Kurs biblijny: Cała Biblia przez sms (2798)

Cała Biblia przez SMS – godz. 15:00

Także o godzinie 15:00 rozsyłamy (po fragmencie) kolejne rozdziały Pisma Świętego, tak aby (w ciągu kilku lat) przeczytać przez SMSy cały Stary i Nowy Testament.

np. Księga Rodzaju 1, 23 - 26 "I tak upłynął wieczór i poranek - dzień piąty. 24 Potem Bóg rzekł: «Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!» I stało się tak. 25 Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre. 26 A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»".

Kierownikowi chóru, Jedutunowi. Psalm. Dawidowy.
2 Rzekłem: «Będę pilnował dróg moich,
abym nie zgrzeszył językiem;
nałożę na usta wędzidło,
dopóki naprzeciw mnie jest występny».
3 Oniemiałem, zamilkłem
pozbawiony szczęścia,
lecz moja boleść wzmogła się na nowo.
4 Serce w mym wnętrzu rozgorzało;
gdy rozważałem, zapłonął w nim ogień:
język mój przemówił.
5 O Panie, mój kres pozwól mi poznać
i jaka jest miara dni moich,
bym wiedział, jak jestem znikomy.
6 Oto wymierzyłeś moje dni tylko na kilka piędzi,
i życie moje jak nicość przed Tobą.
Doprawdy, życie wszystkich ludzi jest marnością.
7 Człowiek jak cień przemija,
na próżno tyle się niepokoi,
gromadzi, lecz nie wie, kto to zabierze.
8 A teraz w czym mam pokładać nadzieję, o Panie?
W Tobie jest moja nadzieja.
9 Wybaw mnie od wszelkich moich nieprawości,
nie wystawiaj mnie na pośmiewisko głupca!
10 Zamilkłem, ust mych nie otwieram:
Ty bowiem [to] sprawiłeś.
11 Odwróć ode mnie Twe ciosy:
ginę pod uderzeniem Twej ręki.
12 Za winę chłoszczesz człowieka karaniem,
jak mól obracasz wniwecz to, czego pożąda.
Doprawdy, każdy człowiek jest marnością.
13 Usłysz, o Panie, moją modlitwę,
i wysłuchaj mego wołania;
na moje łzy nie bądź nieczuły,
bo gościem jestem u Ciebie,
przechodniem - jak wszyscy moi przodkowie.
14 Odwróć oczy ode mnie, niech doznam radości,
zanim odejdę i mnie nie będzie.
1 Psalm Dawidowy. Dla wspomnienia.
2 Nie karć mnie, Panie, w Twoim gniewie
i nie karz mnie w Twej zapalczywości!
3 Utkwiły bowiem we mnie Twoje strzały
i ręka Twoja zaciążyła nade mną.
4 Nie ma w mym ciele nic zdrowego na skutek Twego zagniewania,
nic nietkniętego w mych kościach na skutek mego grzechu.
5 Bo winy moje przerosły moją głowę,
gniotą mnie jak ciężkie brzemię.
6 Cuchną, ropieją me rany
na skutek mego szaleństwa.
7 Jestem zgnębiony, nad miarę pochylony,
przez cały dzień chodzę smutny.
8 Bo ogień trawi moje lędźwie
i w moim ciele nie ma nic zdrowego.
9 Jestem nad miarę wyczerpany i złamany;
skowyczę, bo jęczy moje serce.
10 Przed Tobą, Panie, wszelkie me pragnienie
i moje wzdychanie nie jest przed Tobą ukryte.
11 Serce się me we mnie trzepoce: moc mnie opuściła,
zawodzi nawet światło moich oczu.
12 Przyjaciele moi i sąsiedzi stronią od mojej choroby
i moi bliscy stoją z daleka.
13 Ci, którzy czyhają na moje życie, zastawiają sidła,
ci, którzy źle mi życzą, mówią przewrotnie
i przez cały dzień obmyślają podstępy.
14 A ja nie słyszę - jak głuchy;
i jestem jak niemy, co ust nie otwiera.
15 I stałem się jak człowiek, co nie słyszy;
i nie ma w ustach odpowiedzi.
16 Bo Tobie ufam, o Panie!
Ty odpowiesz, Panie, Boże mój!
17 Mówię bowiem: «Niech się ze mnie nie cieszą;
gdy moja noga się chwieje, niech się nie wynoszą nade mnie!»
18 Bo jestem bardzo bliski upadku
i ból mój jest zawsze przede mną.
19 Ja przecież wyznaję moją winę
i trwożę się moim grzechem.
20 Lecz silni są ci, co bez powodu mi się sprzeciwiają,
i liczni, którzy oszczerczo mnie nienawidzą.
21 Ci, którzy złem odpłacają za dobro,
za to mi grożą, że idę za dobrem.
22 Nie opuszczaj mnie, Panie,
mój Boże, nie bądź daleko ode mnie!
23 Spiesz mi na pomoc,
Zbawienie moje - o Panie!
1 Dawidowy.
Nie unoś się gniewem z powodu złoczyńców
ani nie zazdrość niesprawiedliwym,
2 bo znikną tak prędko jak trawa
i zwiędną jak świeża zieleń.
3 Miej ufność w Panu i postępuj dobrze,
mieszkaj w ziemi i zachowaj wierność.
4 Raduj się w Panu,
a On spełni pragnienia twego serca.
5 Powierz Panu swoją drogę
i zaufaj Mu: On sam będzie działał
6 i sprawi, że twoja sprawiedliwość zabłyśnie jak światło,
a słuszność twoja - jak południe.
7 Upokórz się przed Panem i Jemu zaufaj!
Nie oburzaj się na tego, komu się szczęści w drodze,
na człowieka, co obmyśla zasadzki.
8 Zaprzestań gniewu i porzuć zapalczywość;
nie oburzaj się: to wiedzie tylko ku złemu.
9 Złoczyńcy bowiem wyginą,
a ufający Panu
posiądą ziemię.
10 Jeszcze chwila, a nie będzie przestępcy:
spojrzysz na jego miejsce, a już go nie będzie.
11 Natomiast pokorni posiądą ziemię
i będą się rozkoszować wielkim pokojem.
12 Przeciw sprawiedliwemu zło knuje występny
i zgrzyta na niego zębami.
13 Pan śmieje się z niego,
bo widzi, że jego dzień nadchodzi.
14 Występni dobywają miecza,
łuk swój napinają,
by powalić biedaka i nieszczęśliwego,
by zabić tych, których droga jest prosta.
15 Ich miecz przeszyje własne ich serca,
a ich łuki zostaną złamane.
16 Lepsza jest odrobina, którą ma sprawiedliwy,
niż wielkie bogactwo występnych,
17 bo ramiona występnych będą połamane,
a sprawiedliwych Pan podtrzymuje.
18 Pan zna dni nienagannych,
a ich dziedzictwo trwać będzie na wieki;
19 w czasie klęski nie zaznają wstydu,
a we dni głodu będą syci.
20 Występni natomiast poginą;
wrogowie Pana
jak krasa łąk zwiędną,
jak dym się rozwieją.
21 Występny pożycza, ale nie zwraca,
a sprawiedliwy lituje się i obdarza.
22 Błogosławieni przez Pana posiądą ziemię,
przeklęci przez Niego będą wyniszczeni.
23 Pan umacnia kroki człowieka
i w jego drodze ma upodobanie.
24 A choćby upadł, to nie będzie leżał,
bo rękę jego Pan podtrzymuje.
25 Byłem dzieckiem i jestem już starcem,
a nie widziałem sprawiedliwego w opuszczeniu
ani potomstwa jego, by o chleb żebrało.
26 Lituje się on w każdym czasie i pożycza;
potomstwo jego stanie się błogosławieństwem.
27 Odstąp od złego, czyń dobro,
abyś mógł mieszkać na wieki,
28 bo Pan miłuje sprawiedliwość
i nie opuszcza swych świętych;
nikczemni wyginą,
a potomstwo występnych będzie wytępione.
29 Sprawiedliwi posiądą ziemię
i będą mieszkać na niej na zawsze.
30 Usta sprawiedliwego głoszą mądrość
i język jego mówi to, co słuszne.
31 Prawo jego Boga jest w jego sercu,
a jego kroki się nie zachwieją.
32 Występny czatuje na sprawiedliwego
i usiłuje go zabić,
33 lecz Pan nie zostawia go w jego ręku
i nie pozwala skazać, gdy stanie przed sądem.
34 Miej nadzieję w Panu i strzeż Jego drogi,
a On cię wyniesie, abyś posiadł ziemię;
zobaczysz zagładę występnych.
35 Widziałem, jak występny się pysznił
i rozpierał się jak cedr zielony.
36 Przeszedłem obok, a już go nie było;
szukałem go, lecz nie można było go znaleźć.
37 Strzeż uczciwości, przypatruj się prawości,
bo w końcu osiągnie [ten] człowiek pomyślność.
38 Wszyscy zaś grzesznicy będą wyniszczeni,
potomstwo występnych wyginie.
39 Zbawienie sprawiedliwych pochodzi od Pana;
On ich ucieczką w czasie utrapienia.
40 Pan ich wspomaga, wyzwala;
wyzwala ich od występnych i zachowuje,
do Niego bowiem się uciekają.
1 Kierownikowi chóru. Dawida, sługi Pańskiego.
2 Nieprawość mówi do bezbożnika
w głębi jego serca;
bojaźni Boga nie ma przed jego oczyma.
3 Bo jego własne oczy [zbyt] mu schlebiają,
by znaleźć swą winę i ją znienawidzić.
4 Słowa jego ust to nieprawość i podstęp,
zaniechał mądrości i czynienia dobrze.
5 Na swoim łożu zamyśla nieprawość,
wkracza na niedobrą drogę,
nie stroni od złego.
6 Łaskawość Twoja, Panie, dosięga nieba,
a Twoja wierność samych obłoków.
7 Twoja sprawiedliwość - jak najwyższe góry;
Twoje wyroki - jak Wielka Otchłań:
niesiesz, Panie, ocalenie ludziom i zwierzętom.
8 Jak cenna jest Twoja łaska,
synowie ludzcy przychodzą do Ciebie,
chronią się w cieniu Twych skrzydeł:
9 sycą się tłuszczem Twojego domu,
poisz ich potokiem Twoich rozkoszy.
10 Albowiem w Tobie jest źródło życia
i w Twej światłości oglądamy światłość.
11 Zachowaj łaskę Twą dla tych, co Ciebie znają,
i sprawiedliwość Twą dla prawych sercem!
12 Niech mnie nie dogoni stopa pyszałka
i ręka grzesznika niech mnie nie płoszy!
13 czyniący nieprawość runęli:
zostali powaleni i nie mogą powstać.
1 Dawidowy.
Wystąp, Panie, przeciw tym, co walczą ze mną,
uderz na moich napastników!
2 Pochwyć tarczę i puklerz
i powstań mi na pomoc.
3 Rzuć włócznią i toporem
na moich prześladowców;
powiedz mej duszy:
«Jam twoim zbawieniem».
4 Niech się zmieszają i niech się zawstydzą
ci, co na życie me czyhają;
niech się cofną zawstydzeni
ci, którzy zamierzają mi szkodzić.
5 Niech będą jak plewy na wietrze,
gdy będzie ich gnał anioł Pański.
6 Niech droga ich będzie ciemna i śliska,
gdy anioł Pański będzie ich ścigał.
7 Bez przyczyny bowiem zastawili na mnie sieć swoją,
bez przyczyny dół kopią dla mnie.
8 Niech przyjdzie na nich zagłada niespodziana,
a sidło, które zastawili, niech ich pochwyci;
niechaj sami wpadną w dół, który wykopali.
9 A moja dusza będzie radować się w Panu,
będzie się weselić z Jego ratunku.
10 Wszystkie moje kości powiedzą:
«Któż, o Panie, podobny do Ciebie,
który wyrywasz biedaka z mocy silniejszego,
z mocy grabieżcy - [biedaka] i nędzarza».
11 Powstają fałszywi świadkowie,
pytają o to, czego nie wiem.
12 Płacili mi złem za dobro,
czyhali na moje życie.
13 A ja, gdy chorowali, wór przywdziewałem,
umartwiałem się postem
i moja modlitwa wracała do mojego łona,
14 jak po stracie przyjaciela czy brata.
Chodziłem jak w żałobie po matce
sczerniały i pochylony.
15 Lecz kiedy się chwieję, z radością się zbiegają,
przeciwko mnie się schodzą
obcy, których nie znałem,
szarpią mnie bez przerwy,
16 napastują i szydzą ze mnie,
zgrzytając przeciw mnie zębami.
17 Jak długo, Panie, będziesz na to patrzeć?
Wyrwij moje życie tym, co ryczą,
lwom - moje jedyne dobro!
18 Będę składał Ci dzięki w wielkim zgromadzeniu,
będę Cię chwalił wśród licznego ludu.
19 Niech wrogowie zakłamani nie cieszą się ze mnie;
nienawidzący mnie bez powodu mrugają oczami.
20 Bo nie mówią o tym, co służy pokojowi,
a dla spokojnych w kraju
obmyślają zdradliwe plany.
21 I otwierają przeciw mnie swe usta,
wołają: «Ha, ha, ha,
widzieliśmy na własne oczy!»
22 Widziałeś, Panie, zatem nie milcz,
o Panie, nie bądź ode mnie daleko!
23 Przebudź się, wystąp w obronie mego prawa,
w mojej sprawie, mój Boże i Panie!
24 Osądź mnie, Panie, Boże mój, w Twej sprawiedliwości;
niech się nie cieszą oni nade mną.
25 Niech nie pomyślą w swym sercu:
«Ha, tegośmy chcieli!»
Niechaj nie powiedzą: «Otośmy go pożarli».
26 Niech się zmieszają i wszyscy razem zawstydzą,
co się cieszą z moich nieszczęść;
niech się okryją wstydem i wzgardą,
którzy przeciwko mnie się podnoszą.
27 A sprzyjający mej sprawie niech się radują i cieszą,
i mówią zawsze:
«Wielki jest Pan, który chce
pomyślności swojego sługi».
28 A język mój będzie głosił Twoją sprawiedliwość
i nieustannie Twą chwałę.
1 Dawidowy. Gdy wobec Abimeleka udawał szaleńca i odszedł wygnany przez niego.
2 Chcę błogosławić Pana w każdym czasie,
na ustach moich zawsze Jego chwała.
3 Dusza moja będzie się chlubiła w Panu,
niech słyszą pokorni i niech się weselą!
4 Uwielbiajcie ze mną Pana,
imię Jego wspólnie wywyższajmy!
5 Szukałem Pana, a On mnie wysłuchał
i uwolnił od wszelkiej trwogi.
6 Spójrzcie na Niego, promieniejcie radością,
a oblicza wasze nie zaznają wstydu.
7 Oto biedak zawołał, a Pan go usłyszał,
i wybawił ze wszystkich ucisków.
8 Anioł Pana zakłada obóz warowny
wokół bojących się Jego i niesie im ocalenie.
9 Skosztujcie i zobaczcie, jak dobry jest Pan,
szczęśliwy człowiek, który się do Niego ucieka.
10 Bójcie się Pana, święci Jego,
gdyż bogobojni nie doświadczają biedy.
11 Możni zubożeli i zaznali głodu;
a szukającym Pana żadnego dobra nie zabraknie.
12 Pójdźcie, synowie, słuchajcie mnie;
nauczę was bojaźni Pańskiej.
13 Jakim ma być człowiek, co miłuje życie
i pragnie dni, by zażywać szczęścia?
14 Powściągnij swój język od złego,
a twoje wargi od słów podstępnych!
15 Odstąp od złego, czyń dobro;
szukaj pokoju, idź za nim!
16 Oczy Pana [zwrócone są] ku sprawiedliwym,
a Jego uszy na ich wołanie.
17 Wołali, a Pan ich wysłuchał
i uwolnił od wszystkich przeciwności.
18 Oblicze Pana [zwraca się] przeciw źle czyniącym,
by pamięć o nich wygładzić z ziemi.
19 Pan jest blisko skruszonych w sercu
i wybawia złamanych na duchu.
20 Wiele nieszczęść [spada na] sprawiedliwego;
lecz ze wszystkich Pan go wybawia.
21 Strzeże On wszystkich jego kości:
ani jedna z nich nie ulegnie złamaniu.
22 Zło sprowadza śmierć na przewrotnego,
wrogów sprawiedliwego spotka kara.
23 Pan uwalnia dusze sług swoich,
nie dozna kary, kto się doń ucieka.
1 Sprawiedliwi, wołajcie radośnie na cześć Pana,
prawym przystoi pieśń chwały.
2 Sławcie Pana na cytrze,
śpiewajcie Mu przy harfie o dziesięciu strunach.
3 Śpiewajcie Jemu pieśń nową,
pełnym głosem pięknie Mu śpiewajcie!
4 Bo słowo Pana jest prawe,
a każde Jego dzieło niezawodne.
5 On miłuje prawo i sprawiedliwość:
ziemia jest pełna łaskawości Pańskiej.
6 Przez słowo Pana powstały niebiosa
i wszystkie ich zastępy przez tchnienie ust Jego.
7 On gromadzi wody morskie jak w worze:
oceany umieszcza w zbiornikach.
8 Niech cała ziemia boi się Pana
i niech się Go lękają wszyscy mieszkańcy świata!
9 Bo On przemówił, a wszystko powstało;
On rozkazał, a zaczęło istnieć.
10 Pan udaremnia zamiary narodów;
wniwecz obraca zamysły ludów.
11 Zamiar Pana trwa na wieki;
zamysły Jego serca - poprzez pokolenia.
12 Szczęśliwy lud, którego Bogiem jest Pan -
naród, który On wybrał na dziedzictwo dla siebie.
13 Pan patrzy z nieba,
widzi wszystkich synów ludzkich.
14 Spogląda z miejsca, gdzie przebywa,
na wszystkich mieszkańców ziemi:
15 On, który ukształtował każdemu z nich serce,
On, który zważa na wszystkie ich czyny.
16 Nie uratuje króla liczne wojsko
ani wojownika nie ocali wielka siła.
17 W koniu zwodniczy ratunek
i mimo wielkiej swej siły nie umknie.
18 Oto oczy Pana nad tymi, którzy się Go boją,
nad tymi, co ufają Jego łasce,
19 aby ocalił ich życie od śmierci
i żywił ich w czasie głodu.
20 Dusza nasza wyczekuje Pana,
On jest naszą pomocą i tarczą.
21 W Nim przeto raduje się nasze serce,
ufamy Jego świętemu imieniu.
22 Niech nas ogarnie łaska Twoja Panie,
według ufności pokładanej w Tobie!
1 Dawidowy. Pieśń pouczająca.
Szczęśliwy ten, komu została odpuszczona nieprawość,
którego grzech został puszczony w niepamięć.
2 Szczęśliwy człowiek,
któremu Pan nie poczytuje winy,
w którego duszy nie kryje się podstęp.
3 Póki milczałem, schnęły kości moje,
wśród codziennych mych jęków.
4 Bo dniem i nocą ciążyła
nade mną Twa ręka,
język mój ustawał
jak w letnich upałach.
5 Grzech mój wyznałem Tobie
i nie ukryłem mej winy.
Rzekłem: «Wyznaję nieprawość moją wobec Pana»,
a Tyś darował winę mego grzechu.
6 Toteż każdy wierny będzie się modlił do Ciebie
w czasie potrzeby.
Choćby nawet fale wód uderzały,
jego nie dosięgną.
7 Tyś dla mnie ucieczką:
z ucisku mnie wyrwiesz,
otoczysz mnie radościami ocalenia.
8 «Pouczę cię i wskażę drogę, którą pójdziesz;
umocnię moje spojrzenie na tobie.
9 Nie bądźcie bez rozumu niczym koń i muł:
tylko wędzidłem i uzdą można je okiełznać,
nie zbliżą się inaczej do ciebie».
10 Liczne są boleści grzesznika,
lecz łaska ogarnia ufających Panu.
11 Cieszcie się sprawiedliwi i weselcie w Panu,
wszyscy o prawym sercu, wznoście radosne okrzyki!
1 Kierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy.
2 Panie, do Ciebie się uciekam,
niech nigdy nie doznam zawodu;
wybaw mnie w Twojej sprawiedliwości!
3 Skłoń ku mnie ucho,
pośpiesz, aby mnie ocalić.
Bądź dla mnie skałą mocną,
warownią, aby mnie ocalić.
4 Ty bowiem jesteś dla mnie skałą i twierdzą;
przez wzgląd na imię Twoje kieruj mną i prowadź mnie!
5 Wydobądź mnie z sieci zastawionej na mnie,
bo Ty jesteś moją ucieczką.
6 W ręce Twoje powierzam ducha mojego:
Ty mnie wybawiłeś, Panie, Boże wierny!
7 Nienawidzisz tych, którzy czczą marne bóstwa,
ja natomiast pokładam ufność w Panu.
8 Weselę się i cieszę z Twojej łaski,
boś wejrzał na moją nędzę,
uznałeś udręki mej duszy
9 i nie oddałeś mnie w ręce nieprzyjaciela,
postawiłeś me stopy na miejscu przestronnym.
10 Zmiłuj się nade mną, Panie, bo jestem w ucisku,
od smutku słabnie me oko,
a także moja siła i wnętrzności.
11 Bo zgryzota trawi me życie,
a wzdychanie - moje lata.
Siłę moją zachwiał ucisk
i kości moje osłabły.
12 Stałem się znakiem hańby dla wszystkich mych wrogów,
dla moich sąsiadów przedmiotem odrazy,
dla moich znajomych - postrachem;
kto mnie ujrzy na ulicy,
ucieka ode mnie.
13 Zapomniano w sercach o mnie jak o zmarłym:
stałem się jak sprzęt wyrzucony.
14 Słyszę bowiem złorzeczenia wielu:
«Trwoga dokoła»,
gdy przeciw mnie się zbierają,
zamyślają odebrać mi życie.
15 Ja zaś pokładam ufność w Tobie, Panie,
mówię: «Ty jesteś moim Bogiem».
16 W Twoim ręku są moje losy: wyrwij mnie
z ręki mych wrogów i prześladowców!
17 Niech zajaśnieje Twoje oblicze nad Twym sługą:
wybaw mnie w swej łaskawości!
18 Panie, niech nie doznam zawodu, skoro Cię wzywam;
niech się zawiodą występni, niech zamilkną w Szeolu!
19 Niech zaniemówią wargi kłamliwe,
co zuchwale wygadują na sprawiedliwego
z pychą i ze wzgardą.
20 Jakże jest wielka, o Panie, Twoja dobroć,
którą zachowujesz dla tych, co się boją Ciebie,
i okazujesz tym, co w Tobie szukają ucieczki
na oczach synów ludzkich.
21 Ukrywasz ich pod osłoną Twojej obecności
od spisku mężów,
a w swoim namiocie ich kryjesz
przed sporem języków.
22 Błogosławiony niech będzie Pan, który okazał
cuda swoje i łaski w mieście warownym.
23 Ja zaś powiedziałem przerażony:
«Odcięty jestem od Twoich oczu»,
lecz Tyś wysłuchał głos mego błagania,
gdy do Ciebie wołałem.
24 Miłujcie Pana, wszyscy, co Go czcicie!
Pan zachowuje wiernych,
a odpłaca z nawiązką tym,
którzy wyniośle postępują.
25 Bądźcie mocni i mężnego serca,
wszyscy, którzy pokładacie ufność w Panu!
1 Psalm. Pieśń na uroczystość poświęcenia świątyni. Dawidowy.
2 Wysławiam Ciebie, Panie, boś mnie wybawił
i nie uradowałeś mych wrogów z mojego powodu.
3 Panie, mój Boże,
do Ciebie wołałem, a Tyś mnie uzdrowił.
4 Panie, dobyłeś mnie z Szeolu,
przywróciłeś mnie do życia spośród schodzących do grobu.
5 Śpiewajcie Panu psalm wy, co Go miłujecie,
wychwalajcie pamiątkę Jego świętości!
6 Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę,
a Jego łaskawość - przez całe życie.
Płacz nadchodzi z wieczora,
a rankiem okrzyki radości.
7 A ja powiedziałem pewny siebie:
«Nigdy się nie zachwieję».
8 Z łaski Twojej, Panie, uczyniłeś mnie niezdobytą górą,
a gdy ukryłeś swe oblicze, ogarnęła mnie trwoga.
9 Wołam do Ciebie, Panie,
błagam Boga mego o miłosierdzie:
10 «Jaki będzie pożytek z krwi mojej,
z mojego zejścia do grobu?
Czyż proch Cię będzie wysławiał
albo rozgłaszał Twą wierność?
11 Wysłuchaj, Panie, zmiłuj się nade mną;
bądź, Panie, dla mnie wspomożycielem!»
12 Biadania moje zmieniłeś mi w taniec;
wór mi rozwiązałeś, opasałeś mnie radością,
13 by moje serce nie milknąc psalm Tobie śpiewało.
Boże mój, Panie, będę Cię wysławiał na wieki.

Top