Dowcip od księdza (2965)
Dowcip od księdza – godz. 18:00
Rozweselające dowcipy i historie wybierane przez księdza Rafała Jarosiewicza, często z jego „sucharowym” komentarzem.
np. W Morskim Oku, w przerębli, kąpie się baca. - "Baco, nie zimno wam?!" - pytają się turyści. - "Ni." - "Ciepło?" - "Ni." - "A jak wam jest?" - "Jędrzej." Ps. Dogadanie się jest często takie skomplikowane...
Jasiu chwali się koledze:
– Moja mama to jeździ jak piorun.
– Tak szybko?
– Nie, tak często trafia w drzewa.
Ps. Dzieci potrafią chwalić się wszystkim, a potem, gdy stają się dorosłe, to jakoś im przechodzi. ks. Rafał Jarosiewicz
– Moja mama to jeździ jak piorun.
– Tak szybko?
– Nie, tak często trafia w drzewa.
Ps. Dzieci potrafią chwalić się wszystkim, a potem, gdy stają się dorosłe, to jakoś im przechodzi. ks. Rafał Jarosiewicz
Mały Piotruś rozmawia z tatą:
– Tato, zabiłem pięć much! Dwa samce i trzy samiczki.
– Jak rozpoznałeś ich płeć? – dopytuje się ojciec.
– Dwie siedziały na pilocie, a trzy na lustrze.
Ps. I niech ktoś powie, że rodzice nie mają wpływu na dzieci. ks. Rafał Jarosiewicz
– Tato, zabiłem pięć much! Dwa samce i trzy samiczki.
– Jak rozpoznałeś ich płeć? – dopytuje się ojciec.
– Dwie siedziały na pilocie, a trzy na lustrze.
Ps. I niech ktoś powie, że rodzice nie mają wpływu na dzieci. ks. Rafał Jarosiewicz
Przedszkolanka pomaga Jasiowi założyć buty. Morduje się przy tym godzinę.
– No już gotowe.
– Ale buciki są założone lewy na prawą nogę.
Przedszkolanka ściąga Jasiowi buty.
Traci kolejne pół godziny.
– Ale to nie są moje buty – mówi Jasio.
Przedszkolanka wychodzi z siebie.
– To buty mojego brata. Mama każe mi je nosić.
Przedszkolanka ubiera mu buty, kurtkę i czapkę.
– Nie masz rękawiczek?
– Mam, w butach.
Ps. Okazuje się, że gdy rodzice znają swoje dzieci, to ubieranie jest łatwiejsze. ks. Rafał Jarosiewicz
– No już gotowe.
– Ale buciki są założone lewy na prawą nogę.
Przedszkolanka ściąga Jasiowi buty.
Traci kolejne pół godziny.
– Ale to nie są moje buty – mówi Jasio.
Przedszkolanka wychodzi z siebie.
– To buty mojego brata. Mama każe mi je nosić.
Przedszkolanka ubiera mu buty, kurtkę i czapkę.
– Nie masz rękawiczek?
– Mam, w butach.
Ps. Okazuje się, że gdy rodzice znają swoje dzieci, to ubieranie jest łatwiejsze. ks. Rafał Jarosiewicz
Koleżanka do koleżanki:
– Nie mogę nauczyć męża porządku!
– A co on takiego robi?
– Za każdym razem chowa portfel w inne miejsce.
Ps. To naprawdę bardzo smutna sprawa, gdy mężczyzna jest takim bałaganiarzem. ks. Rafał Jarosiewicz
– Nie mogę nauczyć męża porządku!
– A co on takiego robi?
– Za każdym razem chowa portfel w inne miejsce.
Ps. To naprawdę bardzo smutna sprawa, gdy mężczyzna jest takim bałaganiarzem. ks. Rafał Jarosiewicz
– Jasiu, dlaczego zjadłeś ciasto przeznaczone dla Kasi?
– Bo ja nie wierzę w przeznaczenie.
Ps. Proste pytanie – prosta odpowiedź. ks. Rafał Jarosiewicz
– Bo ja nie wierzę w przeznaczenie.
Ps. Proste pytanie – prosta odpowiedź. ks. Rafał Jarosiewicz
Nie lubiany szef zostawia kartkę na biurku:
– Jestem na cmentarzu.
Po powrocie zastaje dopisek:
– Niech ci ziemia lekką będzie.
Ps. Na szczęście coraz więcej pracowników i pracodawców, to osoby, które wzajemnie siebie wspierają. ks. Rafał Jarosiewicz
– Jestem na cmentarzu.
Po powrocie zastaje dopisek:
– Niech ci ziemia lekką będzie.
Ps. Na szczęście coraz więcej pracowników i pracodawców, to osoby, które wzajemnie siebie wspierają. ks. Rafał Jarosiewicz
W wypracowaniu o czasie Adwentu dziesięcioletni uczeń napisał:
– W tym okresie nasz proboszcz zawsze wychodzi do ołtarza fioletowy.
Ps. I kto powiedział, że obserwacje robione przez dzieci nie rozwijają wyobraźni dorosłych. ks. Rafał Jarosiewicz
– W tym okresie nasz proboszcz zawsze wychodzi do ołtarza fioletowy.
Ps. I kto powiedział, że obserwacje robione przez dzieci nie rozwijają wyobraźni dorosłych. ks. Rafał Jarosiewicz
Jakie były ostatnie słowa pana od biologii?
– Spokojnie, znam ten gatunek węża, nie jest jadowity.
Ps. A jednak, gdy nie mamy pełnej wiedzy na jakiś temat, może lepiej nie ryzykować. ks. Rafał Jarosiewicz
– Spokojnie, znam ten gatunek węża, nie jest jadowity.
Ps. A jednak, gdy nie mamy pełnej wiedzy na jakiś temat, może lepiej nie ryzykować. ks. Rafał Jarosiewicz
– Bosmanie! W prawej burcie, poniżej linii wody, jest dziura!
– Całe szczęście, że poniżej linii wody! Przynajmniej nikt z pasażerów tego nie zauważy.
Ps. Głupi bosman – szybsze pójście na dno. ks. Rafał Jarosiewicz
– Całe szczęście, że poniżej linii wody! Przynajmniej nikt z pasażerów tego nie zauważy.
Ps. Głupi bosman – szybsze pójście na dno. ks. Rafał Jarosiewicz
W wigilię rolnik jedzie z węglem.
Dojechał na wieś i krzyczy do żony:
– Węgiel przywiozłem!
A koń się odwraca i mówi:
– Tak, na pewno Ty przywiozłeś.
Ps. Gdyby zwierzęta mogły mówić, oj jak wiele byśmy się o sobie dowiedzieli. ks. Rafał Jarosiewicz
Dojechał na wieś i krzyczy do żony:
– Węgiel przywiozłem!
A koń się odwraca i mówi:
– Tak, na pewno Ty przywiozłeś.
Ps. Gdyby zwierzęta mogły mówić, oj jak wiele byśmy się o sobie dowiedzieli. ks. Rafał Jarosiewicz