Oto moje świadectwo pomocy świętej Rity wobec mnie.
Byłem w sytuacji beznadziejnej, nie mogłem znaleźć pracy, a własne uzbierane pieniądze wydawałem tylko na przeżycie. Nie mogłem znieść tej sytuacji, i w rozpaczy zacząłem modlić się do świętej Rity - rano, w dzień i wieczór. Prosiłem i błagałem cały czas, aż po 1,5 miesiąca dostałem pracę, wymarzoną, taką jaką chciałem mieć najbardziej, w dodatku blisko mojego domu - lepszej nie mogłem sobie wyobrazić. Z totalnej rozpaczy święta Rita wyciągnęła mnie do spełniania siebie i w pewien sposób nowego życia. Kocham i dziękuję. Jacek
Dział:
Wasze świadectwa
Najnowsze od Joanna Mrozik
Skomentuj
Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.