Mk 12, 38 - 44

05 listopad 2021
Mk 12, 38 - 44
 
Jezus nauczając mówił do zgromadzonych: „Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowienia na rynku, pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok”. Potem usiadł naprzeciw skarbony i przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: „Zaprawdę powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie”.

 

Na tę Ewangelię spojrzeć można nie tylko poprzez pryzmat materializmu, ale także (lub przede wszystkim) zauważyć to, co duchowe. Niektórzy - w szczególności "uczeni w Piśmie" - ci duchowo "bogatsi" mogą teoretycznie dawać Bogu dużo, lecz czynić to z pewnego obowiązku (teraz należy odmówić różaniec, a za godzinę będzie pora na brewiarz...), nie zaś z serca. Ci "biedniejsi" potrafią czasem zawierzyć Jezusowi swoje całe życie - oddać Mu każdy moment życia - rodzinę, pracę, czas wolny... - wszystko. Do tego dziś zachęca Jezus - do stanięcia w prawdzie i oddania całej tej biedy, w której dzieci nieusłuchane, współmałżonek obrażony, szef się czepia, ciśnienie za wysokie, a kręgosłup odmawia współpracy... To jest właśnie życie z Jezusem – oddanie codzienności, bez upiększania. To stanięcie w prawdzie przed samym sobą i zobaczenie swojej nędzy, a następnie oddanie jej Jezusowi. Wówczas Boże bogactwo ma szansę objawić się w ludzkiej biedzie i w niedomaganiu.

Top