Kurs biblijny: Cała Biblia przez sms (2790)

Cała Biblia przez SMS – godz. 15:00

Także o godzinie 15:00 rozsyłamy (po fragmencie) kolejne rozdziały Pisma Świętego, tak aby (w ciągu kilku lat) przeczytać przez SMSy cały Stary i Nowy Testament.

np. Księga Rodzaju 1, 23 - 26 "I tak upłynął wieczór i poranek - dzień piąty. 24 Potem Bóg rzekł: «Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!» I stało się tak. 25 Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre. 26 A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»".

1 Alleluja.
Z całego serca chcę chwalić Pana
w radzie sprawiedliwych i na zgromadzeniu.
2 Wielkie są dzieła Pańskie,
mogą ich doświadczyć wszyscy, którzy je miłują.
3 Majestat i wspaniałość - to Jego działanie,
a sprawiedliwość Jego przetrwa na zawsze.
4 Zapewnił pamięć swym cudom;
Pan jest miłosierny i łaskawy.
5 Dał pokarm tym, którzy się Go boją;
pamiętać będzie wiecznie o swoim przymierzu.
6 Ludowi swemu okazał potęgę dzieł swoich,
oddając im posiadłości pogan.
7 Dzieła rąk Jego to wierność i sprawiedliwość.
Wszystkie przykazania Jego są trwałe,
8 ustalone na wieki, na zawsze,
nadane ze słusznością i mocą.
9 Zesłał odkupienie swojemu ludowi,
ustanowił na wieki swoje przymierze;
a imię Jego jest święte i lęk wzbudza.
10 Bojaźń Pańska początkiem mądrości;
wspaniała zapłata dla tych, co według niej postępują,
a sprawiedliwość Jego trwać będzie zawsze.
1 Dawidowy. Psalm.
Wyrocznia Boga dla Pana mego:
«Siądź po mojej prawicy,
aż Twych wrogów położę
jako podnóżek pod Twoje stopy».
2 Twoje potężne berło
niech Pan rozciągnie z Syjonu:
«Panuj wśród swych nieprzyjaciół!
3 Przy Tobie panowanie
w dniu Twej potęgi,
w świętych szatach [będziesz].
Z łona jutrzenki
jak rosę Cię zrodziłem».
4 Pan przysiągł
i żal Mu nie będzie:
«Tyś Kapłanem na wieki
na wzór Melchizedeka».
5 Pan po Twojej prawicy
zetrze królów w dniu swego gniewu.
6 Będzie sądził narody,
wzniesie stosy trupów,
zetrze głowy
jak ziemia szeroka.
7 Po drodze będzie pił ze strumienia,
dlatego głowę podniesie.
1 Kierownikowi chóru. Dawidowy. Psalm.
Nie milcz, o Boże, którego wychwalam,
2 bo rozwarli na mnie usta niecne i podstępne.
Mówili ze mną językiem kłamliwym,
3 osaczyli mnie nienawistnymi słowami
i bez przyczyny mnie napastowali.
4 Oskarżali mnie w zamian za miłość moją;
a ja się modliłem.
5 Odpłacili mi złem za dobre
i nienawiścią za moją miłość.
6 Pobudź przeciwko niemu grzesznika,
niech stanie po prawicy jego oskarżyciel!
7 Gdy go sądzić będą, niech wyjdzie jako przestępca,
niech prośba jego stanie się winą.
8 Niech dni jego będą nieliczne,
a urząd jego niech przejmie kto inny!
9 Niechaj jego synowie będą sierotami,
a jego żona niech zostanie wdową!
10 Niech jego dzieci wciąż się tułają i żebrzą,
i niech zostaną wygnane z rumowisk!
11 Niechaj lichwiarz czyha na całą jego posiadłość,
a obcy niech rozdrapią owoc jego pracy!
12 Niech nikt nie okaże mu życzliwości,
niech nikt się nie zlituje nad jego dziećmi!
13 Niech jego potomstwo ulegnie zatracie;
niech w drugim pokoleniu zaginie ich imię!
14 Niech Pan zapamięta winę jego ojców,
niech grzech jego matki nie będzie zgładzony!
15 Niech zawsze stoją przed Panem
i niech On wykorzeni z ziemi pamięć o nim,
16 za to, że nie pomyślał, by okazać życzliwość,
lecz prześladował biedaka i nieszczęśliwego,
i w sercu strapionego śmiertelnie.
17 Miłował złorzeczenie: niech się nań obróci;
w błogosławieństwie nie miał upodobania:
niech od niego odstąpi!
18 Niech się odzieje przekleństwem jak szatą;
niech ono przeniknie jak woda do jego wnętrzności
i jak oliwa [wejdzie] w jego kości!
19 Niech mu będzie jak odzienie, które go okrywa,
i pas, którym stale się opina.
20 Taką niech mają zapłatę od Pana moi oskarżyciele,
którzy przeciw mnie mówią złe rzeczy.
21 Lecz Ty, Panie, mój Panie,
ujmij się za mną przez wzgląd na Twoje imię;
wybaw mnie, bo łaskawa jest Twoja dobroć.
22 Bo jestem nędzny i nieszczęśliwy,
a serce jest we mnie zranione.
23 Niknę jak cień, co się nachyla,
strząsają mnie jak szarańczę.
24 Kolana mi się chwieją od postu
i ciało moje schnie bez tłuszczu.
25 Dla tamtych stałem się urągowiskiem;
widząc mnie potrząsają głowami.
26 Dopomóż mi, Panie, mój Boże;
ocal mnie w swej łaskawości,
27 aby poznali, że to Twoja ręka,
żeś Ty, o Panie, tego dokonał.
28 Niech oni złorzeczą, ale Ty błogosław!
Niech się zawstydzą powstający na mnie,
Twój sługa zaś niechaj się cieszy!
29 Niech moi oskarżyciele odzieją się hańbą,
niech się wstydem okryją jak płaszczem!
30 Chcę wielce dziękować Panu swoimi ustami
i chwalić Go w pośrodku tłumów;
31 bo stanął po prawicy biednego,
aby go wybawić od sądzących jego życie.
1 Pieśń. Psalm. Dawidowy.
2 Gotowe jest serce moje, Boże,
zaśpiewam i zagram.
Zbudź się, chwało moja,
3 zbudź się, harfo i cytro!
Chcę obudzić jutrzenkę.
4 Wśród ludów będę chwalił Cię, Panie,
zagram Ci wśród narodów,
5 bo Twoja łaskawość [sięga] aż do niebios,
a wierność Twoja po chmury.
6 Bądź wywyższony, Boże, ponad niebo,
a Twoja chwała ponad całą ziemię!
7 Aby ocaleli, których miłujesz,
wspomóż nas Twą prawicą i wysłuchaj!
8 Bóg przemówił w swojej świątyni:
«Będę triumfował i podzielę Sychem,
a dolinę Sukkot wymierzę.
9 Do Mnie należy Gilead, do Mnie Manasses,
Efraim jest szyszakiem mojej głowy,
Juda moim berłem.
10 Moab jest dla Mnie misą do mycia;
na Edom but mój rzucę,
nad Filisteą będę triumfował».
11 Któż mnie wprowadzi do miasta warownego?
Któż aż do Edomu mię odprowadzi?
12 Czyż nie Ty, o Boże, nas odrzuciłeś
i już nie wychodzisz, Boże, z naszymi wojskami?
13 Daj nam pomoc przeciw nieprzyjacielowi,
bo ludzkie ocalenie jest zawodne.
14 W Bogu dokonamy czynów pełnych mocy
i On podepcze naszych nieprzyjaciół.
1 Wysławiajcie Pana, bo dobry,
bo na wieki Jego łaskawość.
2 Niechaj to mówią odkupieni przez Pana,
ci, których wybawił z rąk przeciwnika
3 i których zgromadził z obcych krajów,
ze wschodu i zachodu,
z północy i południa.
4 Błądzili na pustyni, na odludziu:
do miasta zamieszkałego nie znaleźli drogi.
5 Cierpieli głód i pragnienie,
i ustawało w nich życie.
6 W swoim ucisku wołali do Pana,
a On ich uwolnił od trwogi.
7 I powiódł ich prostą drogą,
tak że doszli do miasta zamieszkałego.
8 Niech dzięki czynią Panu za Jego miłosierdzie,
za Jego cuda dla synów ludzkich,
9 bo nasycił tego, który jest zgłodniały,
i łaknącego napełnił dobrami.
10 Siedzieli w ciemnościach i mroku,
uwięzieni nędzą i żelazem,
11 gdyż bunt podnieśli przeciw słowom Bożym
i pogardzili zamysłem Najwyższego.
12 Trudami przygiął ich serca:
chwiali się, lecz nikt im nie pomógł.
13 I w swoim ucisku wołali do Pana,
a On ich uwolnił od trwogi.
14 I wyprowadził ich z ciemności i mroku,
a ich kajdany pokruszył.
15 Niech dzięki czynią Panu za Jego łaskawość,
za Jego cuda dla synów ludzkich,
16 gdyż bramy spiżowe wyłamał
i skruszył żelazne wrzeciądze.
17 Chorowali na skutek swoich grzesznych czynów
i nędzę cierpieli przez swoje występki;
18 obrzydło im całe jedzenie
i byli bliscy bram śmierci.
19 W swoim ucisku wołali do Pana,
a On ich uwolnił od trwogi.
20 Posłał swe słowo, aby ich uleczyć
i wyrwać z zagłady ich życie.
21 Niech dzięki czynią Panu za Jego łaskawość,
za Jego cuda dla synów ludzkich!
22 I niech składają ofiary dziękczynne,
niech głoszą z radością Jego dzieła!
23 Ci, którzy na statkach ruszyli na morze,
aby uprawiać handel na ogromnych wodach,
24 ci widzieli dzieła Pana
i Jego cuda wśród głębiny.
25 Powiedział On i wzbudził
wicher burzliwy,
i spiętrzył jego fale.
26 Wznosili się aż pod niebo, spadali aż do głębi;
ich dusza truchlała w nieszczęściu.
27 Zataczali się i chwiali jak pijani,
cała ich mądrość zawiodła.
28 I w swoim ucisku wołali do Pana,
a On ich uwolnił od trwogi.
29 Zamienił burzę w wietrzyk łagodny,
a fale morskie umilkły.
30 Radowali się z tego, że nastała cisza,
i że On przywiódł ich do upragnionej przystani.
31 Niech dzięki czynią Panu za Jego łaskawość,
za Jego cuda dla synów ludzkich!
32 I niech Go sławią w zgromadzeniu ludu
i na radzie starców niechaj Go chwalą!
33 Rzeki zamienia On w pustynię,
oazy na ziemię spragnioną,
34 ziemię żyzną na słony ugór
skutkiem niegodziwości jej mieszkańców.
35 Pustynię zamienił w zbiornik wody,
a ziemię suchą w oazę.
36 I tam osiedlił zgłodniałych,
i założyli miasta zamieszkałe.
37 Obsiali pola, zasadzili winnice
i zyskali zbiory owoców.
38 Pobłogosławił im, a bardzo się rozmnożyli,
i dał im bydła niemało.
39 Potem zmalała ich liczba i podupadli
pod naciskiem niedoli i utrapienia.
40 Lecz Ten, który wylewa wzgardę na władców
i każe im błądzić przez puste bezdroża,
41 podniósł nędzarza z niedoli,
rozmnożył rodziny jak trzody.
42 Pobożni widzą to i radują się,
a wszelka niegodziwość musi zamknąć swe usta.
43 Kto mądry, niech to zachowa,
niech rozważa [dzieła] łaski Pana!
1 Alleluja.
Chwalcie Pana, bo dobry,
bo na wieki Jego łaskawość.
2 Któż opowie dzieła potęgi Pana,
ogłosi wszystkie Jego pochwały?
3 Szczęśliwi, którzy strzegą przykazań,
w każdym czasie czynią to, co sprawiedliwe.
4 Pamiętaj o nas, Panie, gdyż masz upodobanie w swym ludzie.
Przyjdź nam z pomocą,
5 abyśmy ujrzeli szczęście Twych wybranych,
radowali się radością Twojego ludu,
chlubili się razem z Twoim dziedzictwem.
6 Zgrzeszyliśmy, wraz z naszymi przodkami,
popełniliśmy nieprawość, żyliśmy występnie.
7 Ojcowie nasi w Egipcie
nie pojęli Twych cudów,
nie pamiętali ogromu łask Twoich,
lecz zbuntowali się przeciw Najwyższemu nad Morzem Czerwonym.
8 Ale ocalił ich przez wzgląd na swoje imię,
aby objawić swoją potęgę.
9 Zgromił Morze Czerwone i wyschło,
i poprowadził ich przez fale jakby przez pustynię.
10 I ocalił ich z ręki ciemięzcy,
i z ręki przeciwnika uwolnił.
11 Wody pokryły ich wrogów:
ani jeden z nich nie pozostał.
12 Słowom więc Jego uwierzyli
i śpiewali Jemu pochwały.
13 Szybko o dziełach Jego zapomnieli:
na Jego radę nie czekali.
14 Pałali żądzą na pustyni,
na próbę wystawiali Boga na odludziu.
15 Uczynił zadość ich żądaniu,
lecz zesłał na nich zarazę.
16 Zazdrościli Mojżeszowi w obozie,
Aaronowi, świętemu Pańskiemu.
17 Otwarła się ziemia i połknęła Datana,
i nakryła zgraje Abirama.
18 I ogień zapłonął przeciw ich zgrai,
i płomień spalił bezecnych.
19 U stóp Horebu zrobili cielca
i oddawali pokłon ulanemu posągowi.
20 Zamienili swą Chwałę
na wizerunek cielca jedzącego siano.
21 Zapomnieli o Bogu, który ich ocalił,
który wielkich rzeczy dokonał w Egipcie,
22 dziwów - w krainie Chama,
zdumiewających - nad Morzem Czerwonym.
23 Postanowił ich zatem wytracić,
gdyby nie Mojżesz, Jego wybraniec:
on wstawił się do Niego,
aby gniew Jego odwrócić, by ich nie wyniszczył.
24 I wzgardzili wspaniałą ziemią,
nie uwierzyli Jego słowu.
25 Ale szemrali w swoich namiotach,
nie słuchali głosu Pańskiego.
26 I przysiągł im z ręką podniesioną,
że powali ich na pustyni,
27 że ich potomstwo rozproszy wśród ludów,
że ich rozsypie po krajach.
28 Potem przystali do Baal-Peora,
spożywali z ofiar dla [bogów] umarłych.
29 Drażnili Go swymi postępkami
i spadła na nich plaga.
30 Lecz powstał Pinchas, odbył sąd
i zaraza ustąpiła.
31 Uznano mu to za czyn sprawiedliwy
z pokolenia na pokolenie, na zawsze.
32 Rozdrażnili Go znowu przy wodach Meriba;
przez nich nieszczęście spotkało Mojżesza,
33 bo rozgoryczyli jego ducha
i nierozważnie powiedział swymi wargami.
34 Nie wytracili narodów,
jak im to Pan nakazał.
35 Lecz się zmieszali z poganami
i nauczyli się ich uczynków;
36 poczęli czcić ich bałwany,
które się stały dla nich pułapką.
37 I składali w ofierze swych synów
i swoje córki złym duchom.
38 I krew niewinną przelali:
które złożyli w ofierze posągom kananejskim>.
I ziemia krwią się skalała,
39 a oni się splamili swoimi czynami
i swoimi występkami dopuścili się wiarołomstwa.
40 Gniew Pana zapłonął przeciw Jego ludowi,
tak iż poczuł wstręt do swego dziedzictwa.
41 I wydał ich w ręce pogan,
a zapanowali nad nimi ich przeciwnicy.
42 Ich wrogowie znęcali się nad nimi;
pod ręką ich doznawali ucisku.
43 Wielokrotnie ich uwalniał,
oni zaś sprzeciwiali się Jego planom,
ginęli zatem przez swe nieprawości.
44 Lecz wejrzał na ich utrapienie,
gdy wysłuchiwał ich błagań.
45 I wspomniał dla ich dobra na swoje przymierze
i pożałował [ich] w swej wielkiej łaskawości.
46 I wzbudził dla nich litość
u wszystkich, co ich uprowadzili w niewolę.
47 Ratuj nas, Panie, Boże nasz,
zgromadź spośród narodów,
abyśmy wielbili święte imię Twoje
i dumni byli z Twej chwały.
48 Błogosławiony Pan, Bóg Izraela,
od wieków na wieki!
A cały lud niech powie: Amen!
Alleluja!
1 Sławcie Pana, wzywajcie Jego imienia,
głoście dzieła Jego wśród narodów!
2 Śpiewajcie Mu i grajcie Mu,
rozpowiadajcie wszystkie Jego cuda!
3 Szczyćcie się Jego świętym imieniem;
niech się weseli serce szukających Pana!
4 Rozmyślajcie o Panu i Jego potędze,
szukajcie zawsze Jego oblicza!
5 Pamiętajcie o cudach, które On zdziałał,
o Jego znakach i sądach ust Jego,
6 potomstwo Abrahama, Jego słudzy,
synowie Jakuba, Jego wybrańcy.
7 On, Jahwe, jest naszym Bogiem:
Jego wyroki obejmują świat cały.
8 Na wieki pamięta o swoim przymierzu,
obietnicę dał dla tysiąca pokoleń.
9 Zawarł je z Abrahamem
i przysięgę dał Izaakowi,
10 ustanowił dla Jakuba jako prawo,
dla Izraela jako wieczne przymierze,
11 mówiąc: Dam tobie ziemię Kanaan
na waszą własność dziedziczną.
12 Kiedy ich było niewielu,
nieliczni i obcy w niej,
13 i wędrowali od szczepu do szczepu,
z jednego królestwa do drugiego ludu,
14 nikomu nie pozwolił ich uciskać
i z ich powodu karał królów:
15 «Nie dotykajcie moich pomazańców
i prorokom moim nie czyńcie krzywdy!»
16 Potem przywołał głód na ziemię
i odebrał cały zapas chleba.
17 Wysłał przed nimi człowieka:
Józefa sprzedano jako niewolnika.
18 Kajdanami ścisnęli jego nogi,
w żelazo zakuli jego szyję,
19 aż się spełniła jego przepowiednia
i słowo Pańskie dało mu świadectwo.
20 Posłał król, by uwolnić go,
i władca ludów, aby go wyzwolić.
21 Ustanowił go panem nad swoim domem
i władcą nad całą swoją posiadłością,
22 by według swej myśli pouczał jego dostojników
a jego starszyznę uczył mądrości.
23 Wówczas Izrael wkroczył do Egiptu,
Jakub był gościem w kraju Chama.
24 Licznie rozmnożył swój naród,
uczynił go mocniejszym od jego wrogów.
25 Ich to serce odmienił, ażeby znienawidzili lud Jego
i wobec Jego sług postępowali zdradziecko.
26 Wtedy posłał sługę swojego, Mojżesza,
i Aarona, którego sobie wybrał.
27 Oni okazali w Egipcie Jego znaki
i cuda w krainie Chama.
28 Zesłał ciemności i nastał mrok,
lecz nie przestrzegali słów Jego.
29 W krew zamienił ich wody
i pozabijał ich ryby.
30 Od żab się zaroiła ich ziemia,
[nawet] w komnatach ich królów.
31 Rzekł, i robactwo się zjawiło,
komary w całym ich kraju.
32 Zesłał im grad zamiast deszczu
i ogień palący na ich ziemię.
33 Poraził im winorośle i figowce
i drzewa połamał w ich kraju.
34 Rzekł, i nadciągnęła szarańcza,
niezliczone mnóstwo świerszczy.
35 Pożarły one całą trawę w ich kraju
i zjadły płody na ich roli.
36 Pobił wszystkich pierworodnych w ich ziemi,
pierwociny całej ich siły.
37 A tamtych wyprowadził ze srebrem i złotem
i nie było słabego w Jego pokoleniach.
38 Egipcjanie byli radzi z ich wyjścia,
bo lęk ich ogarnął przed nimi.
39 Chmurę rozpostarł jako osłonę
i ogień, by świecił wśród nocy.
40 Prosili i przywiódł przepiórki,
i nasycił ich chlebem z nieba.
41 Rozdarł skałę i spłynęła woda,
popłynęła w pustyni jak rzeka.
42 Pamiętał bowiem o swym świętym słowie,
[danym] Abrahamowi, słudze swojemu.
43 I wyprowadził lud swój wśród radości,
wśród wesela - swoich wybranych.
44 I darował im ziemie narodów,
i zawładnęli owocem pracy ludów,
45 by strzegli Jego przykazań
i prawa zachowywali.
Alleluja.
1 Błogosław, duszo moja, Pana!
O Boże mój, Panie, jesteś bardzo wielki!
Odziany we wspaniałość i majestat,
2 światłem okryty jak płaszczem.
Rozpostarłeś niebo jak namiot,
3 wzniosłeś swe komnaty nad wodami.
Za rydwan masz obłoki,
przechadzasz się na skrzydłach wiatru.
4 Jako swych posłów używasz wichry,
jako sługi - ogień i płomienie.
5 Umocniłeś ziemię w jej podstawach:
na wieki wieków się nie zachwieje.
6 Jak szatą okryłeś ją Wielką Otchłanią,
stanęły wody ponad górami.
7 Musiały uciekać wobec Twej groźby,
na głos Twego grzmotu popadły w przerażenie.
8 Wzniosły się na góry, opadły na doliny,
na miejsce, któreś im naznaczył.
9 Zakreśliłeś granicę, której nie przekraczają,
nigdy nie wrócą, by zalać ziemię.
10 Ty zdroje kierujesz do strumieni,
co pośród gór się sączą:
11 poją one wszelkie zwierzęta polne,
[tam] dzikie osły gaszą swe pragnienie;
12 nad nimi mieszka ptactwo powietrzne,
spomiędzy gałęzi głos swój wydaje.
13 Z Twoich komnat nawadniasz góry,
aby owocem Twych dzieł nasycić ziemię.
14 Każesz rosnąć trawie dla bydła
i roślinom, by człowiekowi służyły,
aby z roli dobywał chleb
15 i wino, co rozwesela serce ludzkie,
by rozpogadzać twarze oliwą,
by serce ludzkie chleb krzepił.
16 Drzewa Pana mają wody do syta,
cedry Libanu, które zasadził.
17 Tam ptactwo zakłada gniazda,
na cyprysach są domy bocianów.
18 Wysokie góry dla kozic,
a skały są kryjówką dla borsuków.
19 Tyś stworzył księżyc, aby czas wskazywał;
słońce poznało swój zachód.
20 Mrok sprowadzasz i noc nastaje,
w niej krąży wszelki zwierz leśny.
21 Lwiątka ryczą za łupem,
domagają się żeru od Boga.
22 Gdy słońce wzejdzie, wracają
i kładą się w swych legowiskach.
23 Człowiek wychodzi do swojej pracy,
do trudu swojego aż do wieczora.
24 Jak liczne są dzieła Twoje, Panie!
Ty wszystko mądrze uczyniłeś:
ziemia jest pełna Twych stworzeń.
25 Oto morze wielkie, długie i szerokie,
a w nim jest bez liku żyjątek
i zwierząt wielkich i małych.
26 Tamtędy wędrują okręty,
i Lewiatan, którego stworzyłeś na to,
aby w nim igrał.
27 Wszystko to czeka na Ciebie,
byś dał im pokarm w swym czasie.
28 Gdy im udzielasz, zbierają;
gdy rękę swą otwierasz, sycą się dobrami.
29 Gdy skryjesz swe oblicze, wpadają w niepokój;
gdy im oddech odbierasz, marnieją
i powracają do swojego prochu.
30 Stwarzasz je, gdy ślesz swego Ducha
i odnawiasz oblicze ziemi.
31 Niech chwała Pana trwa na wieki:
niech Pan się raduje z dzieł swoich.
32 Na ziemię patrzy, a ona drży;
dotyka gór, a one dymią.
33 Póki mego życia, chcę śpiewać Panu
i grać mojemu Bogu, póki mi życia starczy.
34 Niech miła Mu będzie pieśń moja,
będę radował się w Panu.
35 Niech znikną z ziemi grzesznicy
i niech już nie będzie występnych!
Błogosław, duszo moja, Pana!
Alleluja.
1 Dawidowy.
Błogosław, duszo moja, Pana,
i całe moje wnętrze - święte imię Jego!
2 Błogosław, duszo moja, Pana,
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach!
3 On odpuszcza wszystkie twoje winy,
On leczy wszystkie twe niemoce,
4 On życie twoje wybawia od zguby,
On wieńczy cię łaską i zmiłowaniem,
5 On twoje dni nasyca dobrami:
odnawia się młodość twoja jak orła.
6 Pan czyni dzieła sprawiedliwe,
bierze w opiekę wszystkich uciśnionych.
7 Drogi swoje objawił Mojżeszowi,
dzieła swoje synom Izraela.
8 Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo łagodny.
9 Nie wiedzie sporu do końca
i nie płonie gniewem na wieki.
10 Nie postępuje z nami według naszych grzechów
ani według win naszych nam nie odpłaca.
11 Bo jak wysoko niebo wznosi się nad ziemią,
tak można jest Jego łaskawość dla tych, co się Go boją.
12 Jak jest odległy wschód od zachodu,
tak daleko odsuwa od nas nasze występki.
13 Jak się lituje ojciec nad synami,
tak Pan się lituje nad tymi, co się Go boją.
14 Wie On, z czego jesteśmy utworzeni,
pamięta, że jesteśmy prochem.
15 Dni człowieka są jak trawa;
kwitnie jak kwiat na polu.
16 ledwie muśnie go wiatr, a już go nie ma,
i miejsce, gdzie był, już go nie poznaje.
17 A łaskawość Pańska na wieki wobec Jego czcicieli,
a Jego sprawiedliwość nad synami synów,
18 nad tymi, którzy strzegą Jego przymierza
i pamiętają, by pełnić Jego przykazania.
19 Pan w niebie tron swój ustawił,
a swoim panowaniem obejmuje wszechświat.
20 Błogosławcie Pana, wszyscy Jego aniołowie,
pełni mocy bohaterowie, wykonujący Jego rozkazy,
.
21 Błogosławcie Pana, wszystkie Jego zastępy,
słudzy Jego, pełniący Jego wolę!
22 Błogosławcie Pana, wszystkie Jego dzieła,
na każdym miejscu Jego panowania:
błogosław, duszo moja, Pana!
1 Modlitwa trapionego, który znękany wypowiada przed Panem swą udrękę.
2 Panie, słuchaj modlitwy mojej,
a wołanie moje niech do Ciebie przyjdzie!
3 Nie kryj przede mną swego oblicza
w dniu utrapienia mojego!
Nakłoń ku mnie Twego ucha:
w dniu, w którym Cię wołam, szybko mnie wysłuchaj!
4 Dni bowiem moje jak dym znikają,
a kości moje płoną jak w ogniu.
5 Moje serce wysycha spalona jak trawa,
zapominam nawet o spożyciu chleba.
6 Od głosu mojego jęku
moje kości przywarły do skóry.
7 Jestem podobny do kawki na pustyni,
stałem się jak sowa w ruinach.
8 Czuwam i jestem jak ptak
samotny na dachu.
9 Każdego dnia znieważają mnie moi wrogowie,
srożąc się na mnie przeklinają moim imieniem.
10 Albowiem jak chleb jadam popiół
i z płaczem mieszam mój napój,
11 na skutek oburzenia Twego i zapalczywości,
boś Ty mnie podniósł i obalił.
12 Dni moje są podobne do wydłużonego cienia,
a ja usycham jak trawa.
13 Ty zaś, o Panie, na wieki zasiadasz na tronie,
a imię Twoje [trwa] przez wszystkie pokolenia.
14 Powstaniesz i okażesz litość Syjonowi,
bo czas już, byś się nad nim zmiłował,
.
15 Twoi bowiem słudzy miłują jego kamienie
i użalają się nad jego gruzami.
16 Narody będą się bały imienia Pańskiego,
i wszyscy królowie ziemi - Twej chwały,
17 bo Pan odbuduje Syjon
i ukaże się w swej chwale,
18 przychyli się ku modlitwie opuszczonych
i nie odrzuci ich modłów.
19 Należy to spisać dla pokolenia, co przyjdzie,
a lud, który zostanie stworzony, niech wychwala Pana!
20 Bo Pan wejrzał z wysokiego przybytku swojego,
popatrzył z nieba na ziemię,
21 aby usłyszeć jęki pojmanych,
aby skazanych na śmierć uwolnić,
22 by imię Pańskie głoszono na Syjonie
i Jego chwałę w Jeruzalem,
23 kiedy zgromadzą się razem narody
i królestwa, by służyć Panu.

24 Siła moja w drodze ustała,
dni moje uległy skróceniu.
25 Mówię: Boże mój,
nie zabieraj mnie w połowie moich dni:
Twoje lata trwają poprzez wszystkie pokolenia.
26 Ty niegdyś założyłeś ziemię
i niebo jest dziełem rąk Twoich.
27 Przeminą one, Ty zaś pozostaniesz.
I całe one jak szata się zestarzeją:
Ty zmieniasz je jak odzienie i ulegają zmianie,
28 Ty zaś jesteś zawsze ten sam
i lata Twoje nie mają końca.
29 Synowie Twoich sług będą mogli osiąść na stałe
i potomstwo ich będzie trwało wobec Ciebie.

Top