V Niedziela Wielkiego Postu (01.04.2017)

01 kwiecień 2017

J 11,1-45

Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem.

Jezus we wszystkich dzisiejszych czytaniach zapewnia mnie, że jest ponad śmiercią i ją zwycięża. Jest ponad śmiercią, której doświadczam w moim kryzysie, bólu oczyszczenia, braku miłości, zdrady przyjaciela czy współmałżonka. Jest ponad śmiercią jakiegokolwiek braku i związanego z nim cierpienia. Można by tak wymieniać niemal w nieskończoność rodzaje umierania, w których czyha na mnie odwieczny przeciwnik, zły duch. Jezus mówi, że jeśli wytrwam, czeka mnie chwała zmartwychwstania.

Brzmi nierealnie, jak bajka? Wprawdzie Jezus zapewnia mnie o swojej władzy nad śmiercią i jej pokonaniu, jeszcze przed własnym zmartwychwstaniem, ale przecież dobrze wiem, że ono się dokonało, podobnie jak poprzedziło je wskrzeszenie, jakiego dokonał dla swego przyjaciela Łazarza (o  którym czytamy w dzisiejszej ewangelii). Mimo, że jego siostry prosiły Jezusa o uzdrowienie brata, Jezus zwlekał z tym, aż…- jak się wydawało – było za późno… Łazarz umarł i od czterech dni był w grobie. Bóg już od pierwszego dzisiejszego czytania przekonuje mnie, że On jest tym, który otwiera nasze groby (por. Ez 37,12). Groby wszystkich naszych nieszczęść. Bo On jest Panem (por. Ez 37,13). Potrzeba tylko jednego – przyjęcia Go z wiarą.

Bóg nie dopuszcza żadnego cierpienia w moim życiu po to, by mnie złamać. Cierpienie jest złem, a Bóg stworzył wszystko jako bardzo dobre (por. Rdz 1,31). On niweczy zamiary naszego wroga, odwiecznego kłamcy (por. J 8,44), który przychodzi kraść, zabijać i niszczyć (por. J 10,10). Słowo Boże mówi, że On z tymi, którzy Go miłują współdziała we wszystkim dla ich dobra (por. Rz 8,28 ).We wszystkim, bo nic nie może nas odłączyć od Jego miłości! (por. Rz 8,35a). Do przeżywającej żałobę siostry Łazarza mówi: ”Czy nie zapewniłem cię, że zobaczysz chwałę Bożą, jeśli tylko uwierzysz?” (J 11,40).

Czym jest zatem owa wiara, której oczekuje ode mnie Jezus? Jeśli prześledzimy Nowy Testament, dostrzegamy, że wiara jest czymś przeciwnym do wątpienia, do utraty nadziei. Jej definicję podaje Apostoł narodów, święty Paweł w Liście do Hebrajczyków: „Wiara jest gwarancją tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy”( Hbr 11,1). Wynika z tego, że wiara jest ściśle powiązana z nadzieją. We wspomnianym liście, dając umacniające przykłady tego, do czego prowadzi wiara, święty Paweł zachęca: „Zbliżmy się do Niego ze szczerym sercem i pełnym zaufaniem” (Hbr 10,23). I dalej: „Trzymajmy się niewzruszenie wyznawanej nadziei” (Hbr 10,23). Dlaczego? Bo Bóg jest wierny (Por. Ps 145,13b). Skoro stworzył nas z miłości, to będzie wierny tej miłości, aż do końca, aż po niebo, kiedy to umacniające nas próby wiary („Wiedzcie, ze próba waszej wiary rodzi wytrwałość. A wytrwałość niech was prowadzi do dojrzałości, abyście byli w pełni doskonali, bez najmniejszej wady czy skazy.” Jk 1, 3-4) przeminą. Jak sprostać im teraz? Święty Paweł znów spieszy z nieocenioną wskazówką: „Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On, zamiast radości, która Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na Jego hańbę, i zasiadł po prawicy na tronie Boga” (Hbr 12,2).

Jezu, wiesz, że cierpię i czasem już tracę nadzieję. Umocnij moją wiarę! Chcę wpatrywać się w Ciebie, który też bardzo cierpiałeś. Wierzę, że towarzyszysz mi w tym, co tak trudne i, że wyprowadzasz z mojej udręki dobro. Wierzę, że jeśli tylko uznasz to za dobre, już tu, na ziemi, mogę doświadczyć Twoich cudów; wskrzeszenia, uzdrowienia – mojego i osób mi bliskich. Ufam Ci Jezu!

Anna Parafiniuk

Top