Kurs biblijny: Cała Biblia przez sms (2799)

Cała Biblia przez SMS – godz. 15:00

Także o godzinie 15:00 rozsyłamy (po fragmencie) kolejne rozdziały Pisma Świętego, tak aby (w ciągu kilku lat) przeczytać przez SMSy cały Stary i Nowy Testament.

np. Księga Rodzaju 1, 23 - 26 "I tak upłynął wieczór i poranek - dzień piąty. 24 Potem Bóg rzekł: «Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!» I stało się tak. 25 Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre. 26 A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»".

1 W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Pana siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren Jego szaty wypełniał świątynię. 2 Serafiny stały ponad Nim; każdy z nich miał po sześć skrzydeł; dwoma zakrywał swą twarz, dwoma okrywał swoje nogi, a dwoma latał.
3 I wołał jeden do drugiego:
«Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów.
Cała ziemia pełna jest Jego chwały».
4 Od głosu tego, który wołał, zadrgały futryny drzwi, a świątynia napełniła się dymem.
5 I powiedziałem:
«Biada mi! Jestem zgubiony!
Wszak jestem mężem o nieczystych wargach
i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach,
a oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów!»
6 Wówczas przyleciał do mnie jeden z serafinów, trzymając w ręce węgiel, który kleszczami wziął z ołtarza. 7 Dotknął nim ust moich i rzekł:
«Oto dotknęło to twoich warg:
twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech».
8 I usłyszałem głos Pana mówiącego:
«Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?»
Odpowiedziałem: «Oto ja, poślij mnie!»
9 I rzekł [mi]:
«Idź i mów do tego ludu:
Słuchajcie pilnie, lecz bez zrozumienia,
patrzcie uważnie, lecz bez rozeznania!
10 Zatwardź serce tego ludu,
znieczul jego uszy,
zaślep jego oczy,
iżby oczami nie widział
ani uszami nie słyszał,
i serce jego by nie pojęło,
żeby się nie nawrócił
i nie był uzdrowiony».
11 Wtedy zapytałem: «Jak długo, Panie?»
On odrzekł: «Aż runą miasta wyludnione
i domy bez ludzi,
a pola pozostaną pustkowiem.
12 Pan wyrzuci ludzi daleko,
tak że zwiększy się pustynia wewnątrz kraju.
13 A jeśli jeszcze dziesiąta część [ludności] zostanie,
to i ona powtórnie ulegnie zniszczeniu
jak terebint lub dąb, z których pień tylko zostaje po zwaleniu.
Reszta jego [będzie] świętym nasieniem».
1 Chcę zaśpiewać memu Przyjacielowi
pieśń o Jego miłości ku swojej winnicy!
Przyjaciel mój miał winnicę
na żyznym pagórku.
2 Otóż okopał ją i oczyścił z kamieni
i zasadził w niej szlachetną winorośl;
pośrodku niej zbudował wieżę,
także i tłocznię w niej wykuł.
I spodziewał się, że wyda winogrona,
lecz ona cierpkie wydała jagody.
3 «Teraz więc, o mieszkańcy Jeruzalem
i mężowie z Judy,
rozsądźcie, proszę, między Mną
a między winnicą moją.
4 Co jeszcze miałem uczynić winnicy mojej,
a nie uczyniłem w niej?
Czemu, gdy czekałem, by winogrona wydała,
ona cierpkie dała jagody?
5 Więc dobrze! Pokażę wam,
co uczynię winnicy mojej:
rozbiorę jej żywopłot, by ją rozgrabiono;
rozwalę jej ogrodzenie, by ją stratowano.
6 Zamienię ją w pustynię,
nie będzie przycinana ni plewiona,
tak iż wzejdą osty i ciernie.
Chmurom zakażę spuszczać na nią deszcz».
7 Otóż winnicą Pana Zastępów
jest dom Izraela,
a ludzie z Judy szczepem Jego wybranym.
Oczekiwał On tam sprawiedliwości, a oto rozlew krwi,
i prawowierności, a oto krzyk grozy.
Przekleństwa na Judę

8 Biada tym, którzy przydają dom do domu,
przyłączają rolę do roli,
tak iż nie ma wolnego miejsca;
i wy sami mieszkacie w środku kraju.
9 Do moich uszu dotarł głos Pana Zastępów:
«Na pewno wiele domów ulegnie ruinie:
wspaniałe i wygodne - będą bez mieszkańców!
10 Bo dziesięć morgów winnicy dadzą jeden bat,
a chomer ziarna wyda jedną efę».
11 Biada tym, którzy rychło wstając rano
szukają sycery,
zostają do późna w noc,
[bo] wino ich rozgrzewa.
12 Nic, tylko harfy i cytry,
bębny i flety,
i wino na ich ucztach.
O sprawę Pana nie dbają
ani nie baczą na dzieła rąk Jego.
13 Przeto lud mój pójdzie w niewolę, przez brak rozumu:
jego dostojnicy pomrą z głodu,
a jego pospólstwo wyschnie z pragnienia.
14 ... Tak, Szeol rozszerzył swą gardziel,
rozwarł swą paszczę nadmiernie;
wpada doń tłum miasta wspaniały
i wyjący z uciechy.
15 Poniżony będzie śmiertelnik, upokorzony człowiek,
a oczy dumnych będą spuszczone.
16 Pan Zastępów przez sąd się wywyższy,
Bóg Święty przez sprawiedliwość okaże swą świętość.
17 Paść się będą baranki jak na swym pastwisku,
i tłuste koziołki żer znajdą w ruinach.
18 Biada tym, którzy na postronkach od wołu ciągną nieprawości
i na powrozach uprzęży swe grzechy!
19 Tym, którzy mówią: «Prędzej! Niech przyspieszy On swe dzieło,
byśmy zobaczyli,
niech się zbliżą i urzeczywistnią
zamiary Świętego Izraelowego,
abyśmy je poznali!»
20 Biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem,
którzy zamieniają ciemności na światło, a światło na ciemności,
którzy przemieniają gorycz na słodycz, a słodycz na gorycz!
21 Biada tym, którzy się uważają za mądrych
i są sprytnymi we własnym mniemaniu!
22 Biada tym, którzy są bohaterami w piciu wina
i dzielni w mieszaniu sycery.
23 Tym, którzy za podarek uniewinniają winnego,
a sprawiedliwego odsądzają od prawa.
24 Przeto jak słomę pożera język ognisty,
a siano znika w płomieniu,
tak korzeń ich będzie zgnilizną,
a kiełek ich jak pył porwany się wzniesie,
bo odrzucili Prawo Pana Zastępów
i wzgardzili tym, co mówił Święty Izraela.
25 Dlatego się rozpalił gniew Pana
przeciw swojemu ludowi,
wyciągnął na niego rękę, by wymierzyć cios,
aż góry zadrżały.
Ich trupy jak gnój zaległy środek ulic.
Mimo wszystko gniew Jego się nie uśmierzył,
i ręka Jego jest dalej wyciągnięta.

Zapowiedź asyryjskiej inwazji na Judę

26 On zatknie chorągiew dla dalekiego narodu
i gwizdem wezwie go z krańców ziemi -
i oto on przyjdzie rączy i lekki.
27 Nie ma w nim słabego ani zmęczonego,
nikt nie drzemie ani nie śpi,
nikt nie odpina pasa ze swych bioder
ani nie ma rozerwanego rzemyka u trzewików.
28 Strzały jego ostre
i każdy łuk napięty;
kopyta jego koni są jak krzemień,
koła jego rydwanów pędzą jak huragan.
29 Jego ryk jest jakby lwicy,
on ryczy jak lwiątka.
Wydaje pomruk, porywa swą zdobycz
i umyka, a nikt mu jej nie wyrwie.
30 Szum przeciw niemu powstanie
w ów dzień jakby szum morza.
Wtedy spojrzymy na ziemię:
a oto przerażające ciemności,
światłość się od chmur przyćmiła.
1 Siedem niewiast uchwyci się
jednego mężczyzny w ów dzień, mówiąc:
«Swój chleb będziemy jadły
i we własną odzież się ubierały.
Dozwól nam tylko nosić twoje imię.
Odejmij nam hańbę».

Reszta z Jerozolimy

2 W owym dniu Odrośl Pana2
stanie się ozdobą i chwałą,
a owoc ziemi przepychem i krasą
dla ocalałych z Izraela.
3 I będzie tak:
Ten, kto pozostał żywy na Syjonie,
i który się ostał w Jeruzalem,
każdy będzie nazwany świętym
i wpisany do [Księgi] Życia w Jeruzalem.

Przyszłe odnowienie

4 Gdy Pan obmyje brud Córy Syjońskiej
i krew rozlaną oczyści wewnątrz Jeruzalem
tchnieniem sądu i tchnieniem pożogi,
5 wtedy Pan przyjdzie [spocząć]
na całej przestrzeni góry Syjonu
i na tych, którzy się tam zgromadzą,
we dnie jak obłok z dymu,
w nocy jako olśniewający płomień ognia.
Albowiem nad wszystkim Chwała [Pańska] będzie osłoną 6 i namiotem,
by za dnia dać cień przed skwarem,
ucieczkę zaś i schronienie przed nawałnicą i ulewą.
1 Zaiste, oto Pan, Pan Zastępów
odejmie Jerozolimie i Judzie
wszelką podporę
- cały zapas chleba i cały zapas wody -
2 mocarza i wojownika,
sędziego i proroka, i wieszczka i starszego,
3 pięćdziesiątnika i magnata,
radnego i biegłego w magii, i znającego czary.
4 «Książętami ustanowię im chłopców,
młokosy będą panować nad nimi».
5 Ludzie gnębić będą jeden drugiego
i przyjaciel przyjaciela.
Wyrostek sponiewiera starca,
i prostak dostojnika.
6 Toteż uchwyci się jeden swego brata
w ojcowskim domu:
«Ty masz płaszcz, bądź naszym wodzem;
weźmijże w ręce tę ruinę!»
7 Ten zaś się podniesie owego dnia mówiąc:
«Nie jestem lekarzem.
W mym domu nie ma chleba ni szaty.
Nie czyńcie mnie wodzem ludu!»
8 Zaiste Jeruzalem upada
i Juda się wali,
bo przeciw Panu są ich słowa i czyny,
by oczy Jego chwały obrażać.
9 Stronniczość ich świadczy przeciw nim,
jak Sodoma ogłaszają swój grzech,
nie ukrywają [go]. Biada im,
bo sami sobie gotują nieszczęście.
10 Szczęśliwy sprawiedliwy, bo pozyska dobro;
zażywać będzie owocu swych czynów.
11 Biada złemu, bo odbierze zło;
bo według czynów jego rąk mu odpłacą.
12 Ach, mój lud! Młokos go ciemięży
i kobiety nim rządzą.
Ludu mój! Przywódcy twoi cię zwodzą,
i burzą drogę, którą kroczysz,
13 Pan powstał, by wszcząć rozprawę,
stoi, by toczyć spór ze swoim ludem.
14 Pan wchodzi na rozprawę
ze starszymi swego ludu i z jego książętami:
«To wyście spustoszyli winnicę,
coście biednemu zrabowali, jest w waszych domach.
15 Jakim prawem uciskacie mój lud
i przygnębiacie oblicza ubogich?»
Wyrocznia Pana, Boga Zastępów.

Mowa przeciw dumnym mieszkankom Jerozolimy

16 Pan powiedział: «Ponieważ się wbiły w pychę
córki syjońskie,
ponieważ chodzą wyciągając szyję
i rzucając oczami,
ponieważ chodzą wciąż drepcząc
i dzwonią brząkadełkami u swych nóg,
17 przeto Pan sprawi, że wyłysieją czaszki córek syjońskich,
Pan obnaży ich skronie».
18 W owym dniu usunie Pan ozdobę brząkadeł u trzewików, słoneczka i półksiężyce, 19 kolczyki, bransolety i welony, 20 diademy, łańcuszki u nóg i wstążki, flaszeczki na wonności i amulety, 21 pierścionki i kółka do nosa, 22 drogie suknie, narzutki i szale, torebki 23 i zwierciadełka, cienką bieliznę, zawoje i letnie sukienki. 24 I będzie:
zamiast wonności - zaduch,
zamiast paska - powróz,
miast uczesanych kędziorów - łysina,
miast wykwintnej szaty - ciasny wór,
zamiast krasy - wypalone piętno.

Wdowy Jerozolimy

25 Twoi ludzie polegną od miecza
i twoi rycerze na wojnie.
26 Jękną jej bramy i okryją się żałobą;
a spustoszona na ziemi usiądzie.
1 Widzenie Izajasza, syna Amosa, dotyczące Judy i Jerozolimy:
2 Stanie się na końcu czasów,
że góra świątyni Pańskiej
stanie mocno na wierzchu gór
i wystrzeli ponad pagórki.
Wszystkie narody do niej popłyną,
3 mnogie ludy pójdą i rzekną:
«Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską
do świątyni Boga Jakubowego!
Niech nas nauczy dróg swoich,
byśmy kroczyli Jego ścieżkami.
Bo Prawo wyjdzie z Syjonu
i słowo Pańskie - z Jeruzalem».
4 On będzie rozjemcą pomiędzy ludami
i wyda wyroki dla licznych narodów.
Wtedy swe miecze przekują na lemiesze,
a swoje włócznie na sierpy.
Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza,
nie będą się więcej zaprawiać do wojny.
5 Chodźcie, domu Jakuba,
postępujmy w światłości Pańskiej!

Sąd Boży nad pysznymi

6 Zaiste, odrzuciłeś Twój lud, dom Jakuba,
bo pełen jest wróżbitów
i wieszczków jak Filistyni;
na zgodę uderza w ręce cudzoziemców.
7 Kraj jego pełen jest srebra i złota,
a skarby jego są niezliczone.
Kraj jego pełen jest koni,
a wozy jego nieprzeliczone.
8 Kraj jego pełen jest bożyszczy...
[Oni] wielbią rąk swoich dzieło,
które wykonały ich palce.
9 Poniżył się człowiek, upodlił śmiertelny;
nie przebaczaj im!
10 Wejdź między skały, ukryj się w prochu
ze strachu przed Panem,
przed blaskiem Jego majestatu,
kiedy powstanie, by przerazić ziemię.
11 Wyniosłe oczy człowieka się ukorzą
i duma ludzka będzie poniżona.
Sam tylko Pan się wywyższy
dnia owego.
12 Albowiem dzień Pana Zastępów nadejdzie
przeciw wszystkim pysznym i nadętym
i przeciw wszystkim hardym, by się ukorzyli,
13 przeciw wszystkim cedrom Libanu,
wysoko się wzbijającym,
i przeciw wszystkim dębom Baszanu,
14 przeciw wszystkim górom niebotycznym
i przeciw wszystkim pagórkom wyniosłym,
15 przeciw każdej wieży strzelistej
i przeciw wszystkim murom obronnym,
16 przeciw wszystkim okrętom Tarszisz
i przeciw wszystkim statkom zbytkownym.
17 Wtedy pycha człowieka będzie poniżona,
a upokorzona ludzka wyniosłość.
Sam tylko Pan się wywyższy
dnia owego,
18 posągi zaś bożków całkowicie znikną.
19 Wtedy wejdą do jaskiń skalnych
i do jam podziemnych
ze strachu przed Panem,
przed blaskiem Jego majestatu,
kiedy powstanie, by przerazić ziemię.
20 Owego dnia człowiek wyrzuci kretom i nietoperzom
bożki swe srebrne i bałwany złote,
zrobione po to, by im cześć oddawał,
21 gdy wejdzie między rozpadliny skalne
i w szczeliny opoki
ze strachu przed Panem,
i przed blaskiem Jego majestatu,
kiedy powstanie, by przerazić ziemię.
22 Zaniechajcie człowieka,
który ledwie dech ma w nozdrzach.
Bo na ile go ocenić?
1 Widzenie Izajasza, syna Amosa, które miał w sprawie Judy i Jerozolimy, w czasach królów judzkich: Ozjasza, Jotama, Achaza i Ezechiasza.

Niewierność i głupota narodu

2 Niebiosa, słuchajcie, ziemio, nadstaw uszu,
bo Pan przemawia:
«Wykarmiłem i wychowałem synów,
lecz oni wystąpili przeciw Mnie.
3 Wół rozpoznaje swego pana
i osioł żłób swego właściciela,
Izrael na niczym się nie zna,
lud mój niczego nie rozumie».

Kara na Judę

4 Biada ci, narodzie grzeszny, ludu obciążony nieprawością,
plemię zbójeckie, dzieci wyrodne!
Opuścili Pana, wzgardzili Świętym Izraela,
odwrócili się wstecz.
5 Gdzie was jeszcze uderzyć,
skoro mnożycie przestępstwa?
Cała głowa chora, całe serce osłabłe;
6 od stopy nogi do szczytu głowy nie ma w nim części nietkniętej:
rany i sińce i opuchnięte pręgi,
nie opatrzone ani przewiązane,
ni złagodzone oliwą.
7 Kraj wasz spustoszony, wasze miasta ogniem spalone,
cudzoziemcy tratują wam niwy na waszych oczach:
spustoszenie jak po zagładzie Sodomy.
8 Córa Syjonu ostała się
jak chatka w winnicy,
jak szałas w ogrodzie warzywnym,
jak miasto oblężone.
9 Gdyby nam Pan Zastępów nie zostawił Reszty,
stalibyśmy się jak Sodoma,
podobni bylibyśmy Gomorze.

Przeciw religijnej obłudzie

10 Słuchajcie słowa Pańskiego, wodzowie sodomscy,
daj posłuch prawu naszego Boga, ludu Gomory!
11 «Co mi po mnóstwie waszych ofiar? -
mówi Pan.
Syt jestem całopalenia kozłów
i łoju tłustych cielców.
Krew wołów i baranów,
i kozłów mi obrzydła.
12 Gdy przychodzicie, by stanąć przede Mną,
kto tego żądał od was,
żebyście wydeptywali me dziedzińce?
13 Przestańcie składania czczych ofiar!
Obrzydłe Mi jest wznoszenie dymu;
święta nowiu, szabaty, zwoływanie świętych zebrań...
Nie mogę ścierpieć świąt i uroczystości.
14 Nienawidzę całą duszą
waszych świąt nowiu i obchodów;
stały Mi się ciężarem;
sprzykrzyło Mi się je znosić!
15 Gdy wyciągniecie ręce,
odwrócę od was me oczy.
Choćbyście nawet mnożyli modlitwy,
Ja nie wysłucham.
Ręce wasze pełne są krwi.
16 Obmyjcie się, czyści bądźcie!
Usuńcie zło uczynków waszych
sprzed moich oczu!
Przestańcie czynić zło!
17 Zaprawiajcie się w dobrem!
Troszczcie się o sprawiedliwość,
wspomagajcie uciśnionego,
oddajcie słuszność sierocie,
w obronie wdowy stawajcie!
18 Chodźcie i spór ze Mną wiedźcie! -
mówi Pan.
Choćby wasze grzechy były jak szkarłat,
jak śnieg wybieleją;
choćby czerwone jak purpura,
staną się jak wełna.
19 Jeżeli będziecie ulegli i posłuszni,
dóbr ziemskich będziecie zażywać.
20 Ale jeśli się zatniecie w oporze,
miecz was wytępi».
Albowiem usta Pańskie [to] wyrzekły.

Elegia nad Jerozolimą

21 Jakżeż to miasto wierne
stało się nierządnicą?
Syjon był pełen rozsądku,
sprawiedliwość w nim mieszkała,
a teraz zabójcy!
22 Twe srebro żużlem się stało,
wino twoje z wodą zmieszane.
23 Twoi książęta zbuntowani,
wspólnicy złodziei;
wszyscy lubią podarki,
gonią za wynagrodzeniem.
Nie oddają sprawiedliwości sierocie,
sprawa wdowy nie dociera do nich.
24 Przeto [taka jest] wyrocznia Pana,
Boga Zastępów, Wszechwładcy Izraela;
«Ach! uraduję się kosztem moich wrogów,
pomszczę się na mych nieprzyjaciołach.
25 Obrócę rękę moją na ciebie,
wypalę do czysta twą rudę
i usunę cały twój ołów.
26 Przywrócę twoich sędziów jak dawniej,
i twoich radnych jak na początku.
Wówczas cię nazwą: Miastem Sprawiedliwości,
Grodem Wiernym».
27 Syjon okupi się poszanowaniem prawa,
a jego nawróceni sprawiedliwością.
28 Buntownicy zaś i grzesznicy razem będą starci,
a odstępujący od Pana wyginą.

Przeciw świętym drzewom

29 Zaiste, wstyd wam będzie z powodu terebintów,
któreście umiłowali,
zarumienicie się wobec gajów,
któreście obrali sobie.
30 Bo będziecie jak terebint
ze zwiędłym listowiem
i jak ogród, w którym nie ma wody.
31 I stanie się mocarz podpałką,
a dzieło jego iskrą.
Zapłoną razem oboje,
a nikt nie ugasi.
1 Wychwalać Cię będę, Panie, Królu,
i wysławiać Ciebie, Boga, Zbawiciela mego.
Wychwalać chcę imię Twoje,
2 ponieważ podporą i pomocnikiem stałeś się dla mnie.
Ochroniłeś ciało moje od zguby,
od sieci oszczerczego języka
i od warg wypowiadających kłamstwo;
a wobec przeciwników
stałeś się pomocnikiem i wybawiłeś mię,
3 według wielkości miłosierdzia i Twego imienia,
od pokąsania przez tych, co są gotowi mnie połknąć,
od ręki szukających mej duszy,
z wielu utrapień, jakich doznałem,
4 od uduszenia w ogniu, który mnie otacza,
i z środka ognia, który nie ja zapaliłem,
5 z głębokich wnętrzności Szeolu,
od języka nieczystego i od słowa kłamliwego,
6 od oszczerstwa języka przewrotnego wobec króla.
Dusza moja zbliżyła się aż do śmierci,
a życie moje było blisko Szeolu, na dole.
7 Ze wszystkich stron otoczyli mnie i nie znalazłem wspomożyciela,
rozglądałem się za pomocą od ludzi, ale nie przyszła.
8 Wówczas wspomniałem na miłosierdzie Twoje, Panie,
i na dzieła Twoje, te od wieków -
że wybawiasz tych, którzy cierpliwie czekają na Ciebie,
i wyzwalasz ich z ręki nieprzyjaciół.
9 Podniosłem z ziemi mój głos błagalny
i prosiłem o uwolnienie od śmierci.
10 Wzywałem Pana: «Ojcem moim jesteś
i mocarzem, który mnie wyzwoli.
Nie opuszczaj w dniach udręki,
a w czasie przewagi pysznych - bez pomocy!
Wychwalać będę bez przerwy Twoje imię
i opiewać je będę w uwielbieniu».
11 I prośba moja została wysłuchana.
Wybawiłeś mnie bowiem z zagłady
i wyrwałeś z przygody złowrogiej.
12 Dlatego będę Cię wielbił i wychwalał,
i błogosławił imieniu Pańskiemu.

Autor o szukaniu mądrości

13 Będąc jeszcze młodym, zanim zacząłem podróżować,
szukałem jawnie mądrości w modlitwie.
14 U bram świątyni prosiłem o nią
i aż do końca szukać jej będę.
15 Z powodu [jej] kwiatów, jakby dojrzewającego winogrona,
serce me w niej się rozradowało,
noga moja wstąpiła na prostą drogę,
od młodości mojej idę jej śladami.
16 Nakłoniłem tylko trochę ucha mego, a już ją otrzymałem
i znalazłem dla siebie rozległą wiedzę.
17 Postąpiłem w niej,
a Temu, który mi dał mądrość, chcę oddać cześć.
18 Postanowiłem bowiem wprowadzić ją w czyn,
zapłonąłem gorliwością o dobro i nie doznałem wstydu.
19 Dusza moja walczyła o nią
i z całą starannością usiłowałem zachować Prawo;
ręce wyciągałem w górę,
a błędy przeciwko niej opłakiwałem.
20 Skierowałem ku niej moją duszę
i znalazłem ją dzięki czystości;
z nią od początku zyskałem rozum,
dlatego nie będę opuszczony.
21 Wnętrze moje poruszyło się, aby jej szukać,
i był to dla mnie zysk wspaniały.
22 Dał mi Pan język, jako zapłatę dla mnie,
i będę Go nim chwalił.
23 Zbliżcie się do mnie, wy, którym brak wykształcenia,
i zatrzymajcie się w domu nauki.
24 Na cóż, powiedzcie, pozbawiać się tego,
za czym dusze wasze tak bardzo tęsknią?
25 Otworzyłem usta i mówię:
Kupujcie sobie bez pieniędzy.
26 Włóżcie kark wasz pod jarzmo
i niech otrzyma dusza wasza naukę:
aby ją znaleźć, nie trzeba szukać daleko.
27 Patrzcie oczami: mało się natrudziłem,
a znalazłem dla siebie wielki odpoczynek.
28 Za naukę dajcie wielką ilość srebra,
a zyskacie z nią bardzo wiele złota.
29 Niech się raduje dusza wasza w miłosierdziu Pana
i nie wstydźcie się Jego chwały!
30 Wypełnijcie dzieło wasze przed czasem,
a da wam nagrodę w porze oznaczonej.

Podpis:


MĄDROŚĆ JEZUSA, SYNA SYRACHA
1 Szymon, syn Oniasza, arcykapłan,
za życia swego poprawił dom Pański,
a za dni swoich wzmocnił świątynię.
2 On zbudował mur podwójnie wysoki
i wysoką podporę muru świątyni.
3 Za dni jego został wykuty zbiornik na wodę,
sadzawka - której obwód jest jak morze.
4 On myślał o swoim ludzie, aby go ustrzec przed upadkiem,
umocnił przeto miasto na czas oblężenia.
5 Jakże wspaniale wyglądał, gdy wracał do ludu,
przy wyjściu z Domu Zasłony.
6 Jak gwiazda zaranna pośród chmur,
jak księżyc w pełni w dniach świątecznych,
7 jak słońce świecące na przybytek Najwyższego,
jak tęcza wspaniale błyszcząca w chmurach,
8 jak kwiat róży na wiosnę,
jak lilie przy źródle,
jak młody las Libanu w dniach letnich,
9 jak ogień i kadzidło w kadzielnicy,
jak naczynie szczerozłote,
ozdobione drogimi kamieniami wszelkiego rodzaju,
10 jak drzewo oliwne, pokryte owocami,
jak cyprys wznoszący się do chmur.
11 Kiedy przywdziewał zaszczytną szatę
i brał na siebie wspaniałe ozdoby,
kiedy wstępował do ołtarza Pana,
napełniał chwałą obręb przybytku;
12 a kiedy przyjmował z rąk kapłanów części ofiarne,
sam stojąc przy ognisku ołtarza,
wokół niego stał wieniec braci,
jak gałęzie cedrów na Libanie;
otaczali go jak pnie palmowe -
13 wszyscy synowie Aarona w swej chwale.
Ofiara Pana była w ich rękach,
wobec całego zgromadzenia Izraela -
14 [aż do] zakończenia pełnił on służbę Bożą przy ołtarzach,
aby uświetnić ofiarę Najwyższego, Wszechmogącego.
15 Wyciągał rękę nad czarę,
ofiarował trochę z krwi winnego grona,
wylewał ją na podstawę ołtarza,
na przyjemną woń Najwyższemu, Królowi nad wszystkim.
16 Wtedy odzywali się synowie Aarona
i grali na kutych trąbach,
grzmieli donośnym głosem
na pamiątkę przed Najwyższym.
17 Cały lud wspólnie spieszył
i padał na twarz na ziemię,
aby oddać pokłon Panu swojemu,
Wszechmogącemu, Najwyższemu Bogu.
18 Śpiewacy wychwalali Go swoimi głosami
i potężnym echem płynęła miła melodia.
19 Lud prosił Pana Najwyższego
w modlitwie przed Miłosiernym,
aż się skończyły wspaniałe obrzędy Pana
i doprowadzono do końca Jego świętą służbę.
20 Wtedy on schodząc, wyciągał swe ręce
nad całym zgromadzeniem synów Izraela,
aby dać swymi wargami błogosławieństwo Pana,
i by się radować Jego imieniem.
21 Po raz drugi lud padał na twarz,
by przyjąć błogosławieństwo od Najwyższego.

Zachęta

22 A teraz błogosławcie Boga całego stworzenia,
który wszędzie czyni wielkie rzeczy,
który od łona matczynego wywyższa dni nasze,
który z nami postępuje według swego miłosierdzia.
23 Niech nam da radość serca,
niech nastanie za dni naszych pokój
w Izraelu - po wieczne czasy,
24 aby miłosierdzie Jego trwało wiernie z nami
i by nas wybawił za dni naszych.

Przysłowie wtrącone

25 Dusza moja nie znosi dwóch narodów,
a trzeci nie jest narodem:
26 mieszkający na górze Samarii, Filistyni,
i głupi naród, przebywający w Sychem.

Zakończenie

27 Naukę mądrości i rozumu
spisałem w tej księdze,
ja Jezus, syn Syracha, syna Eleazara, jerozolimczyk,
który mądrość serca mego wylałem jak obfity deszcz.
28 Szczęśliwy, kto będzie zajmował się tymi rzeczami,
a kto włoży je do serca swego, stanie się mądrym,
29 a jeśli tak postąpi, we wszystkim sobie poradzi,
ponieważ światło Pana będzie jego drogowskazem.
1 Pamięć o Jozjaszu - to zmieszane kadzidło,
przygotowane pracą tego, kto robi wonności;
w ustach każdego jest słodka jak miód
i jak muzyka na uczcie przy winie.
2 On osiągnął powodzenie w nawróceniu ludu
i usunął obrzydliwość bezprawia.
3 Kierował prosto do Pana swe serce,
a w czasie bezprawia umocnił pobożność.

Ostatni królowie i Jeremiasz

4 Oprócz Dawida, Ezechiasza i Jozjasza
wszyscy dopuszczali się przestępstw,
opuścili bowiem prawo Najwyższego.
Królowie Judy zniknęli.
5 Dali bowiem moc swoją innym
i chwałę swoją narodowi obcemu,
6 który podpalił wybrane Miasto Przybytku
i spustoszył jego ulice,
7 według słów Jeremiasza. Skrzywdzili go bowiem,
jego, który w łonie matki był poświęcony na proroka,
aby wyrywał, tracił i niszczył,
jak również budował i sadził.

Ezechiel

8 Ezechiel oglądał widzenie chwały,
jakie okazał mu [Pan] na rydwanie cherubów.
9 Wspominał On też o Hiobie,
który trzymał się dróg sprawiedliwości.
10 A kości dwunastu proroków
niech wypuszczą pędy ze swego grobu,
pocieszyli bowiem Jakuba
i wybawili go niezawodną nadzieją.

Zorobabel i Jozue

11 Jakże sławić mamy Zorobabela,
który jest jak sygnet na prawej ręce,
12 również i Jozuego, syna Josadaka,
którzy za dni swoich zbudowali Dom -
wznieśli święty Przybytek Panu,
przeznaczony do wiecznej chwały.

Nehemiasz

13 Pamięć o Nehemiaszu w wielkiej jest cenie!
On nam podniósł mury rozwalone,
postawił bramy i zasuwy
i odnowił nasze domy.

Wielkość patriarchów

14 Nie było drugiego spośród stworzonych na ziemi jak Henoch,
on bowiem z ziemi został uniesiony.
15 Nie narodził się żaden mąż taki jak Józef,
zwierzchnik braci, podpora ludu,
którego zwłoki doznały takiej opieki.
16 Sem i Set cieszą się chwałą wśród ludzi,
a ponad wszystkimi żyjącymi stworzeniami - Adam.
1 Następnie powstał Eliasz, prorok jak ogień,
a słowo jego płonęło jak pochodnia.
2 1 On głód na nich sprowadził,
a swoją gorliwością zmniejszył ich liczbę.
3 Słowem Pańskim zamknął niebo,
z niego również trzy razy sprowadził ogień.
4 Jakże wsławiony jesteś, Eliaszu, przez swoje cuda
i któż się może pochwalić, że tobie jest równy?
5 Ty, który ze śmierci wskrzesiłeś zmarłego
i słowem Najwyższego wywiodłeś go z Szeolu.
6 Ty, który zaprowadziłeś królów na zgubę,
zrzucając z łoża okrytych chwałą.
7 Ty, któryś na Synaju otrzymał rozkaz wykonania kary,
i na Horebie wyroki pomsty.
8 Ty, który namaściłeś królów jako mścicieli,
i proroka, następcę po sobie.
9 Ty, który zostałeś wzięty w skłębionym płomieniu,
na wozie, o koniach ognistych.
10 O tobie napisano, żeś zachowany na czasy stosowne,
by uśmierzyć gniew przed pomstą,
by zwrócić serce ojca do syna,
i pokolenia Jakuba odnowić.
11 Szczęśliwi, którzy cię widzieli,
i ci, którzy w miłości posnęli,
albowiem i my na pewno żyć będziemy.

Elizeusz

12 Gdy Eliasza zakrył wir powietrzny,
Elizeusz został napełniony jego duchem.
Za dni swoich nie lękał się [żadnego] władcy
i nikt nie osiągnął nad nim przewagi.
13 Nic nie było zbyt wielkie dla niego
i w grobowym spoczynku ciało jego prorokowało.
14 Za życia czynił cuda
i przy śmierci jego działy się rzeczy przedziwne.

Niewierność i kara

15 Mimo to jednak lud się nie nawrócił
i nie odstąpił od swoich grzechów.
Został przeto uprowadzony daleko od swej ziemi
i rozproszony po całym świecie.
16 Ostała się tylko mała Reszta ludu
i panujący z domu Dawidowego;
jedni z nich czynili to, co było Panu przyjemne,
a inni namnożyli grzechów.

Ezechiasz i Izajasz

17 Ezechiasz obwarował swe miasto,
wprowadził wodę do jego środka,
wykuł żelazem skałę
i pobudował cysterny na wodę.
18 Za jego dni przybył Sennacheryb
i posłał rabsaka.
Ten podniósł swą rękę przeciw Syjonowi
i w pysze swojej się chełpił.
19 Wtedy zadrżały ich serca i ręce
i chwyciły ich bóle jak u rodzących.
20 Wzywali Pana miłosiernego,
wyciągając do Niego swe ręce,
a Święty z nieba wnet ich wysłuchał
i wybawił przez Izajasza.
21 Poraził obóz Asyryjczyków:
wytracił ich Jego anioł.
22 Albowiem Ezechiasz czynił to, co było miłe Panu,
i trzymał się mocno dróg swego przodka, Dawida,
a wskazywał je prorok Izajasz,
wielki i godny wiary w swoim widzeniu.
23 Za dni swoich cofnął słońce
i przedłużył życie królowi.
24 Wielkim duchem ujrzał rzeczy ostateczne
i pocieszył strapionych na Syjonie.
25 Objawił to, co miało przyjść, aż do końca wieków,
i rzeczy zakryte wprzód, nim się stały.

Top