Kurs biblijny: Cała Biblia przez sms (2796)

Cała Biblia przez SMS – godz. 15:00

Także o godzinie 15:00 rozsyłamy (po fragmencie) kolejne rozdziały Pisma Świętego, tak aby (w ciągu kilku lat) przeczytać przez SMSy cały Stary i Nowy Testament.

np. Księga Rodzaju 1, 23 - 26 "I tak upłynął wieczór i poranek - dzień piąty. 24 Potem Bóg rzekł: «Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!» I stało się tak. 25 Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre. 26 A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»".

1 Wyrok na Tyr.
Jęknijcie, okręty Tarszisz,
bo wasza przystań [warowna] zniszczona.
Gdy z kraju Kittim wracały,
odebrały tę wieść.
2 Jęczcie, mieszkańcy wybrzeża,
kupcy z Sydonu,
których posłańcy przeprawiali się przez morze
3 o bezmiernych wodach.
Ziarno znad Szichoru, żniwo znad Rzeki
było dochodem Tyru
i było przedmiotem handlu z narodami.
4 Zawstydź się, Sydonie,
bo morze przemówiło, :
«Nie czułam bólu porodu i nie porodziłam,
nie dałam wychowania chłopcom ani dziewczętom rozwoju».
5 Gdy Egipcjanie posłyszą taką wieść,
jak ta o Tyrze,
wić się będą z żalu.
6 Przeprawcie się do Tarszisz, jęczcie,
mieszkańcy wybrzeża!
7 Czy to jest wasze wesołe miasto,
którego początek sięga dawnych czasów,
którego nogi zdążają daleko,
by się [tam] osiedlić?
8 Kto zgotował taki los Tyrowi
rozdającemu korony,
którego kupcy byli książętami,
a przekupnie ludźmi szanowanymi w świecie?
9 Pan Zastępów to postanowił,
żeby upokorzyć pychę
całej jego świetności
i poniżyć wszystkich wielmożów świata.
10 Uprawiaj twą ziemię, o Córo Tarszisz!
Portu już nie ma.
11 Wyciągnął On rękę na morze,
zatrząsł królestwami,
Pan nakazał w sprawie Kanaanu,
by zburzyć jego warownie.
12 Rzekł On: «Nie będziesz się więcej radować,
Dziewico zhańbiona, Córo Sydonu!
Wstań, przepraw się do Kittim:
tam również nie zaznasz spokoju».
13 Oto kraj Chaldejczyków -
Asyria go założyła dla dzikich zwierząt> -
oni to wznieśli swe wieże;
zrównali z ziemią zamki Sydonu,
obrócili go w gruzy.
14 Zawyjcie, okręty Tarszisz,
bo wasz gród [morski] - spustoszony.

Poddaństwo Tyru

15 Stanie się w ów dzień, iż Tyr pójdzie w zapomnienie na siedemdziesiąt lat, według miary dni jednego króla. Pod koniec siedemdziesięciu lat przydarzy się Tyrowi, jak nierządnicy z piosenki:
16 «Weźmij cytrę, obejdź miasto,
nierządnico zapomniana!
Zagraj dobrze, mnóż piosenki,
ażebyś się przypomniała!»
17 Przyjdzie więc do tego, pod koniec siedemdziesięciu lat, że Pan nawiedzi Tyr. Ten zaś powróci do swego zarobkowania i odda się nierządowi ze wszystkimi królestwami świata na powierzchni ziemi. 18 Ale jego zarobek i jego zysk będą poświęcone Panu i nie będą gromadzone ani przechowywane. Albowiem jego zarobek będzie użyty dla tych, którzy przebywają przed obliczem Pana, żeby mogli jeść do syta i przyodziewać się wystawnie.
1 Wyrok na Dolinę Widzenia.
Co ci jest, proszę, że całe wylegasz
na taraso dachów,
2 o pełne zgiełku, miasto wrzaskliwe,
stolico rozbawiona?
Twoi zabici nie legli od miecza
ani nie zginęli na wojnie.
3 Wodzowie twoi wszyscy razem uciekli,
wzięci są do niewoli bez użycia łuku.
Waleczni twoi wszyscy razem związani,
[choć] uszli daleko.
4 Dlatego rzekłem: «Odwróćcie wzrok ode mnie,
żebym mógł gorzko płakać.
Nie próbujcie mnie pocieszać
nad zagładą Córy mego ludu!»
5 Bo to dzień popłochu, zdeptania i rozsypki,
zrządzony przez Pana, Boga Zastępów.
W Dolinie Widzenia ktoś mur rozwala,
i krzyk się wzbija ku górze.
6 Elam podniósł kołczan,
Aram zaprzągł konie,
Kir odsłonił tarczę.
7 Twe najpiękniejsze doliny
są pełne rydwanów, a jezdni
ustawili się naprzeciw bramy.
8 Tak odkrył [wróg] osłonę Judy.

Przeciw przygotowaniom wojennym

Tyś spoglądało w ów dzień
na zbrojownię w Domu Lasu.
9 Widzieliście też, jak były liczne
szczerby w murach Miasta Dawidowego;
zebraliście wodę w Niższej Sadzawce;
10 przeliczyliście domy w Jeruzalem
i zburzyliście budynki, by wzmocnić mur miejski.
11 Między dwoma murami urządziliście zbiornik
na wodę Starej Sadzawki;
ale nie zważaliście na Twórcę tych rzeczy
ani dostrzegaliście Tego, który je z dawna ukształtował.
12 Pan zaś, Bóg Zastępów, wezwał [was] w ów dzień
do płaczu i do żałoby,
do ostrzyżenia się i do przyodziania woru.
13 A tymczasem [nic, tylko]: uciecha i zabawa,
zabijanie wołów i zarzynanie baranów,
zajadanie mięsa i zapijanie winem:
«Jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy!»
14 Lecz Pan Zastępów dał się słyszeć uszom moim:
«Na pewno ta nieprawość nie będzie wam odpuszczona,
dopóki nie pomrzecie».
Powiedział Pan, Bóg Zastępów.

Proroctwo o Szebnie i Eliakimie

15 Tak mówi Pan, Bóg Zastępów:
Idź, wejdź do tego ministra,
do Szebny, zarządcy pałacu,
16 który sobie wykuwa grobowiec wysoko
i w skale drąży dla siebie komnatę:
«Co ty tu posiadasz i kogo ty masz tutaj,
żeś sobie tu wyciosał grobowiec?»
17 Oto Pan zrzuci cię, człowiecze,
z wielkim rozmachem
i uchwyci cię jednym chwytem,
18 i tocząc cię zwinie w kłębek
jak piłkę, [rzucając] po ziemi przestronnej.
Tam umrzesz i tam pójdą
pojazdy, z których się chlubiłeś,
o ty, zakało domu twego pana!
19 Gdy strącę cię z twego urzędu
i przepędzę cię z twojej posady,
20 tegoż dnia powołam sługę mego,
Eliakima, syna Chilkiasza.
21 Oblokę go w twoją tunikę,
przepaszę go twoim pasem,
twoją władzę oddam w jego ręce:
on będzie ojcem dla mieszkańców Jeruzalem
oraz dla domu Judy.
22 Położę klucz domu Dawidowego
na jego ramieniu;
gdy on otworzy, nikt nie zamknie,
gdy on zamknie, nikt nie otworzy.
23 Wbiję go jak kołek
na miejscu pewnym;
i stanie się on tronem chwały
dla domu swego ojca.
24 Na nim zawieszą całą chlubę jego domu ojcowskiego - młode pędy i odrośle - wszystkie drobne naczynia, od czarek do wszelakich dzbanów. 25 W ów dzień, mówi Pan Zastępów, kołek wbity na miejscu pewnym nie wytrzyma, lecz złamie się i spadnie, a cały ciężar, który na nim wisiał, roztrzaska się. Albowiem Pan powiedział.
1 Wyrok na pustynię nadmorską.
Jak huragany przelatujące nad Negebem,
tak on przychodzi z pustyni,
z okolicy strasznej.
2 Widzenie przytłaczające zwiastowano mi:
Rozbójnik rabuje,
niszczyciel niszczy.
«Elamie, wychodź!
Medio, oblegaj!
Wszystkim jękom
kres położę».
3 Dlatego dreszcz przeniknął me biodra,
chwyciły mnie skurcze bolesne
jak bóle rodzącej;
zbyt jestem udręczony, by słyszeć,
nazbyt przerażony, aby widzieć.
4 Serce moje w obłędzie,
przejęła mię groza;
zmrok przeze mnie upragniony
zmienił mi się na postrach.
5 Zastawiają stół,
nakrywają obrusem,
jedzą, piją...
«Wstańcie, książęta!
Namaśćcie tarcze!»
6 Bo tak powiedział do mnie Pan:
«Idź, postaw wartownika,
iżby doniósł, co zobaczy.
7 Gdy ujrzy poczet jazdy,
jeźdźców na koniach parami,
jeźdźców na osłach,
jeźdźców na wielbłądach,
niech patrzy uważnie,
z wielką uwagą!»
8 I zawołał strażnik:
«Na wieży strażniczej, o Panie,
stoję ciągle we dnie,
na placówce mej warty
co noc jestem na nogach».
9 A oto przybywają jezdni,
jeźdźcy na koniach parami.
Odezwał się jeden i rzekł:
«Upadł Babilon, upadł,
i wszystkie posągi jego bożków
strzaskane na ziemi!»
10 O mój ty [ludu] wymłócony
i wytłuczony na klepisku!
Co usłyszałem od Pana Zastępów,
Boga Izraelowego, to ci oznajmiłem.

Odpowiedź dla Edomitów

11 Wyrok na Edom.
Ktoś krzyczy do mnie z Seiru:
«Stróżu, która to godzina nocy?
Stróżu, która to godzina nocy?»
12 Stróż odrzekł:
«Przychodzi ranek, a także noc.
Jeśli chcecie pytać, pytajcie,
nawróćcie się, przyjdźcie!»

Wyrok na Arabię

13 Wyrok na Arabię.
Którzy w zaroślach na stepie nocujecie,
wy, gromady Dedanitów,
14 wynieście wodę naprzeciw spragnionych!
Mieszkańcy kraju Tema,
z chlebem waszym wyjdźcie
na spotkanie uchodźców!
15 Bo przed rzezią uciekli,
przed mieczem dobytym,
przed łukiem napiętym,
przed wirem walki.
16 Albowiem tak powiedział Pan do mnie: «Jeszcze jeden rok taki, jak rok najemnika, a skończy się cała chluba Kedaru. 17 Ostatek też z pocztu łuczników, dzielnych synów Kedaru, będzie bardzo nieliczny; tak Pan, Bóg Izraela, powiedział».
1 W roku, w którym naczelny dowódca wysłany przez Sargona, króla asyryjskiego, przybył pod Aszdod, przypuścił szturm do miasta i zdobył je, 2 w tym samym czasie Pan przemówił do Izajasza, syna Amosa, tymi słowami: «Idź, rozwiąż wór z bioder twoich, zdejm też obuwie z nóg twoich!» Ten zaś uczynił tak, chodząc nago i boso. 3 Wówczas Pan powiedział: «Jak sługa mój, Izajasz, chodził nago i boso trzy lata, jako znak i dziwny symbol dotyczący Egiptu i kraju Kusz, 4 tak król asyryjski uprowadzi jeńców z Egiptu i wygnańców z Kusz, młodych i starych, nagich i bosych, i z obnażonymi pośladkami - na hańbę Egiptu».
5 Zalękną się i zarumienią z powodu kraju Kusz, ich nadziei, i z powodu Egiptu, ich chluby. 6 I powiedzą w ów dzień mieszkańcy tego wybrzeża: «Oto, co się stało z tym, w którym położyliśmy nadzieję i do którego uciekaliśmy się o pomoc, ażeby nas wyrwał od króla asyryjskiego! A teraz jak się ocalimy my sami?»
1 Wyrok na Egipt.
Oto Pan, wsiadłszy na lekki obłok,
wkroczy do Egiptu.
Zadrżą przed Nim bożki egipskie,
omdleje serce Egiptu w jego piersi.
2 Uzbroję Egipcjan jednych przeciw drugim,
i walczyć będzie brat przeciw bratu,
przyjaciel przeciw przyjacielowi, miasto przeciw miastu,
królestwo przeciw królestwu.
3 Dozna wstrząsu duch ożywiający Egipt,
a jego zaradność zniweczę.
Więc radzić się będą bożków i czarodziejów,
wróżów i czarnoksiężników.
4 Wydam Egipcjan w ręce srogiego pana;
okrutny król będzie nimi władał -
wyrocznia Pana, Boga Zastępów.
5 Zginą wody z morza,
rzeka opadnie i wyschnie,
6 kanały poczną cuchnąć,
ramiona Nilu w Egipcie zmaleją i wyschną;
trzcina i sitowie powiędną.
7 Ogołocone będą brzegi Nilu,
cała roślinność Nilu uschnie,
wyginie, i już jej nie będzie.
8 Rybacy będą wzdychali i zasmucą się
wszyscy, którzy wędkę zarzucają w Nilu;
a ci, którzy rozciągają sieci na powierzchni wody,
będą rozpaczali.
9 Wstydu doznają pracujący koło lnu,
gręplarki i tkacze najbielszego płótna.
10 Przedsiębiorcy będą załamani,
a wszyscy najemnicy - zgnębieni na duchu.
11 O, jak są głupi książęta Soan!
Mądrzy doradcy faraona tworzą głupią radę.
Jakże możecie mówić faraonowi:
«Jestem uczniem mędrców, uczniem dawnych królów?»
12 Gdzie są, proszę, twoi mędrcy?
Niech tobie się pokażą i niech objawią,
co postanowił Pan Zastępów
względem Egiptu.
13 Zgłupieli książęta Soan,
mylą się książęta z Nof,
zwiedli Egipt naczelnicy jego nomów.
14 Pan rozlał w nich ducha obłędu;
oni zwiedli Egipt na błędną drogę,
w każdym jego dziele,
podobnie jak pijak wymiotujący schodzi ze swej drogi.
15 I Egipt nie osiągnie żadnego dzieła z tych,
których dokonuje głowa i ogon, palma i sitowie.

Nawrócenie się Egiptu i Asyrii

16 W ów dzień Egipcjanie staną się jak kobiety: będą drżeć i będą się lękać na widok poruszenia ręki, którą Pan Zastępów podniesie przeciw nim. 17 Wtedy Ziemia Judzka stanie się postrachem Egiptu. Ile razy mu się ją przypomni, strach go ogarnie z powodu zamiaru, który Pan Zastępów powziął przeciwko niemu. 18 W ów dzień będzie pięć miast w kraju egipskim, mówiących językiem kananejskim, które przysięgać będą na Pana Zastępów; jedno z nich będzie zwane Ir-Haheres. 19 W ów dzień będzie się znajdował ołtarz Pana pośrodku kraju Egiptu, a przy jego granicy stela na cześć Pana. 20 Będą to znaki i świadectwa o Panu Zastępów w kraju egipskim. Kiedy wobec ciemiężycieli zawezwą Pana na pomoc, pośle im wybawiciela, który będzie ich bronił i ocali. 21 Wtedy Pan da się poznać Egipcjanom; Egipcjanie zaś nie tylko uznają Pana w ów dzień, ale czcić Go będą ofiarami ze zwierząt i z pokarmów, składać też będą śluby Panu i wypełnią je. 22 Choć Pan dotknie ciężko Egipcjan, przecież ich uzdrowi; oni zaś nawrócą się do Pana, który ich wysłucha i uleczy.
23 W ów dzień będzie otwarta droga z Egiptu do Asyrii. Asyria przyjdzie do Egiptu, a Egipt do Asyrii. Lecz Egipt służyć będzie Asyrii. 24 W ów dzień Izrael, trzeci kraj z Egiptem i z Asyrią, będzie błogosławieństwem pośrodku ziemi. 25 Pan Zastępów pobłogosławi mu, mówiąc: «Błogosławiony niech będzie Egipt, mój lud, i Asyria, dzieło moich rąk, i Izrael, moje dziedzictwo».
1 Ach, kraju brzęczących skrzydeł,
leżących za rzekami Kusz,
2 wysyłasz posłów przez morze,
na łódkach papirusowych po wodzie!
«Idźcie, posłańcy pospieszni,
do ludności rosłej i o skórze brązowej,
do narodu co budzi trwogę, odkąd istnieje,
do ludności potężnej i zdobywczej,
której kraj przecinają rzeki».
3 Wy wszyscy mieszkańcy świata,
wszyscy zaludniający ziemię,
patrzcie, jak na górach znak się podnosi!
Słuchajcie, jak się głos trąby rozlega!
4 Albowiem tak mi rzekł Pan:
«Z miejsca, gdzie jestem, patrzę niezmącony,
niby ciepło pogodne przy świetle słońca,
niby obłok rosisty w upalne żniwo».
5 Bo przed winobraniem, gdy kwiaty opadną
i zawiązany owoc stanie się dojrzewającym gronem,
wtedy On obetnie gałązki winne nożycami,
a odrośle odciąwszy odrzuci.
6 Wszyscy razem pozostaną dla górskich ptaków drapieżnych
i dla dzikich zwierząt na ziemi.
Drapieżne ptaki na nich żerować będą latem,
a wszystka dzika zwierzyna na nich przezimuje.
7 Wówczas przyniesie ofiary dla Pana Zastępów naród rosły o brązowej skórze, naród budzący postrach zawsze, odkąd istnieje, ludność potężna i zdobywcza, której kraj przecinają rzeki, na miejsce [znane z] imienia Pana Zastępów, na górę Syjon.
1 Wyrok na Damaszek:
Oto Damaszek przestanie być miastem,
stanie się stosem gruzów.
2 Na zawsze opuszczone jego miasta
będą pastwiskiem dla trzód,
które się [tam] pokładą,
i nikt ich nie spłoszy.
3 Odbiorą warownię Efraimowi,
a królestwo Damaszkowi.
Z resztą zaś Aramu stanie się
tak, jak z chlubą synów Izraela -
wyrocznia Pana Zastępów.
4 W owym dniu chwała Jakuba zmaleje,
i tłuste jego ciało wychudnie.
5 I stanie się tak,
jak kiedy żniwiarz chwyta w garść zboże na pniu,
a ramię jego ścina kłosy;
i jak gdy zbierają kłosy w dolinie Refaim,
6 tak że zostaje na niej pokłosie;
albo jak przy otrząsaniu oliwki: zostają
dwie lub trzy jagody na samym wierzchołku,
cztery lub pięć na gałęziach owocowego drzewa -
wyrocznia Pana, Boga Izraela.
7 W owym dniu patrzeć będzie człowiek na swego Stwórcę
i jego oczy się zwrócą ku Świętemu Izraela.
8 Nie popatrzy więcej na ołtarze, dzieło rąk swoich,
ani nie rzuci okiem na to, co uczyniły jego palce:
na aszery i stele słoneczne.
9 W owym dniu twe miasta warowne będą jak tamte,
opuszczone przez Amorytów i Chiwwitów,
które opuścili przed synami izraelskimi.
Staną się one pustynią,
10 bo zapomniałeś Boga, twego Zbawiciela,
i nie pamiętałeś o Skale twej obrony.
Dlatego sadzisz rozkoszne sadzonki
i rozsiewasz obce rośliny.
11 Sprawiasz, że rosną w dniu,
w którym je zasadziłeś,
i rano, gdy posiałeś, przywodzisz do rozkwitu,
ale zniknie żniwo w dzień choroby,
a ból będzie nieuleczalny.
12 Ach, wrzawa mnogich ludów!
jak łoskot morza, tak huczą.
Ach, rozgwar narodów!
jak szum fal potężnych, tak szumią.
13 ,
ale [Pan] je zgromi, i umkną daleko:
będą porwane na góry jak plewa przez wicher
i jak tuman kurzu przez burzę.
14 W czasie wieczornym, toż to był strach;
przed ranem, już go nie ma.
Taki jest dział naszych łupieżców,
taki los naszych rabusiów.
1 Poślijcie baranka
dla władcy krainy,
drogą przez pustynię
do góry Córy Syjonu!
2 Jak ptak odlatujący
gniazdo z piskląt wybrane,
tak będą córki moabskie
w przeprawie przez Arnon.
3 «Udziel nam rady,
podaj wskazówkę,
jak w nocy połóż twój cień
w samo południe.
Ukryj wygnańców,
nie zdradź tułaczy!
4 Niech znajdą gościnę u ciebie
rozbitki Moabu.
Bądź im ucieczką
przed pustoszycielem!»
Ponieważ znikł gnębiciel,
skończył się gwałt,
ciemięzcy zginęli z kraju,
5 utrwalony będzie tron w łaskawości,
i dzięki wierności zasiądzie na nim
pod namiotem Dawida
sędzia troskliwy o prawo
i dbały o sprawiedliwość!

Druga elegia o Moabitach

6 Słyszeliśmy o pysze Moabu,
że pyszny bez granic,
o jego zuchwałości i dumie, i popędliwej złości;
niesłuszne są jego przechwałki.
7 Przeto Moabici zawodzą nad Moabem,
wszyscy razem lamentują.
Za rodzynkowymi plackami z Kir-Chareset
tylko wzdychają strapieni.
8 Bo marnieją niwy Cheszbonu
i winnice Sibmy.
Władcy barbarzyńców rozrzucili
szlachetne jej winorośle,
co aż do Jazer dochodziły,
dosięgały pustyni;
jej krzewy rozprzestrzeniały się
aż poza morze.
9 Dlatego zapłaczę, jak płacze Jazer
nad winnicami Sibmy.
Zroszę cię swymi łzami,
o Cheszbon i Eleale,
bo na twe owoce i twe winobranie
padł krzyk wojenny.
10 Radość i wesele zniknęły
ze sadów. W winnicach
nie śpiewa się ani pokrzykuje.
Wina w tłoczniach nie wygniata
ten, który je tłoczył.
Ustały przyśpiewki.
11 Dlatego wnętrzności me jęczą,
jak cytra, nad Moabem,
i moje wnętrze nad Kir-Chares.
12 Może się Moab pokazywać,
może się męczyć na wyżynach,
może przyjść do swej świątyni,
by się pomodlić, lecz nic nie uzyska.

Wyrok na Moab

13 Taka jest mowa, którą od dawna wypowiedział Pan przeciw Moabowi.
14 Teraz zaś tak oświadcza Pan: «Za trzy lata, takie jak są lata najemnika, za nic poczytana będzie chwalebna moc Moabu z całą jego mnogą ludnością, a jego ostatki będą nikłe, słabe, nic nie znaczące».
1 Wyrok na Moab;
o tak, w nocy spustoszone,
Ar-Moab zginęło!
O tak, w nocy spustoszone,
Kir-Moab zginęło!
2 Córa Dibonu wstąpiła
na wyżyny, by płakać;
nad Nebo i nad Medebą
Moab lamentuje.
Ostrzyżona każda jego głowa,
każda broda zgolona.
3 Na jego ulicach przywdziewają wór,
na jego dachach jęczą.
Na placach jego wszystko zawodzi,
we łzach się rozpływa.
4 Cheszbon i Eleale krzyknęły,
aż do Jahas słychać ich głos.
Dlatego drżą nerki Moabu,
zalękła się jego dusza.
5 Moje serce nad Moabem jęczy,
jego uchodźcy idą aż do Soar .
O tak, drogą pod górę do Luchit
z płaczem wstępują!
O tak, na drodze do Choronaim
podnoszą krzyk rozpaczy!
6 Zaiste, wody Nimrim
stają się pustkowiem,
bo trawa wyschła, zniknęła murawa,
zabrakło zieleni.
7 Dlatego robią zapasy,
a swe zasoby przenoszą
za Potok Wierzbowy.
8 Zaprawdę, krzyk obiega
granice Moabu,
aż do Eglaim brzmi jego biadanie,
w Beer-Elim jego zawodzenie.
9 Doprawdy, wody Dimonu są pełne krwi,
bo zsyłam na Dimon dodatkowe klęski:
lwa na ocalonych z Moabu
i na pozostałych w kraju.
1 Zaiste, Pan zlituje się nad Jakubem, i znowu sobie obierze Izraela: da im odpocząć we własnej ojczyźnie. Cudzoziemiec przyłączy się do nich i zostanie wcielony do domu Jakuba. 2 Przyjmą ich narody i zaprowadzą do ich miejsca rodzinnego. Dom zaś Izraela weźmie ich sobie w posiadanie na ziemi Pańskiej, jako sługi i służące, tak że będzie trzymał w niewoli tych, którzy go trzymali, i panować będzie nad swoimi ciemiężycielami.

Satyra na śmierć tyrana

3 Przyjdzie do tego wówczas, kiedy Pan da ci pokój po twych cierpieniach i kłopotach, i po twardej niewoli, którą cię przytłoczono, 4 że rozpoczniesz tę satyrę na króla babilońskiego i powiesz:
«O, jakże nadszedł kres ciemięzcy!
Jak ustała jego zuchwałość!
5 Połamał Pan laskę złoczyńców
i berło panujących,
6 co smagało narody zajadle
nieustannymi ciosami,
co rządziło ludami z wściekłością,
prześladując je bez miłosierdzia.
7 Cała ziemia odetchnęła uspokojona,
szaleje z radości.
8 Nawet cyprysy mają uciechę z ciebie
i cedry libańskie:
""Odkąd powalony leżysz,
drwale nie wychodzą na nas"".
9 Podziemny Szeol poruszył się przez ciebie,
na zapowiedź twego przybycia;
dla ciebie obudził cienie zmarłych,
wszystkich wielmożów ziemi;
kazał powstać z tronów
wszystkim królom narodów.
10 Wszyscy oni zabierają głos,
by ci powiedzieć:
""Ty również padłeś bezsilny jak i my,
stałeś się do nas podobny!
11 Do Szeolu strącony twój przepych
i dźwięk twoich harf.
Robactwo jest twoim posłaniem,
robactwo też twoim przykryciem.
12 Jakże to spadłeś z niebios,
Jaśniejący, Synu Jutrzenki?
Jakże runąłeś na ziemię,
ty, który podbijałeś narody?
13 Ty, który mówiłeś w swym sercu:
Wstąpię na niebiosa;
powyżej gwiazd Bożych
postawię mój tron.
Zasiądę na Górze Obrad,
na krańcach północy.
14 Wstąpię na szczyty obłoków,
podobny będę do Najwyższego.
15 Jak to? Strąconyś do Szeolu
na samo dno Otchłani!""
16 Którzy cię ujrzą, utkwią wzrok w tobie,
zastanowią się nad tobą:
""Czyż to nie ten, który trząsł ziemią,
który obalał królestwa,
17 który świat cały zamieniał w pustynię,
a miasta jego obracał w perzynę,
który swych jeńców nie zwalniał do domu?""
18 Wszyscy królowie narodów,
wszyscy oni spoczywają z chwałą,
każdy w swoim grobowcu.
19 A tyś wyrzucony z twego grobu
jak ścierwo obrzydliwe,
otoczony pomordowanymi, przebitymi mieczem,
jak trup zbezczeszczony!
Z tymi, których składają na kamieniach grobowego dołu,
20 ty nie będziesz złączony w pogrzebie;
boś ty zatracił twój kraj,
wymordowałeś twój naród.
Na wieki nie będzie wspomniane
potomstwo złoczyńców.
21 Przygotujcie rzeź dla jego synów
z powodu niegodziwości ich ojca.
Niech nie powstaną i nie wezmą świata w dziedzictwo,
niech nie napełnią miastami powierzchni ziemi!»

Wyrok na Babilonię

22 Powstanę przeciw nim - wyrocznia Pana Zastępów - i wygładzę Babilonowi imię i resztę, ród też i potomstwo - wyrocznia Pana. 23 Przemienię go w posiadłość jeżów i w bagna. I wymiotę go miotłą zagłady - wyrocznia Pana Zastępów.

Zapowiedź zagłady Asyrii

24 Przysiągł Pan Zastępów mówiąc: «Zaprawdę,
jak umyśliłem, tak się stanie,
i jak postanowiłem, tak nastąpi:
25 Że złamię Asyrię na mojej ziemi
i zdepcę ją na moich górach.
Wówczas jej jarzmo z nich się usunie,
jej brzemię spadnie im z bark».
26 Taki jest zamiar powzięty,
co do całej ziemi;
taka jest ręka wyciągnięta
na wszystkie narody.
27 Jeżeli Pan Zastępów postanowił,
kto się odważy przeszkodzić?
Jeżeli ręka Jego wyciągnięta,
kto ją cofnie?

Przestroga dla Filistynów

28 W roku śmierci króla Achaza został ogłoszony następujący wyrok:
29 «Nie ciesz się, cała ty Filisteo,
iż został złamany kij, co cię smagał,
bo z zarodka węża wyjdzie żmija,
a owocem jej będzie smok skrzydlaty.
30 Ale ubodzy paść będą na moich pastwiskach
i nędzarze odpoczną bezpiecznie,
podczas gdy Ja uśmiercę głodem twe potomstwo
i wygubię twoje ostatki».
31 Zawyj, bramo! Krzyknij, miasto!
Zadrżyj, cała Filisteo!
Bo z północy nadciąga dym
i nikt się nie odrywa od jego oddziałów.
32 Co zaś się odpowie
posłom barbarzyńców? -
«To, że Pan założył Syjon
i do niego się chronią nieszczęśliwi z Jego ludu».

Top