
Joanna Mrozik
Bóg mówi w różny sposób
Bóg mówi w różny sposób, objawiając Swoje słowo Ap 1, 10 „Doznałem zachwycenia w dzień Pański i posłyszałem za sobą potężny głos”.
Bóg określa siebie, jako pierwsza i ostatnia litera alfabetu greckiego
Bóg określa siebie, jako pierwsza i ostatnia litera alfabetu greckiego Ap 1, 8 „Jam jest Alfa i Omega, mówi Pan Bóg, Który jest, Który był i Który przychodzi, Wszechmogący”.
Na przyjęciu u sąsiada gospodarz pyta gościa:
Na przyjęciu u sąsiada gospodarz pyta gościa:
- Dlaczego nie wziął pan ze sobą swojej żony?
- A... bo miała zły humor.
- Z jakiego powodu?
- Bo nie chciałem zabrać jej ze sobą na to przyjęcie.
Ps. Każdy, kto chce uderzyć drugiego zawsze „kij” znajdzie.
Słoń i mrówka wloką się przez pustynię.
Słoń i mrówka wloką się przez pustynię.
Skwar, żar i ani kropli wody.
- Już nie mogę - jęczy słoń - Umrę z pragnienia!
- Weź się w garść, słoniku! - pociesza go mrówka. - Na najbliższym postoju dam ci łyk wody z mojej butelki.
Ps. Nie ma to, jak dobre pocieszenie drugiego.
Maciek wrócił ze szkoły i pyta:
Maciek wrócił ze szkoły i pyta:
- Mamo, kto wygrał bitwę pod Grunwaldem?
- Król Jagiełło.
- A to pech! Znów pani miała rację.
Ps. Im więcej wiedzy, tym mniej „toto lotka” w naszym życiu.
Mówi żona do męża:
Mówi żona do męża:
- Nie obchodzi mnie to jak to zrobisz, do jakich środków się odwołasz, ale jak umrę chce być pochowana na zamku królewskim.
Zdziwiony mąż szukał rozwiązania - przychodzi po tygodniu i mówi:
- Nie obchodzi mnie jak to zrobisz, do jakich środków się odwołasz, ale za dwa dni masz pogrzeb.
Ps. Stosowanie „imperatywów” prowadzi do tego, że umieramy pod ich skutkiem.
Mężczyzna zatrudniony w policji
Mężczyzna zatrudniony w policji po znajomości zatrzymuje samochód:
- Proszę pana, przejechał pan skrzyżowanie na czerwonym świetle. Będzie mandacik.
- Panie władzo, ja bardzo przepraszam, naprawdę nie zauważyłem. A tak szczerze mówiąc, to jestem daltonistą.
Skonfundowany policjant daruje mu mandat.
Wieczorem, gdy zdaje służbę koledze, mówi:
- Spotkałem dzisiaj na mieście daltonistę. Świetnie mówił po polsku.
Ps. Brak kompetencji i zatrudnienie „po znajomości” wiele razy naraża nas na kompromitację…
Sytuacja w jednej ze szkół:
Sytuacja w jednej ze szkół:
Pani pyta Piotrusia:
- Piotrusiu dlaczego ściągnąłeś od Zosi.
- Skąd pani wie?
- Bo w ostatnim zdaniu Zosia napisała „nie wiem”, a ty napisałeś „ja też”.
Ps. Uczciwość sprawia, że wiele razy nie musisz być zadziwiony.
W środku nocy
W środku nocy zdenerwowany mężczyzna dobija się do drzwi portierni szpitala psychiatrycznego:
- Proszę mnie wpuścić, oszalałem, potrzebuję natychmiastowej pomocy lekarskiej!
- Co? Teraz? W środku nocy? - denerwuje się zaspany portier - Pan chyba zwariował!
Ps. Wiele spraw nienormalnych staje się dziś normalnością.
Ojciec pyta syna:
Ojciec pyta syna:
- Co robiliście dziś na matematyce?
- Szukaliśmy wspólnego mianownika - mówi syn.
- Coś Ty?! Gdy ja byłem w szkole, też go szukaliśmy. Że też nikt go do tej pory nie znalazł... Ps. Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał – nawet po latach.