J 20, 19 - 31

07 kwiecień 2018
J 20, 19 - 31
"Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: <<Pokój wam!>>"
Przyszedł do Tomasza - tego ostatniego, niedowiarka, nieobecnego..., do tego, który był pełen wątpliwości. Przyszedł pomimo zamkniętych drzwi i zamkniętych serc. Może był dla Tomasza jedynie "zjawą"? Nie było to jednak dla Jezusa przeszkodą, by wejść i pozwolić doświadczyć Bożej miłości i miłosierdzia. W tej dzisiejszej Ewangelii przychodzi też Jezus do mnie - człowieka stawiającego pytania, wątpiącego w sens pewnych zdarzeń... Przychodzi zwłaszcza wtedy, gdy to, co dzieje się w życiu wydaje się absurdalne i zupełnie niedorzeczne. Pokazuje mi wówczas swój przebity bok i z bezwarunkową miłością mówi tak jak do Tomasza - sprawdź i uwierz, że jestem tu z tobą.
Przepraszam Cię Panie, że tak często jestem wątpiącym Tomaszem... Dziękuję Ci Jezu, że pomimo mojego duchowego bałaganu, Ty zawsze czuwasz i nigdy mnie nie zostawiasz.

Top