Dowcip od księdza (2686)

Dowcip od księdza – godz. 18:00

Rozweselające dowcipy i historie wybierane przez księdza Rafała Jarosiewicza, często z jego „sucharowym” komentarzem.

np. W Morskim Oku, w przerębli, kąpie się baca. - "Baco, nie zimno wam?!" - pytają się turyści. - "Ni." - "Ciepło?" - "Ni." - "A jak wam jest?" - "Jędrzej." Ps. Dogadanie się jest często takie skomplikowane...

Żona do męża:
- Idzie lato, muszę zmienić krem odchudzający.
- A co twoja ulubiona Nutella jednak nie działa?
Ps. Rodzaj „kemu” robi wielką różnicę. ks. Rafał Jarosiewicz
Żona, kierująca samochodem, mówi do siedzącego obok męża:
- Patrz jak ten przed nami niebezpiecznie blisko jedzie! Kto mu dał prawo jazdy?
Ps. W wielu przypadkach człowiek, w swoim życiu, postępuje jak ta „żona”. ks. Rafał Jarosiewicz
W szpitalu:
- Jak się czuje ten pacjent spod 13?
- Lepiej, bo już zaczął mówić.
- I co powiedział?
- Że czuje się gorzej.
Ps. Wbrew pozorom, pozorna spójność może być bardzo jasnym komunikatem. ks. Rafał Jarosiewicz
Telefon do informacji kolejowej:
- O której odjeżdża najbliższy pociąg do Zakopanego?
- Nie wiem.
- Ale jak to? Pani pracuje w informacji, pani powinna mnie poinformować.
- Więc pana informuję, że nie wiem.
Ps. W praktyce lepiej nie poinformować, niż skłamać. ks. Rafał Jarosiewicz
Szefie, dostanę podwyżkę?
- W żadnym wypadku!
- Lepiej, żebym dostał, bo jak nie dostanę, to powiem innym, że dostałem!
Ps. Niestandardowe rozwiązania jednak powinny być moralne. Zawsze trzeba o tym pamiętać. ks. Rafał Jarosiewicz
Pacjent do lekarza:
- Czy po wyleczeniu złamanego nadgarstka będę grał na skrzypcach?
- Już po tygodniu.
- To świetnie, bo wcześniej nigdy nie potrafiłem!
Ps. Mieć lekarza, z którym można tak żartować, to także dar. ks. Rafał Jarosiewicz
Rozmawia dwóch kolegów:
- Kiedy moja żona spała, wstałem i przygotowałem jej pyszne śniadanie. Tylko potem zgłodniałem, zjadłem wszystko i wróciłem do łóżka.
- To w czym problem?
- Bo nie dowiedziała się, jakiego ma wspaniałego męża.
Ps. Narcyz pozostanie zawsze narcyzem? ks. Rafał Jarosiewicz
Spotykają się dwie koleżanki:
- Słyszałaś, znowu podrożało paliwo.
Na to druga:
- E... mnie to nie dotyczy... ja i tak zawsze tankuję za stówę.
Ps. Można? Można. Życie w błogiej nieświadomości to mniej wrzodów na żołądku. ks. Rafał Jarosiewicz

- Mamo, a wiesz,...

- Mamo, a wiesz, że Marian tak się dogadał z rodzicami, że płacą mu za naukę? Np. za piątkę dostaje 10zł, za szóstkę 20zł, za czwórkę 5zł... Ale już za dwóję odejmują mu 5zł, a za pałę 10zł.
- No i ile już Marian tak zarobił?
- W tej chwili dorabia na myjni w weekendy, żeby rodzicom długi spłacić.
Ps. A mówią, że wychowanie dzieci jest trudne. ks. Rafał Jarosiewicz
W Walentynki mężczyzna pyta:
- Czy mają państwo w sprzedaży kartki pocztowe z napisem „Kocham tylko ciebie”?
- Tak mamy
- To poproszę 7 sztuk.
Ps. Najpiękniejsze, co mogłoby się zdarzyć na takich zakupach, to kolejne zdanie: Żartowałem, poproszę tylko jedną. ks. Rafał Jarosiewicz

Top