II Niedziela zwykła (15.01.2017)

14 styczeń 2017

J 1,29-34

Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata.(…)On jest Synem Bożym.

To niewiarygodne! Bóg, który jest samą doskonałością i pełnią, tak pokochał swoje stworzenie, że postanowił… stać się nim (przyjąć jego naturę). Jezus, Syn Boga, stał się człowiekiem. Niewielu Go rozpoznało i pokochało, przez większość był obrażany, wyśmiewany, aż w końcu, okrutnie torturowany, poniósł najbardziej haniebną ze śmierci, przez ukrzyżowanie. Stał się Barankiem Bożym. Tak cicho, jak to zwierzę strzyżenie, zniósł prześladowanie, mękę i śmierć. Wziął na siebie skutek grzechu, który tak często popełniałam z wielką niefrasobliwością. Wziął na siebie śmierć. Nie za swoje grzechy, bo żadnego nigdy nie popełnił; zawsze pełen miłości do każdego, doskonale zjednoczony z Ojcem w niebie i Jego wolą. Zniósł to wszystko za moje grzechy. Dlatego, że tak bardzo kochał. A potem pokonał  śmierć i zmartwychwstał. I już nie muszę umierać na wielki. I już nie jestem oddzielony od Ojca w niebie przez swój grzech. Jezus, Syn Boży, przygotował mi miejsce w niebie. Życie w wiecznej radości, chwale, szczęściu. Twarzą w twarz z Bogiem wszechmogącym. Przyjmę je?

 

Top