Kurs biblijny: Cała Biblia przez sms (2788)

Cała Biblia przez SMS – godz. 15:00

Także o godzinie 15:00 rozsyłamy (po fragmencie) kolejne rozdziały Pisma Świętego, tak aby (w ciągu kilku lat) przeczytać przez SMSy cały Stary i Nowy Testament.

np. Księga Rodzaju 1, 23 - 26 "I tak upłynął wieczór i poranek - dzień piąty. 24 Potem Bóg rzekł: «Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!» I stało się tak. 25 Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre. 26 A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»".

„W tym czasie Antioch przygotowywał drugą wyprawę przeciwko Egiptowi. 2 Wtedy w całym mieście przez blisko czterdzieści dni ukazywali się biegnący w powietrzu jeźdźcy ubrani w szaty haftowane złotem i uzbrojone wojsko, podzielone na kohorty, 3 i oddziały jeźdźców w bojowym szyku, natarcia i napady prowadzone z obydwóch stron, i poruszanie tarczami, i las włóczni, i miecze wyciągnięte, i miotania strzał, i połysk złotych ozdób, i różnorodne pancerze. 4 Wszyscy zaś modlili się, aby to zjawisko było znakiem czegoś dobrego. 5 Tymczasem rozeszła się fałszywa pogłoska, że Antioch nie żyje. Jazon więc przybrał sobie nie mniej niż tysiąc ludzi i niespodziewanie napadł na miasto. Gdy już wdarli się na mury i kiedy na koniec już miasto było zdobyte, Menelaos uciekł do zamku. 6 Jazon zaś dokonał bezlitosnej rzezi własnych obywateli. Nie baczył na to, że zwycięstwo nad własnymi krewnymi jest największą klęską, a był przekonany, że zdziera łupy z wrogów, a nie z rodaków. 7 Władzy jednak nie osiągnął, a ostatecznie przez ten zamach okrył się hańbą i ponownie musiał szukać ucieczki w kraju Ammonitów. 8 Tam spotkał go wreszcie kres nieszczęśliwy. Oskarżony przed Aretasem, władcą Arabów, z jednego miasta uciekał do drugiego, ścigany przez wszystkich. Znienawidzony jako odstępca od praw i wzgardzony jako kat ojczyzny i rodaków, uciekł do Egiptu. 9 Ten, który rodaków wypędził z ojczyzny, na obcej ziemi zakończył życie. Poszedł do Lacedemończyków niby to ze względu na pokrewieństwo. Miał nadzieję, że tam znajdzie schronienie. 10 A po nim, który tylu ludzi pozostawił bez pogrzebu, nikt nie płakał, nikt nie oddał mu ostatniej posługi ani w rodzinnym grobie nie było dla niego miejsca. 11 Kiedy wieść o tym, co się stało dotarła do króla, nabrał on przekonania, że Judea od niego odpada. Opuścił więc Egipt, a w duszy podobny do dzikiego zwierza zbrojną ręką wziął miasto. 12 Żołnierzom swoim rozkazał wycinać bez litości tych którzy wpadną im w ręce i zabijać tych, którzy uciekną do domów. 13 Nastąpiła więc rzeź młodych i starych, zagłada młodzieży, kobiet i dzieci, mordowanie dziewic i niemowląt”.
„Gdy Lizymach za zgodą Menelaosa popełnił wiele świętokradztw w mieście, a wieść o tym rozeszła się na zewnątrz, ludność zbuntowała się przeciw Lizymachowi. Wiele jednak złotych przedmiotów było już roztrwonionych. 40 Kiedy zaś tłumy podniosły się, a ich gniew doszedł do szczytu, Lizymach uzbroił blisko trzy tysiące ludzi i rozpoczął niesprawiedliwe, gwałtowne postępowanie. Dowódcą był pewien Auranos posunięty w latach i nie mniej w głupocie. 41 Widząc gwałtowne postępowanie Lizymacha, jedni pochwycili za kamienie, drudzy za kije, niektórzy zaś nabrali leżącego tam piasku i jeden przez drugiego rzucali na ludzi Lizymacha. 42 Skutkiem tego wielu z nich poranili, niektórych nawet zabili, wszystkich zaś zmusili do ucieczki. Samego świętokradcę zamordowali koło skarbca. 43 W tych sprawach zostało wszczęte dochodzenie przeciwko Menelaosowi. 44 Trzech mężów z rady starszych wniosło oskarżenie przeciw niemu, gdy król przybył do Tyru. 45 Menelaos widząc, że jest zgubiony, obiecał Ptolemeuszowi, synowi Dorymenesa, wielką sumę, aby ułagodzić króla. 46 Ptolemeusz zaś wziął ze sobą króla do perystylu, jak gdyby po to, aby się ochłodzić, i wpłynął na zmianę poglądów króla. 47 Uwolnił on Menelaosa, winnego wszystkiego zła, o jakie był oskarżony, nieszczęśliwych zaś, którzy byliby uniewinnieni, nawet gdyby ich oskarżono przed Scytami, skazał na śmierć. 48 Zaraz też niesprawiedliwą karę ponieśli ci, którzy wstawili się za miasto, naród i święte naczynia. 49 Z tej przyczyny nawet mieszkańcy Tyru oburzeni urządzili im uroczysty pogrzeb. 50 Menelaos zaś pozostał na stanowisku dzięki chciwości tych, którzy mieli władzę, będąc zaś głównym prześladowcą rodaków umacniał się w złu”.
„Wtedy Menelaos zostawił w swoim zastępstwie na stanowisku arcykapłańskim Lizymacha, własnego brata, Sostratos zaś Kratesa, dowódcę Cypryjczyków. 30 Po tych wydarzeniach mieszkańcy Tarsu i Mallos zbuntowali się, dlatego że zostali podarowani królewskiej nałożnicy Antiochis. 31 Król więc natychmiast wyruszył, aby te sprawy załagodzić, pozostawiając w swoich zastępstwie Andronika, jednego z dostojników. 32 Menelaos zaś w przekonaniu, że nadeszła odpowiednia chwila, przywłaszczył sobie i podarował Andronikowi niektóre złote naczynia świątynne. Inne zaś udało mu się sprzedać w Tyrze i w okolicznych miastach. 33 Upewniwszy się o tym Oniasz ostro go upominał, usunąwszy się na miejsce azylu do Dafne, które leży koło Antiochii. 34 Na skutek tego Menelaos wziął na bok Andronika i wpłynął na niego, aby zgładził Oniasza. Ten więc przybył do Oniasza, namawiał go podstępnie do wyjścia i składając przysięgę podał mu swoją prawicę. Chociaż budził podejrzenia, udało mu się go skłonić do wyjścia z miejsca azylu. Natychmiast też zamordował go bez żadnych względów na sprawiedliwość. 35 Z tej to przyczyny nie tylko Żydzi, ale również wielu spomiędzy innych narodów oburzonych było i zasmuconych zamordowaniem tego męża. 36 Kiedy król powrócił z miast Cylicji, udali się do niego Żydzi z miasta oraz niektórzy Grecy oburzeni na to, że Oniasz został zamordowany wbrew prawu. 37 Antioch zaś głęboko zasmucony oraz poruszony współczuciem aż do łez nad zmarłym, ze względu na jego roztropność i wielką łagodność, 38 zapłonąwszy gniewem natychmiast zdarł z Andronika purpurowy płaszcz i podarł jego szaty, i kazał go prowadzić przez całe miasto aż na to miejsce, na którym okazał na Oniaszu swoją bezbożność. Tam mordercę zgładził. Tak Pan wymierzył mu zasłużoną karę”.
„Oto dlaczego znaleźli się w trudnym położeniu: w tych [bowiem], których życie chcieli naśladować i do których chcieli się upodobnić, znaleźli wrogów i ciemiężycieli. 17 Występowanie bowiem przeciwko Bożym prawom nie ujdzie bezkarnie, ale to się okaże w chwili, która nastanie. 18 Gdy w Tyrze wobec króla obchodzono co pięć lat urządzane igrzyska, 19 bezecny Jazon wysłał jako widzów rzekomych przedstawicieli Jerozolimy, będących Antiocheńczykami. Zabrali oni ze sobą trzysta drachm w srebrze na ofiarę dla [boga] Heraklesa. Sami jednak ci, którzy je zabrali, uważali, że nie można i nie wypada ich złożyć na ofiarę, ale że trzeba je oddać na inny cel. 20 Tak więc to, co wysyłający przeznaczyli na ofiarę dla Heraklesa, dzięki przewożącym poszło na budowę trójrzędowców. 21 Gdy Apoloniusz, syn Menesteusa, został posłany do Egiptu na uroczystość wstąpienia na tron króla Filometora, Antioch dowiedział się, że ten [król] stał się wrogiem jego panowania, zatroszczył się więc o własne bezpieczeństwo. Dlatego też znalazłszy się w Jafie, udał się do Jerozolimy, 22 gdzie bardzo uroczyście został przyjęty przez Jazona i miasto, przy świetle pochodni i wśród okrzyków. Później podobnie [uroczyście] razem z wojskiem udał się do Fenicji. 23 Po upływie trzech lat Jazon posłał do Menelaosa, brata wyżej wspomnianego Szymona, aby odwiózł pieniądze dla króla i doprowadził do końca podjęte już pilne sprawy. 24 On zaś stawiony przed króla olśnił go pozorami wpływów, zdobył więc dla siebie godność arcykapłańską, ofiarowując o trzysta talentów więcej od Jazona. 25 Zaopatrzony w listy królewskie wrócił z powrotem. Nie wykazał on wcale cech godnych stanowiska arcykapłana, bo tylko dyszał zawziętością okrutnego tyrana i złością dzikiego zwierza. 26 Tak więc Jazon, który wygnał podstępnie własnego brata, sam został przez drugiego wygnany i zmuszony uciekać do kraju Ammonitów. 27 Menelaos zaś objął władzę, nic jednak nie wypłacił z tych sum, które obiecał królowi, 28 choć domagał się ich Sostratos, dowódca zamku. Do niego bowiem należało pobieranie podatków. Z tego powodu obydwaj zostali wezwani przed króla”.
„Wspomniany już Szymon, który był zdrajcą skarbów i ojczyzny, oskarżył Oniasza, jakoby on działał przeciwko Heliodorowi i był sprawcą tych nieszczęść. 2 Dobroczyńcę miasta oraz tego, który wspomagał swych rodaków i gorliwie zachowywał Prawo, odważył się nazwać wrogiem ładu w państwie. 3 Nienawiść doszła do tego stopnia, że jeden ze zwolenników Szymona zaczął dopuszczać się zabójstw. 4 Oniasz zaś widząc jak trudne byłoby współzawodnictwo i że Apoloniusz, syn Menesteusa, wódz wojsk Celesyrii i Fenicji, podnieca złość Szymona, 5 udał się do króla nie po to, aby być oskarżycielem rodaków, ale mając na uwadze dobro ogólne, a zwłaszcza całego narodu. 6 Wiedział bowiem, że bez zarządzenia królewskiego nie będzie możliwe osiągnięcie pokoju publicznego i że Szymon nie zaprzestanie swego szaleństwa. 7 Kiedy Seleukos zakończył życie, a władzę objął Antioch mający przydomek Epifanes, w niegodziwy sposób dostał się na arcykapłańskie stanowisko Jazon, brat Oniasza. 8 W czasie spotkania obiecywał on królowi trzysta sześćdziesiąt talentów w srebrze, a ponadto z innych jakichś dochodów osiemdziesiąt talentów. 9 Ponadto jeszcze zobowiązał się do wypłacenia innych stu pięćdziesięciu, jeżeli mu będzie dozwolone urządzić własnym kosztem gimnazjum i efebion, a mieszkańców Jerozolimy zapisać jako Antiocheńczyków. 10 Król zgodził się, a kiedy on objął władzę, zaraz zaczął narzucać swym rodakom grecki sposób życia. 11 Zniósł humanitarne przywileje królewskie, z jakich korzystali Żydzi dzięki staraniom Jana, ojca Eupolemosa, tego, który udał się w poselstwie, aby z Rzymianami zawrzeć traktat przyjaźni i wzajemnej obrony. Burząc Prawem uświęcone urządzenia, wprowadzał zwyczaje przeciwne Prawu. 12 Umyślnie bowiem pod samym zamkiem wybudował gimnazjum i najlepszych młodzieńców zachęcił do włożenia kapelusza. 13 Nastąpiło tak wielkie rozkrzewienie hellenizmu i taka moda na obce obyczaje, pod wpływem niezwykłej nikczemności bezbożnika, nie-arcykapłana Jazona, 14 że kapłani nie okazywali już żadnej gorliwości w służbie ołtarza, ale gardząc świątynią i zaniedbując ofiary, zaraz na sygnał [do rzucania] dyskiem spieszyli się, aby wziąć udział w niezgodnych z Prawem ćwiczeniach palestry. 15 Za nic sobie mając zaszczyty ojczyste, za najpiękniejsze uważali greckie odznaczenia”.
„Gdy więc on dzięki Bożemu działaniu leżał niemy oraz pozbawiony nadziei i ratunku, 30 tamci błogosławili Pana, który ponad oczekiwanie wsławił swoją świątynię. Świątynia zaś, która krótko przedtem był pełna przestrachu i przerażenia, napełniła się radością i szczęściem dzięki objawieniu się wszechmocnego Pana. 31 Niektórzy z przyjaciół Heliodora zaraz poprosili Oniasza, aby modlił się do Najwyższego, aby obdarzył życiem tego, który już wydawał naprawdę ostatnie tchnienie. 32 W obawie więc, aby król nie podejrzewał przypadkiem Żydów, że jakąś krzywdę uczynili Heliodorowi, arcykapłan złożył ofiarę za zdrowie tego męża. 33 Kiedy zaś arcykapłan składał ofiarę, ci sami młodzieńcy, przybrani w te same szaty, ukazali się ponownie Heliodorowi i stanąwszy powiedzieli: «Wiele podziękowań złóż arcykapłanowi Oniaszowi! Dzięki niemu bowiem Pan obdarzył cię życiem. 34 Ty zaś obity [przez posłów] z nieba opowiadaj wszystkim o wielkiej mocy Bożej!» Powiedziawszy to, zniknęli. 35 Heliodor złożył ofiarę Panu i wielkie śluby złożył Temu, który darował mu życie. Potem pożegnał Oniasza i razem ze swoim wojskiem powrócił do króla. 36 Wobec wszystkich składał on świadectwo o dziełach najwyższego Boga, jakie widział na własne oczy. 37 Kiedy zaś król pytał Heliodora, kto byłby odpowiedni, aby jeszcze raz go posłać do Jerozolimy, powiedział: 38 «Jeżeli masz jakiego wroga albo przeciwnika w rządach, poślij go tam, a otrzymasz go obitego, jeżeli tylko się wyratuje, bo na tym miejscu naprawdę działa jakaś Boża moc. 39 Ten bowiem, który ma swoje mieszkanie w niebie, czuwa nad tym miejscem i wspomaga je, a bije i unicestwia tych, którzy tam przychodzą w złych zamiarach». 40 Taki oto przebieg miała sprawa Heliodora i zachowania świątynnego skarbca”.
„Heliodor jednak powołał się na królewskie rozkazy i wyraźnie powiedział, że musi to być oddane do królewskiego skarbca. 14 W wyznaczonym dniu wszedł, aby przygotować spis tych skarbów. Niemały zaś w całym mieście był niepokój. 15 Kapłani upadłszy w kapłańskich szatach przed ołtarzem wołali do Nieba, do Tego, który ustanowił prawo o depozycie, aby te skarby nienaruszone zachował dla tych, którzy je złożyli w depozyt. 16 Temu, kto spojrzał na oblicze arcykapłana, krajało się serce. Wygląd bowiem i zmiana jego cery zdradzały duchowe męczarnie. 17 Męża tego bowiem opanowały strach i drżenie ciała, przez co ból będący w sercu był widoczny dla patrzących. 18 Ludzie gromadnie wychodzili z domów, by razem się modlić, gdyż miejsce [święte] miało być zhańbione. 19 Kobiety przepasane worami poniżej piersi zapełniły ulice. Zamknięte dotychczas dziewczęta jedne pobiegły do bram, inne na mury, inne wreszcie wychylały się przez okna. 20 Wszystkie zaś wyciągały ręce do nieba i zanosiły błagania. 21 Litość brała na widok tego, jak tłum między sobą pomieszany padał na kolana, a arcykapłan oczekiwał w wielkich męczarniach ducha. 22 Podczas gdy ci modlili się do wszechmocnego Pana, aby powierzone pieniądze zachował nienaruszone dla tych, którzy zawierzyli, 23 Heliodor przeprowadzał, co zostało postanowione. 24 Jeszcze razem ze swoją strażą był on obok skarbca, kiedy Władający duchami i każdą potęgą dokonał wielkiego objawienia, do tego stopnia, że wszyscy, którzy odważyli się tam przyjść, uderzeni mocą Bożą padali bezsilni i strwożeni. 25 Ukazał się im bowiem jakiś koń przybrany najozdobniejszym czaprakiem, niosący na sobie strasznego jeźdźca. [Koń] rzuciwszy się gwałtownie, zawisł nad Heliodorem przednimi kopytami, a jeździec ukazał się w złotej zbroi. 26 Ponadto ukazali się mu dwaj inni młodzieńcy o nadzwyczajnej sile, uderzającej piękności i w przepięknych szatach. Oni to stanęli z obydwóch stron i bez przerwy go biczowali, zadając mu wiele uderzeń. 27 On zaś upadł zaraz na ziemię, a gęste ciemności go otoczyły. Zabrano go więc i włożono do lektyki. 28 Tego, który dopiero co w licznym otoczeniu i z liczną strażą wszedł do skarbca, o którym była mowa poprzednio, niesiono, gdyż sam sobie nie mógł nic poradzić. Wyraźnie przy tym poznano Bożą moc”.
„Gdy w Świętym Mieście panował całkowity spokój, a Prawo najściślej zachowywano dzięki temu, że arcykapłan Oniasz był pobożny i nienawidził złego, 2 bywało, że nawet sami królowie okazywali szacunek temu miejscu, a świątynię czcili najwspanialszymi darami. 3 Nawet sam Seleukos, król Azji, z własnych dochodów pokrywał wszystkie wydatki, których wymagało składanie ofiar. 4 Pewien jednak Szymon z rodziny Bilgi, którego ustanowiono przełożonym świątyni, posprzeczał się z arcykapłanem o nadzór nad miejskim targowiskiem. 5 Nie mogąc zaś niczego dokonać przeciwko Oniaszowi, udał się do Apoloniusza z Tarsu, który w tym czasie był wodzem wojsk Celesyrii i Fenicji, 6 i doniósł o tym, że skarbiec w Jerozolimie jest pełen nieopisanych bogactw, do tego stopnia, iż ilość pieniędzy jest tam nie do obliczenia i nie pozostaje w żadnym stosunku do wydatków, jakich wymaga składanie ofiar, i że jest możliwość, aby to wszystko przeszło pod królewską władzę. 7 Apoloniusz zaś udał się do króla i wtajemniczył go w swoje wiadomości o skarbach. On zaś wybrał wielkorządcę Heliodora i posłał go dając mu rozkazy, jak ma postępować, aby wspomniane skarby zagarnąć. 8 Heliodor zaś natychmiast udał się w podróż, na pozór aby odwiedzić miasta Celesyrii i Fenicji, w rzeczywistości zaś, aby wykonać zamiary króla. 9 Kiedy przybył do Jerozolimy i przyjaźnie został przyjęty przez arcykapłana i miasto, powiedział o doniesieniu, które zostało złożone, i wyjawił powód, dla którego przybył. Dopytywał się przy tym, czy w rzeczywistości jest tak właśnie. 10 Arcykapłan wyjaśnił mu wtedy, że są depozyty wdów i sierot, 11 część zaś jest własnością Hirkana, syna Tobiasza, męża zajmującego bardzo wysokie stanowisko. Sprawa zatem nie przedstawia się tak, jak to zmyślił bezbożny Szymon. Wszystkiego zaś jest w srebrze czterysta talentów, w złocie zaś dwieście. 12 Byłoby zaś w ogóle niemożliwą rzeczą uczynić krzywdę tym, którzy zawierzyli świętości miejsca oraz powadze i azylowi świątyni szanowanej na całym świecie”.
„Jeżeli więc potrzebujecie ich, przyślijcie tych, którzy by wam je zanieśli. 16 Piszemy do was mając obchodzić Święto Oczyszczenia [Świątyni]. Dobrze więc uczynicie, świętując w te dni. 17 Bóg zaś jest tym, który wyratował cały swój naród i który dał wszystkim dziedzictwo, królestwo, kapłaństwo i uświęcenie, 18 zgodnie z tym, co obiecał w Prawie, w tym Bogu nadzieję pokładamy, że niedługo nad nami się zmiłuje i że zgromadzi nas na święte miejsce z całej ziemi, która jest pod niebem. Uwolnił nas bowiem z wielkich nieszczęść i oczyścił miejsce [święte]». 19 Opowiadanie o Judzie Machabeuszu i o jego braciach, o oczyszczeniu wielkiej świątyni i o poświęceniu ołtarza, 20 ponadto o walkach przeciwko Antiochowi Epifanesowi i przeciw jego synowi Eupatorowi, 21 o objawieniach pochodzących z nieba, jakie mieli ci, którzy w obronie żydowskiego obyczaju dokonywali czynów tak bohaterskich, że chociaż byli nieliczni, to jednak opanowali cały kraj i zmusili do ucieczki barbarzyńskie wojska, 22 odzyskali ponownie słynną na cały świat świątynię, uwolnili miasto, prawom, które zanikały, nadali moc obowiązującą - gdyż Pan w całej swej dobroci był dla nich łaskawy - 23 wszystko to, co Jazon Cyrenejczyk opisał w pięciu księgach, usiłowaliśmy streścić w jednym dziele. 24 Mając bowiem na uwadze wielką ilość cyfr i trudność, jaką bogactwo materiału sprawiało tym, którzy chcieliby się zagłębić w historyczne opowiadania, 25 usiłowaliśmy dać tym, którzy chcą czytać, przyjemne opowiadanie; tym, którzy w pamięci zachować [chcą wypadki], ułatwienie, a wszystkim czytelnikom - pomoc. 26 Dla nas zaś samych, którzy podjęliśmy się trudu skracania, było to niełatwe [zadanie]: dzieło wymagające znoju i niedosypiania. 27 Podobnie niełatwo jest temu, kto przygotowuje ucztę i pragnie zaspokoić upodobania innych. My również chętnie podjęliśmy się trudu dlatego, aby zasłużyć na wdzięczność u wielu. 28 Staranie o szczegóły pozostawiamy autorowi, sami zaś usiłujemy ułożyć streszczenie opowiadania. 29 Podobnie bowiem jak w nowym domu budowniczy musi się zajmować całą budową, a ten, kto się podejmuje ozdobienia i pomalowania, zajmuje się tylko tym, co dotyczy wystroju, tak samo, jak się to wydaje, jest z nami. 30 Zagłębić się i swobodnie obracać się w opowiadaniach oraz dokładnie rozpoznać się w szczegółach, to zadanie tego, który układa historię. 31 Ułożyć zaś w krótkości opowiadanie, a strzec się szczegółowego przedstawienia wydarzeń, jest zadaniem tego, kto przygotowuje streszczenie. 32 Teraz więc po tak długim zatrzymywaniu się nad wstępem rozpoczynamy opowiadanie. Niemądrze byłoby bowiem zbytnio się rozwodzić przed rozpoczęciem historii, a samą historię przedstawić krótko”.
„W dokumentach można znaleźć [wzmiankę], że prorok Jeremiasz rozkazał, aby ci, którzy byli uprowadzeni do niewoli, wzięli ze sobą ogień. Tak było powiedziane 2 i tak prorok przykazał tym, których uprowadzono do niewoli. Dał im Prawo, aby nie zapomnieli przykazań Pana i aby nie zamąciły się ich myśli, kiedy będą widzieli wizerunki [bóstw] złote i srebrne, a wokoło nich ozdoby. 3 Tymi i podobnymi słowami upomniał ich, aby nie dali usunąć Prawa ze swego serca. 4 Było w tym piśmie [napisane], jak z Bożego polecenia prorok kazał nieść za sobą namiot i arkę, gdy wyszedł. Kiedy zaś wszedł na górę, na którą Mojżesz wstąpił i [z której] przyglądał się dziedzictwu Bożemu, 5 przyszedłszy tam znalazł Jeremiasz pomieszczenie w postaci pieczary. Umieścił tam namiot, arkę i ołtarz kadzenia, a wejście zarzucił kamieniami. 6 Kilku z tych, którzy mu towarzyszyli, wróciło, aby zaznaczyć drogę, ale już nie mogli jej odnaleźć. 7 Kiedy zaś Jeremiasz dowiedział się o tym, czyniąc im wymówki powiedział: Miejsce to pozostanie nieznane, aż Bóg na powrót zgromadzi swój lud i okaże mu miłosierdzie. 8 Wtedy to Pan ponownie pokaże to [wszystko] i będzie można widzieć chwałę Pańską i obłok, podobnie jak za Mojżesza można ją było widzieć i jak wtedy, gdy Salomon modlił się, aby miejsce zostało w uroczysty sposób poświęcone. 9 Wyjaśniono również, jak on pełen mądrości złożył ofiarę przy poświęceniu i zakończeniu budowy świątyni. 10 Podobnie jak Mojżesz modlił się do Pana, a spadł ogień z nieba i pochłonął to, co złożono w ofierze, tak również Salomon modlił się, a ogień, który spadł, strawił całopalne żertwy. 11 Mojżesz powiedział: Zostało spalone, aby nikt nie jadł tego, co jest ofiarowane za grzech. 12 Podobnie również Salomon przez osiem dni świętował. 13 W pismach i pamiętnikach Nehemiasza jest opowiedziane nie tylko to, ale również o tym, jak zakładając bibliotekę zebrał on księgi o królach i księgi proroków, księgi Dawida i listy królów o ofiarach. 14 Tak samo również Juda zebrał nam wszystkie księgi, które były rozrzucone wskutek prowadzonej wojny, i mamy je u siebie”.

Top