Szczęść Boże!
Dwa miesiące temu byłem na mszy św. z modlitwą o uzdrowienie duszy i ciała.
Podczas śpiewania pieśni Maryjnej poczułem ciepło w okolicach brzucha i zaczęły mi lecieć łzy. To było na zakończenie mszy św. Po zakończeniu zaczęła się modlitwa o uzdrowienie. Padły słowa od księdza, aby położyć rękę w miejsce bolące na swoim ciele - ja położyłem na żebrach, gdyż od jakiegoś czasu miałem bardzo silny ból żeber. Kiedy ksiądz zaczął modlić się w językach znowu poczułem ciepło, moje całe ciało się trzęsło, a ręka która dotykała chorego miejsca cała mi latała i bardzo duże łzy płynęły mi po policzkach. Od tamtego momentu ból znikł. Chwała Panu bo jest Wielki!!!! Tomasz