Dowcip od księdza (2674)

Dowcip od księdza – godz. 18:00

Rozweselające dowcipy i historie wybierane przez księdza Rafała Jarosiewicza, często z jego „sucharowym” komentarzem.

np. W Morskim Oku, w przerębli, kąpie się baca. - "Baco, nie zimno wam?!" - pytają się turyści. - "Ni." - "Ciepło?" - "Ni." - "A jak wam jest?" - "Jędrzej." Ps. Dogadanie się jest często takie skomplikowane...

Po kilku dniach nieobecności Jasiu zjawia się w szkole i z tornistra wyciąga jakąś kartkę.
Wychowawczyni pyta:
- Czy to usprawiedliwienie twojej nieobecności od rodziców?
- Nie, od porywaczy.

Ps. Czasem trudno uwierzyć, że ktoś pyta o oczywiste sprawy, do momentu kiedy my robimy podobnie.

Pani mówi do Jasia:
- Podaj długość linii kolejowych w Polsce.
- A w którym roku? - pyta Jaś.
- Obojętnie.
- Ok, więc rok 1183, długość 0 km.

Ps. Zadając mało precyzyjne pytania dostajemy mało precyzyjne odpowiedzi.

Jasiu wrócił ze szkoły i pyta:
- Mamo, kto wygrał bitwę pod Grunwaldem?
- Król Jagiełło.
- A to pech. Znów pani miała rację.

Ps. Zmiana historii jest dużo trudniejsza do zrealizowania, niż przyjęcie faktów, które miały miejsce.

Tata pyta Jasia:

Tata pyta Jasia:
- No i jak bawiłeś się na urodzinach kolegi?
- Nie najlepiej.
- Dlaczego?
- Przecież sam mówiłeś, że mam być grzeczny.

Ps. Na szczęście dobrze się bawić nie oznacza być nie grzecznym.

Jaś patrzy na mamę, która czyni bezskuteczne wysiłki, by uspokoić jego młodszego braciszka:
- Mamo, czy to aniołek przyniósł nam go z nieba?
- Tak kochanie.
- To ja się wcale nie dziwię, że go stamtąd wyrzucili.

Ps. Wchodząc w myślenie dziecka, to czego na pewno możemy się nauczyć to prostota.

 

Syn pyta ojca:

Syn pyta ojca: 
- Tato, czy to prawda co mówiła wczoraj pani Kowalska, że ludzie pochodzą od małpy? 
- Synku, nie znam rodziny pani Kowalskiej.

Ps. Czasem prosta odpowiedź pomaga rozjaśnić tyle problemów filozoficznych.Syn pyta ojca: 

Mama pyta synka:

Mama pyta synka:
- Dokąd idziesz z mapą i kompasem?
- Posprzątać swój pokój.

Ps. Dobra analiza rzeczywistości może zadziwić wielu.

Pani na lekcji pyta Jasia:
- Jasiu jaki pożytek mamy z gęsi?
- Smalec.
- I co jeszcze?
- Smalec.
- Jasiu na czym śpisz w domu?
- Na łóżku. 
- A co masz pod głową?
- Poduszkę.
- A co jest w poduszce?
- Dziura.
- A co wyłazi z dziury?
- Pierze.
- Więc powiedz, Jasiu, jaki pożytek mamy z gęsi?
- Smalec!

Ps. Zawsze trzeba mieć nadzieję.

 

Nauczycielka do Jasia, który był dyżurnym klasy:
- Dlaczego na globusie jest tyle kurzu?
- Bo akurat dotknęła Pani Sahary.

Ps. Błyskotliwość dzieci wspaniale rozwija poczucie humoru u nauczycieli.

 

Na lekcji religii ksiądz pyta małego Jasia:
- Jaki grzech popełnili Adam i Ewa?
- Pierwszorzędny, proszę księdza.

Ps. A może to właśnie dzieci tworzą najlepsze sformułowania teologiczne?

Top