Łk 14, 1. 7 - 14

26 sierpień 2022
Łk 14, 1. 7 - 14
Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. I opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie wybierali pierwsze miejsca. Tak mówił do nich: ”Jeśli cię kto zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by czasem ktoś znakomitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: "Ustąp temu miejsca"; i musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce. Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy przyjdzie gospodarz i powie ci: "Przyjacielu, przesiądź się wyżej"; i spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony”. Do tego zaś, który Go zaprosił, rzekł: ”Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych”.
 
Bóg przygotował dla mnie najlepsze miejsce. Codziennie daje człowiekowi przestrzeń do życia na maksa - w takich okolicznościach, w jakich aktualnie się znajduje. Niezależnie od tego, czy jestem w pracy, czy mam urlop, czy świeci słońce, czy burza trwa w najlepsze... Ode mnie zależy, jaką wartość temu miejscu i tej sytuacji nadam, i czy - nawet, jeśli jakoś trudno, to staram się zobaczyć i wyciągnąć z tego dobro...
Dzisiejsza Ewangelia, to niezła lekcja życia. Lekcja do odrabiania.

Top