Z Dzienniczka św. s. Faustyny (2894)

Z „Dzienniczka” św. s. Faustyny – godz. 15:00

Codziennie w Godzinie Miłosierdzia otrzymasz wybrany fragment z „Dzienniczka” św. siostry Faustyny Kowalskiej.

 np„Kiedy czuję, że cierpienie przechodzi siły moje, wtenczas uciekam się do Pana w Najświętszym Sakramencie, a głębokie milczenie jest mową moją do Pana”. (73)


„Większą wagę przywiązuję do słowa spowiednika, aniżeli do wszystkich razem oświeceń, które wewnętrznie otrzymuję”. (680)

„Jezu mój, dobranoc, dzwonek mnie wzywa do snu. (...) Dobranoc, Oblubieńcze mój, cieszę się, że już o jeden dzień bliżej wieczności, a jeżeli pozwolisz, Jezu, jutro się zbudzić, rozpocznę nowy hymn ku Twojej chwale”. (679)

„Święta wola Boża jest przedmiotem mojej miłości. (124) W najtajniejszych głębiach duszy żyję wolą Jego, a tyle na zewnątrz działam, o ile poznaję wewnętrznie, że taka jest wola Boża; milsze mi są z woli Bożej udręki, cierpienia, prześladowania i różnego rodzaju przeciwności, aniżeli z woli własnej powodzenia, pochwały i uznania”. (678)

„Jezu mój, widzisz, że konam z pragnienia za zbawieniem dusz”. (679)

„We wszystkich wypadkach i okolicznościach życia wielbię i błogosławię świętą wolę Bożą”. (678)

„W czasie Mszy świętej, którą odprawił ojciec Andrasz, chwilę przed podniesieniem, przeniknęła duszę moją obecność Boża, a dusza moja została pociągnięta ku ołtarzowi. Wtem ujrzałam Matkę Bożą z Dzieciątkiem Jezus. Dziecię Jezus trzymało się ręki Matki Bożej; w jednej chwili Dziecię Jezus pobiegło na środek ołtarza z radością, a Matka Boża rzekła do mnie: Patrz, z jakim spokojem powierzam Jezusa w jego ręce, tak i ty masz powierzać swoją duszę i być wobec niego dzieckiem”. (677)

„Treścią cnót jest wola Boża; kto wiernie pełni wolę Bożą, ten się ćwiczy we wszystkich cnotach”. (678)

„Jezu, Jezu, nie mogę podążyć za Tobą, gdyż Ty mi się stajesz w jednym momencie niepojęty”. (677)

„Wiele mówię z Panem o ojcu Andraszu i także o ks. Sopoćko, wiem, że o co proszę Pana, nie odmówi mi, ale da im to, o co proszę. Wyczułam i wiem, jak bardzo ich kocha Jezus, w szczegółach tego nie piszę, ale wiem o tym, z czego się niezmiernie cieszę”. (676)

„Wtem nagle stanął Jezus przy mnie i rzekł: Gdzie zamierzasz iść? Nic nie odpowiadałam Jezusowi, ale cały ból wylałam przed Nim i ustąpiły wszystkie zakusy szatana. Jezus mi powiedział, że: Spokój wewnętrzny, który masz, jest łaską. I nagle znikł. Ja się czułam szczęśliwa i dziwnie uspokojona. Naprawdę, w jednej chwili żeby wróciła taka moc pokoju, to rzeczywiście, że tylko Jezus może to sprawić, On, Pan najwyższy”. (674)
Strona 1 z 145

Top