Synek pyta mamy:
- Mamo, gdzie byłaś jak się urodziłem?
- W szpitalu.
- A tata?
- W pracy.
- No to ładnie, nikogo z was nie było przy moich narodzinach.
Ps. Czasem niestety trzeba odpowiadać nawet na głupie pytania, aby kogoś nie utwierdzać w kłamstwie.