Policja zatrzymuje nadjeżdżający samochód do rutynowej kontroli.

20 wrzesień 2017

Policja zatrzymuje nadjeżdżający samochód do rutynowej kontroli. W środku dwaj młodzi mężczyźni. Policjant mówi: 
- Poproszę prawo jazdy, dowód rejestracyjny pojazdu i aktualną polisę OC. 
Kierowca podaje dowód rejestracyjny i polisę. 
- Jeszcze prawo jazdy. 
- Nie mam. 
- A gdzie ono jest? 
Chwila konsternacji, po czym młody mówi: 
- Ma pan kota? 
- Nie mam. 
- A gdzie on jest?

Ps. W niektórych sytuacjach można próbować rozładować napiętą atmosferę, ale niekoniecznie zadziała to pozytywnie.

Top