Zabawa (2684)
W tym dziale:
Dowcip od księdza (2684)
Dowcip od księdza – godz. 18:00
Rozweselające dowcipy i historie wybierane przez księdza Rafała Jarosiewicza, często z jego „sucharowym” komentarzem.
np. W Morskim Oku, w przerębli, kąpie się baca. - "Baco, nie zimno wam?!" - pytają się turyści. - "Ni." - "Ciepło?" - "Ni." - "A jak wam jest?" - "Jędrzej." Ps. Dogadanie się jest często takie skomplikowane...
środa, 12 luty 2020 17:08
Sklep z zabawkami.<br/>- Więc...
Sklep z zabawkami.
- Więc tak - wezmę dwa rowery dla bliźniaków dwunastoletnich, dwie wywrotki dla bliźniaków dziesięcioletnich, dwoje cymbałków dla ośmiolatków, dwie lalki dla sześciolatek, dwie piłki dla czterolatków i dwa pudełka klocków dla dwulatków.
- Zdumiewające! - mówi sprzedawca - za każdym razem miał pan bliźnięta?
- Nie, uzupełniam zabawki w przedszkolu.
Ps. Jak łatwo komuś wystawić laurkę.
- Więc tak - wezmę dwa rowery dla bliźniaków dwunastoletnich, dwie wywrotki dla bliźniaków dziesięcioletnich, dwoje cymbałków dla ośmiolatków, dwie lalki dla sześciolatek, dwie piłki dla czterolatków i dwa pudełka klocków dla dwulatków.
- Zdumiewające! - mówi sprzedawca - za każdym razem miał pan bliźnięta?
- Nie, uzupełniam zabawki w przedszkolu.
Ps. Jak łatwo komuś wystawić laurkę.
Dział:
Dowcip od księdza
środa, 12 luty 2020 17:08
Przychodzi żona do domu...
Przychodzi żona do domu i mówi do męża:
- Spotkałam się dzisiaj na skrzyżowaniu z Baśką.
- Nie obchodzą mnie wasze babskie sprawy.
- To dobrze, ale blacharz mówi, że samochód będzie dopiero za 2 tygodnie.
Ps. Czasem jedno niedokończone zdanie to dostarczenie emocji na całe miesiące.
- Spotkałam się dzisiaj na skrzyżowaniu z Baśką.
- Nie obchodzą mnie wasze babskie sprawy.
- To dobrze, ale blacharz mówi, że samochód będzie dopiero za 2 tygodnie.
Ps. Czasem jedno niedokończone zdanie to dostarczenie emocji na całe miesiące.
Dział:
Dowcip od księdza
środa, 12 luty 2020 17:08
Przychodzi kobieta do lekarza.<br/>Lekarz...
Przychodzi kobieta do lekarza.
Lekarz ją bada, nie mogąc powstrzymać się od zatykania nosa.
- Nie mogłaby pani się częściej kąpać?
- Ale ja się kąpię codziennie!
- To niech pani chociaż w wannie wodę częściej zmienia!
Ps. Czasem potrzeba brutalnego stwierdzenia, aby woda w wannie zaczęła być zmieniana.
Lekarz ją bada, nie mogąc powstrzymać się od zatykania nosa.
- Nie mogłaby pani się częściej kąpać?
- Ale ja się kąpię codziennie!
- To niech pani chociaż w wannie wodę częściej zmienia!
Ps. Czasem potrzeba brutalnego stwierdzenia, aby woda w wannie zaczęła być zmieniana.
Dział:
Dowcip od księdza
środa, 12 luty 2020 17:08
<br/>Wchodzi mężczyzna do kawiarenki...
Wchodzi mężczyzna do kawiarenki internetowej i pyta :
- Czy są wolne komputery?
- Nie - mamy same szybkie.
Ps. Dobry żart, nawet w kawiarence internetowej, czasem może pomóc w zbudowaniu relacji.
Dział:
Dowcip od księdza
środa, 12 luty 2020 17:08
Mężczyzna stoi na nabrzeżu...
Mężczyzna stoi na nabrzeżu i wrzuca pieniądze do rzeki.
- Co się stało? - pyta zaskoczony przechodzień.
- Moja moneta wpadła do wody.
- Ale dlaczego wrzuca pan tam inne monety?
- Żeby nie leźć do wody tylko po jedną.
Ps. Na głupotę nie ma paragrafów.
- Co się stało? - pyta zaskoczony przechodzień.
- Moja moneta wpadła do wody.
- Ale dlaczego wrzuca pan tam inne monety?
- Żeby nie leźć do wody tylko po jedną.
Ps. Na głupotę nie ma paragrafów.
Dział:
Dowcip od księdza
środa, 12 luty 2020 17:08
Mężczyzna w szpitalu pyta...
Mężczyzna w szpitalu pyta lekarza prowadzącego:
- Kiedy mnie wypuścicie?
- Za jakieś 7-10 dni.
- A wcześniej się nie da? Muszę do fabryki! Zaraz sprzęt dostarczą, muszę go zainstalować.
- A bez pana nie dadzą sobie rady?
- W tym sęk, panie doktorze. Dadzą sobie, a nie chcę, by się w tym zorientowali.
Ps. Są różne sposoby na utrzymanie swojego miejsca pracy, ale w dalszej perspektywie to i tak nie popłaca.
- Kiedy mnie wypuścicie?
- Za jakieś 7-10 dni.
- A wcześniej się nie da? Muszę do fabryki! Zaraz sprzęt dostarczą, muszę go zainstalować.
- A bez pana nie dadzą sobie rady?
- W tym sęk, panie doktorze. Dadzą sobie, a nie chcę, by się w tym zorientowali.
Ps. Są różne sposoby na utrzymanie swojego miejsca pracy, ale w dalszej perspektywie to i tak nie popłaca.
Dział:
Dowcip od księdza
środa, 12 luty 2020 17:08
Klient podchodzi do barmana...
Klient podchodzi do barmana i zamawia 10 kieliszków alkoholu. Barman nalewa i stawia na blacie.
Klient bierze pierwszy i ostatni kieliszek, wylewa je na podłogę, a następnie wypija pozostałe osiem.
Barman pyta:
- Dlaczego wylał pan te kieliszki?
- Pierwszy jest zawsze niedobry, a po ostatnim wymiotuję.
Ps. A podobno inteligencja nie jest potrzebna do wszystkich wyborów i decyzji.
Klient bierze pierwszy i ostatni kieliszek, wylewa je na podłogę, a następnie wypija pozostałe osiem.
Barman pyta:
- Dlaczego wylał pan te kieliszki?
- Pierwszy jest zawsze niedobry, a po ostatnim wymiotuję.
Ps. A podobno inteligencja nie jest potrzebna do wszystkich wyborów i decyzji.
Dział:
Dowcip od księdza
środa, 12 luty 2020 17:08
Rozmawia dwóch kolegów:<br/>- Masz...
Rozmawia dwóch kolegów:
- Masz ujmującą żonę.
- Tak, sobie ujmuje lat, a mi pieniędzy.
Ps. Prawdziwa miłość nawet z takich komentarzy rezygnuje.
- Masz ujmującą żonę.
- Tak, sobie ujmuje lat, a mi pieniędzy.
Ps. Prawdziwa miłość nawet z takich komentarzy rezygnuje.
Dział:
Dowcip od księdza
środa, 12 luty 2020 17:08
Poszedłem oddać krew. Ale...
Poszedłem oddać krew. Ale zadawali zbyt wiele pytań:
- Czyja to krew?
- Skąd ją masz?
- Dlaczego w wiadrze?
Ps. Okazuje się, że żartować można ze wszystkiego, ale niektóre żarty mogą kogoś zabić.
- Czyja to krew?
- Skąd ją masz?
- Dlaczego w wiadrze?
Ps. Okazuje się, że żartować można ze wszystkiego, ale niektóre żarty mogą kogoś zabić.
Dział:
Dowcip od księdza
Więcej...
środa, 12 luty 2020 17:08
Szef do spóźnionej pracownicy:<br/>-...
Szef do spóźnionej pracownicy:
- Znowu się pani spóźniła do pracy o godzinę!
- Ależ skąd panie dyrektorze! Przybyłam punktualnie, tylko parkowałam.
Ps. Czasem nawet najlepsze wytłumaczenie jest gorsze, niż najprostsze słowo przepraszam.
- Znowu się pani spóźniła do pracy o godzinę!
- Ależ skąd panie dyrektorze! Przybyłam punktualnie, tylko parkowałam.
Ps. Czasem nawet najlepsze wytłumaczenie jest gorsze, niż najprostsze słowo przepraszam.
Dział:
Dowcip od księdza
środa, 12 luty 2020 17:08
Przychodzi Kowalski do lekarza.<br/>-...
Przychodzi Kowalski do lekarza.
- Panie doktorze co mam zrobić? Tak głośno chrapię, że sam siebie budzę.
- Niech pan śpi w drugim pokoju.
Ps. Kiedy człowiek nie wsłuchuje się w drugiego człowieka, zawsze będzie dawał rady od czapy.
- Panie doktorze co mam zrobić? Tak głośno chrapię, że sam siebie budzę.
- Niech pan śpi w drugim pokoju.
Ps. Kiedy człowiek nie wsłuchuje się w drugiego człowieka, zawsze będzie dawał rady od czapy.
Dział:
Dowcip od księdza
środa, 12 luty 2020 17:08
Dzwoni blondynka na pogotowie:<br/>-...
Dzwoni blondynka na pogotowie:
- Mój mąż połknął igłę.
Kobieta, która odebrała telefon mówi:
- Za kilka minut u pani będziemy.
Po kilku minutach blondynka znowu dzwoni na pogotowie:
- Już nie trzeba przyjeżdżać, znalazłam drugą igłę.
Ps. I jak tu nie wierzyć, że od głębokości relacji zależy także empatia.
- Mój mąż połknął igłę.
Kobieta, która odebrała telefon mówi:
- Za kilka minut u pani będziemy.
Po kilku minutach blondynka znowu dzwoni na pogotowie:
- Już nie trzeba przyjeżdżać, znalazłam drugą igłę.
Ps. I jak tu nie wierzyć, że od głębokości relacji zależy także empatia.
Dział:
Dowcip od księdza
środa, 12 luty 2020 17:08
Spotyka się dwóch starych,...
Spotyka się dwóch starych, dobrych kolegów i jeden pyta drugiego:
- No i co? Ożeniłeś się w końcu?
- Nie.
- No to na co czekasz?
- Na autobus.
Ps. A może rzeczywiście czasem brak męża lub żony to ciągłe oczekiwanie na autobus.
- No i co? Ożeniłeś się w końcu?
- Nie.
- No to na co czekasz?
- Na autobus.
Ps. A może rzeczywiście czasem brak męża lub żony to ciągłe oczekiwanie na autobus.
Dział:
Dowcip od księdza