksiądz pyta dzieci, kto by chciał pójść do nieba. Wszystkie dzieci podniosły ręce tylko Jasiu nie podniósł. Ksiądz pyta Jasia:
- Czemu nie chcesz iść do nieba?
Na to Jasiu:
- Umówiłem się z mamą, że zaraz po lekcjach wrócę do domu.
Ps. Czasem warto zrezygnować ze swoich planów. ks. Rafał Jarosiewicz
- Na jakiej podstawie twierdzi pani, że obwiniony był pijany?
- Bo potrząsał latarnią, potem się schylał i szukał jabłek!
Ps. Uważaj. Twoje nietypowe zachowania mogą być różnie odczytane. ks. Rafał Jarosiewicz
Strona 1 z 160

Top