I przeszedłszy stamtąd wszedł...
„I przeszedłszy stamtąd wszedł do domu kogoś imieniem Tycjusz justuj, czczącego Boga, którego dom był graniczącym z synagogą. Kryspus zaś, przełożony synagogi, uwierzył Panu razem z całym domem jego. I wielu Koryntian słuchając wierzyło i dawali się zanurzać. Powiedział zaś Pan w nocy przez widzenie Pawłowi: Nie bój się, ale mów i nie zamilcz, dlatego że ja jestem z tobą i nikt (nie) położy na tobie, (by) skrzywdzić cię, dlatego że lud jest mi liczny w mieście tym. Osiadł zaś (na) rok i miesięcy sześć, nauczając wśród nich słowa Boga”. (Dokonania wysłanników 18, 7 – 11)
„I przeszedłszy stamtąd wszedł do domu kogoś imieniem Tycjusz justuj, czczącego Boga, którego dom był graniczącym z synagogą. Kryspus zaś, przełożony synagogi, uwierzył Panu razem z całym domem jego. I wielu Koryntian słuchając wierzyło i dawali się zanurzać. Powiedział zaś Pan w nocy przez widzenie Pawłowi: Nie bój się, ale mów i nie zamilcz, dlatego że ja jestem z tobą i nikt (nie) położy na tobie, (by) skrzywdzić cię, dlatego że lud jest mi liczny w mieście tym. Osiadł zaś (na) rok i miesięcy sześć, nauczając wśród nich słowa Boga”. (Dokonania wysłanników 18, 7 – 11)