Mężczyzna stoi na nabrzeżu i wrzuca pieniądze do rzeki.
- Co się stało? - pyta zaskoczony przechodzień.
- Moja moneta wpadła do wody.
- Ale dlaczego wrzuca pan tam inne monety?
- Żeby nie leźć do wody tylko po jedną.
Ps. Na głupotę nie ma paragrafów.