Poranek w biegu.

06 listopad 2017

Poranek w biegu. Nieprzewidziane sytuacje, które - w czasie, gdy liczy się każda minuta - rozwalają system. Na dodatek leje deszcz, a wszystkie parasole i kalosze zostały w samochodzie. Jeden telefon, drugi, kawa, makijaż, telefon, awaria, obiady, pampersy, owoce, aaaa, jeszcze strój na bal w przedszkolu, no i przegadać z mężem popołudniowy odbiór dzieci - "muszę iść, zgadamy się przez smsy, pa". Zgrzyt. http://wspolnotaswietegopawla.blogspot.com/2017/10/w-pospiechu.html

 

Top