Kurs biblijny: Cała Biblia przez sms (2791)

Cała Biblia przez SMS – godz. 15:00

Także o godzinie 15:00 rozsyłamy (po fragmencie) kolejne rozdziały Pisma Świętego, tak aby (w ciągu kilku lat) przeczytać przez SMSy cały Stary i Nowy Testament.

np. Księga Rodzaju 1, 23 - 26 "I tak upłynął wieczór i poranek - dzień piąty. 24 Potem Bóg rzekł: «Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!» I stało się tak. 25 Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre. 26 A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»".

1 Salomonowy.
O Boże, przekaż Twój sąd królowi
i Twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.
2 Niech sądzi sprawiedliwie Twój lud
i ubogich Twoich - zgodnie z prawem!
3 Niech góry przyniosą ludowi pokój,
a wzgórza - sprawiedliwość!
4 Otoczy opieką uciśnionych z ludu,
ratować będzie dzieci ubogich,
a zetrze ciemiężyciela.
5 I będzie trwał długo jak słońce,
jak księżyc przez wszystkie pokolenia.
6 Zstąpi jak deszcz na trawę,
jak deszcz rzęsisty, co nawadnia ziemię.
7 Za dni jego zakwitnie sprawiedliwość
i wielki pokój, dopóki księżyc nie zgaśnie.
8 I panować będzie od morza do morza,
od Rzeki aż po krańce ziemi.
9 Nieprzyjaciele będą mu się kłaniać,
a jego przeciwnicy pył będą lizali.
10 Królowi Tarszisz i wysp
przyniosą dary,
królowie Szeby i Saby
złożą daninę.
11 I oddadzą mu pokłon wszyscy królowie,
wszystkie narody będą mu służyły.
12 Wyzwoli bowiem wołającego biedaka
i ubogiego, i bezbronnego.
13 Zmiłuje się nad nędzarzem i biedakiem
i ocali życie ubogich:
14 uwolni ich życie od krzywdy i ucisku,
a krew ich cenna będzie w jego oczach.
15 Przeto będzie żył i dadzą mu złoto z Saby,
zawsze będą się modlić za niego,
nieustannie mu błogosławić.
16 Obfitość zboża niech będzie na ziemi,
szczyty gór niech zaszumią [lasami]!
Jak Liban [niech wzrasta] plon jego,
niech zakwitną jego łodygi jak polna trawa!
17 Imię jego niech trwa na wieki;
jak długo świeci słońce, niech wzrasta jego imię!
Niech się wzajemnie nim błogosławią!
Niech wszystkie narody ziemi życzą mu szczęścia!
18 Błogosławiony Pan, Bóg Izraela,
który sam jeden czyni cuda!
19 Błogosławione na wieki chwalebne Jego imię;
niech się cała ziemia napełni Jego chwałą!
Niech się tak stanie - niech się stanie!
20 (Skończyły się modlitwy Dawida, syna Jessego).
1 W Tobie, Panie, moja ucieczka,
niech nie doznam wstydu na wieki;
2 wyrwij mnie i wyzwól w Twej sprawiedliwości,
nakłoń ku mnie swe ucho i ocal mnie!
3 Bądź mi skałą schronienia
i zamkiem warownym, aby mnie ocalić,
boś Ty opoką moją i twierdzą.
4 Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca,
od pięści złoczyńcy i ciemiężyciela.
5 Ty bowiem, mój Boże, jesteś moją nadzieją,
Panie, ufności moja od moich lat młodych!
6 Ty byłeś moją podporą od narodzin;
od łona matki moim opiekunem.
Ciebie zawsze wysławiałem.
7 Jak gdyby cudem stałem się dla wielu,
Ty bowiem byłeś potężnym mym wspomożycielem.
8 Usta moje były pełne Twojej chwały,
przez cały dzień - Twojej sławy.
9 Nie odtrącaj mnie w czasie starości;
gdy siły ustaną, nie opuszczaj mnie!
10 Albowiem moi wrogowie o mnie rozprawiają,
czyhający na moje życie radzą się nawzajem,
11 «Bóg go opuścił - mówią -
gońcie go, chwytajcie,
bo nie ma on wybawcy».
12 O Boże, nie stój z daleka ode mnie,
mój Boże, pośpiesz mi na pomoc!
13 Niech się zawstydzą i niech upadną wrogowie mego życia;
niech się hańbą i wstydem okryją szukający mego nieszczęścia!
14 Ja zaś będę zawsze ufał
i pomnażał wszelką Twą chwałę.
15 Moje usta będą głosić Twoją sprawiedliwość,
przez cały dzień Twoją pomoc:
bo nawet nie znam jej miary.
16 Przyjdę z potężnymi czynami Pana
i będę przypominał tylko Jego sprawiedliwość.
17 Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości,
i do tej chwili głoszę Twoje cuda.
18 Lecz i w starości, i w wieku sędziwym
nie opuszczaj mnie, Boże,
gdy [moc] Twego ramienia głosić będę,
całemu przyszłemu pokoleniu - Twą potęgę,
19 i sprawiedliwość Twą, Boże, sięgającą wysoko,
którą tak wielkich dzieł dokonałeś:
o Boże, któż jest równy Tobie?
20 Zesłałeś na mnie wiele srogich utrapień,
lecz znowu przywrócisz mi życie
i z czeluści ziemi znów mnie wydobędziesz.
21 Pomnóż moją godność
i pociesz mnie na nowo!
22 A ja chcę wielbić na harfie
Twoją wierność, mój Boże!
Będę Ci grał na cytrze,
Święty Izraela!
23 Rozradują się moje wargi, gdy będę Ci śpiewał,
i dusza moja, którą odkupiłeś.
24 Również mój język przez cały dzień
będzie głosił Twoją sprawiedliwość,
bo okryli się hańbą i wstydem
szukający mojego nieszczęścia.
1 Kierownikowi chóru. Dawidowy. Ku wspomnieniu.
2 Racz mnie wybawić, o Boże;
Panie, pospiesz mi na pomoc!
3 Niech się zawstydzą i okryją rumieńcem
ci, którzy godzą na moje życie.
Niech się cofną okryci wstydem
ci, którzy z nieszczęść moich się weselą.
4 Niechaj odstąpią okryci hańbą,
którzy [mi] mówią: «Ha, ha».

5 Niech się radują i weselą w Tobie
wszyscy, co Ciebie szukają.
Niech zawsze mówią: «Bóg jest wielki!»
ci, którzy pragną Twojej pomocy.
6 Ja zaś ubogi jestem i nędzny,
Boże, szybko przyjdź mi z pomocą!
Tyś wspomożyciel mój i wybawca:
nie zwlekaj, o Panie!
1 Kierownikowi chóru. Na melodię: «Lilie...». Dawidowy.
2 Wybaw mnie, Boże,
bo woda mi sięga po szyję.
3 Ugrzązłem w mule topieli
i nie mam nigdzie oparcia,
trafiłem na wodną głębinę
i nurt wody mnie porywa.
4 Zmęczyłem się krzykiem
i ochrypło mi gardło,
osłabły moje oczy,
gdy czekam na Boga mojego.
5 Liczniejsi są od włosów mej głowy
nienawidzący mnie bez powodu;
silni są moi wrogowie,
nieprzyjaciele zakłamani;
czyż mam oddać to, czegom nie porwał?
6 Boże, Ty znasz moją głupotę
i występki moje nie są zakryte przed Tobą.
7 Niech przeze mnie nie wstydzą się ci, co Tobie ufają,
Panie, Boże Zastępów.
Niech przeze mnie się nie rumienią ci, którzy Ciebie szukają,
Boże Izraela!
8 Dla Ciebie bowiem znoszę urąganie
i hańba twarz mi okrywa.
9 Dla braci moich stałem się obcym
i cudzoziemcem dla synów mej matki.
10 Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera
i spadły na mnie obelgi uwłaczających Tobie.
11 Trapiłem siebie postem,
a spotkały mnie za to zniewagi.
12 Przywdziałem wór jako szatę
i pośmiewiskiem stałem się dla tamtych.
13 Mówią o mnie siedzący w bramie
i śpiewają pieśni ci, co piją sycerę.

14 Lecz ja, o Panie, ślę moją modlitwę do Ciebie,
w czasie łaskawości, o Boże;
wysłuchaj mnie w Twojej wielkiej dobroci,
w zbawczej Twej wierności!
15 Wyrwij mnie z bagna, abym nie zatonął,
wybaw mnie od tych, co mnie nienawidzą,
i z wodnej głębiny!
16 Niechaj mnie nurt wody nie porwie,
niech nie pochłonie mnie głębia,
niech otchłań nie zamknie nade mną swej paszczy!
17 Wysłuchaj mnie, Panie, bo Twoja łaska pełna jest dobroci;
wejrzyj na mnie w ogromie swego miłosierdzia!
18 Nie kryj swego oblicza przed Twoim sługą;
prędko mnie wysłuchaj, bo jestem w ucisku.
19 Zbliż się do mnie i wybaw mnie;
uwolnij mnie przez wzgląd na moich wrogów!
20 Ty znasz moją hańbę,
mój wstyd i mą niesławę;
wszyscy, co mnie dręczą, są przed Tobą.
21 Hańba złamała moje serce i sił mi zabrakło,
na współczującego czekałem, ale go nie było,
i na pocieszających, lecz ich nie znalazłem.
22 Dali mi jako pokarm truciznę,
a gdy byłem spragniony, poili mnie octem.
23 Niech stół ich stanie się dla nich pułapką,
potrzaskiem - ich biesiada ofiarna.
24 Niech zaćmią się ich oczy, aby nie widzieli;
spraw, by lędźwie ich zawsze się chwiały.
25 Wylej na nich swoje oburzenie,
niech ich ogarnie żar Twojego gniewu!
26 Niech ich mieszkanie stanie się pustkowiem,
a w ich namiotach niech braknie mieszkańców!
27 Bo prześladowali tego, kogoś Ty poraził,
i przyczynili bólu temu, któregoś ty zranił.
28 Do winy ich dodaj winę,
niech nie dostąpią u Ciebie usprawiedliwienia.
29 Niech zostaną wymazani z księgi żyjących
i niech nie będą zapisani z prawymi!
30 Ale ja jestem nędzny i zbolały;
niech pomoc Twoja, Boże, mię strzeże!
31 Pieśnią chcę chwalić imię Boga
i dziękczynieniem Go wysławiać.
32 Milsze to Bogu niźli bawół,
niż cielec, co ma [już] rogi i racice.
33 Patrzcie i bądźcie radośni, ubodzy,
niech ożyje wasze serce, którzy szukacie Boga.
34 Bo Pan wysłuchuje biednych
i swoimi więźniami nie gardzi.
35 Niechaj Go chwalą niebiosa i ziemia,
morza i wszystko, co w nich się porusza.
36 Albowiem Bóg ocali Syjon
i zbuduje miasta Judy:
tam będą mieszkać i mieć posiadłość;
37 i potomstwo sług Jego ją odziedziczy,
a miłujący Jego imię tam przebywać będę.
Kierownikowi chóru. Dawidowy. Psalm. Pieśń.
2 Bóg wstaje, a rozpraszają się Jego wrogowie
i pierzchają przed Jego obliczem ci, którzy Go nienawidzą.
3 Rozwiewają się, jak dym się rozwiewa,
jak wosk się rozpływa przy ogniu,
tak giną przed Bogiem grzesznicy.
4 A sprawiedliwi się cieszą i weselą
przed Bogiem, i radością się rozkoszują.
5 Śpiewajcie Bogu, grajcie Jego imieniu;
wyrównajcie drogę Temu, co cwałuje na obłokach!
Jahwe Mu na imię;
radujcie się przed Jego obliczem!
6 Ojcem dla sierot i dla wdów opiekunem
jest Bóg w swym świętym mieszkaniu.
7 Bóg przygotowuje dom dla opuszczonych,
a jeńców prowadzi ku pomyślności;
na ziemi zeschłej zostają tylko oporni.
8 Boże, gdy szedłeś przed ludem Twoim,
gdy kroczyłeś przez pustynię,
9 ziemia zadrżała,
także niebo zesłało deszcz ,
przed obliczem Boga, Boga Izraela.

10 Zesłałeś, Boże, obfity deszcz,
swe wyczerpane dziedzictwo Ty orzeźwiłeś.
11 Twoja rodzina, Boże, w nim zamieszkała;
pokrzepiłeś w swej dobroci biednego.
12 Pan wypowiada słowo
do zwiastunów pomyślnych nowin:
«Wielkie wojsko».
13 «Uciekają królowie zastępów, uciekają;
a mieszkanka domu dzieli łupy.
14 Gdy odpoczywali między zagrodami trzody,
skrzydła gołębicy srebrem się lśniły,
a jej pióra zielonkawym odcieniem złota.
15 Gdy tam Wszechmocny królów rozpraszał,
śniegi spadały na górę Salmon!»
16 Góry Baszanu - to góry wysokie,
góry Baszanu - to góry urwiste:
17 czemu, góry urwiste, patrzycie z zazdrością
na górę, gdzie się Bogu spodobało mieszkać,
na której też Bóg będzie mieszkał na zawsze?
18 Rydwanów Bożych jest tysiące tysięcy:
to Pan do świątyni przybywa z Synaju.
19 Wstąpiłeś na wyżynę, wziąłeś jeńców do niewoli,
przyjąłeś ludzi jako daninę,
nawet opornych - do Twej siedziby, Panie!
20 Pan niech będzie przez wszystkie dni błogosławiony:
ciężary nasze dźwiga Bóg, zbawienie nasze.
21 Bóg nasz jest Bogiem, który wyzwala,
i Pan Bóg daje ujść przed śmiercią.
22 Zaiste Bóg kruszy głowy swym wrogom,
kudłatą czaszkę tego, co postępuje grzesznie.
23 Pan powiedział: «Z Baszanu mogę [cię] wyprowadzić,
mogę wyprowadzić z głębiny morskiej,
24 byś stopę twą we krwi umoczył,
by języki psów twoich miały kęsek z wrogów».
25 Boże, widać Twoje wejście,
wejście Boga mego, Króla mego, do świątyni.
26 Śpiewacy idą przodem, na końcu harfiarze,
w środku dziewczęta uderzają w bębenki.
27 «Na świętych zgromadzeniach błogosławcie Boga,
Pana - wy zrodzeni z Izraela!»
28 Tam Beniamin idzie na czele,
książęta Judy wśród wrzawy swych okrzyków,
książęta Zabulona, książęta Neftalego.
29 O Boże, okaż Twoją potęgę,
potęgę Bożą, z jaką działałeś dla nas
30 z Twej świątyni nad Jeruzalem!
Niech królowie złożą Tobie dary!
31 Napełnij grozą dzikiego zwierza w sitowiu
i stada bawołów, z cielcami narodów.
Niech padną na twarze przynoszący srebro;
rozprosz narody, co z wojen się cieszą.
32 Niechaj z Egiptu nadejdą możnowładcy,
niech Kusz wyciągnie swe ręce do Boga.
33 Śpiewajcie Bogu, królestwa ziemi,
zagrajcie Panu,
34 który przemierza niebo, niebo odwieczne.
Oto wydał głos swój, głos potężny:
35 «Uznajcie moc Bożą!»
Jego majestat jest nad Izraelem,
a Jego potęga w obłokach.
36 Grozę sieje Bóg ze swej świątyni, Bóg Izraela;
On sam swojemu ludowi daje potęgę i siłę.
Niech będzie Bóg błogosławiony!
Kierownikowi chóru. Na instrumenty strunowe. Psalm. Pieśń.
2 Niech Bóg się zmiłuje nad nami, niech nam błogosławi;
niech zajaśnieje dla nas Jego oblicze!
3 Aby na ziemi znano Jego drogę,
Jego zbawienie - pośród wszystkich ludów.
4 Niech Ciebie, Boże, wysławiają ludy,
niech wszystkie narody dają Ci chwałę!
5 Niech się narody cieszą i weselą,
że Ty ludami rządzisz sprawiedliwie
i kierujesz narodami na ziemi.
6 Niech Ciebie, Boże wysławiają ludy,
niech wszystkie narody dają Ci chwałę!
7 Ziemia wydała swój owoc:
Bóg, nasz Bóg, nam pobłogosławił.
8 Niechaj nam Bóg błogosławi
i niech się Go boją
wszystkie krańce ziemi!
Kierownikowi chóru. Pieśń. Psalm.
Sławcie Boga z radością, wszystkie ziemie,
2 opiewajcie chwałę Jego imienia,
cześć Mu świetną oddajcie!
3 Powiedzcie Bogu: Jak zadziwiające są Twoje dzieła!
Z powodu wielkiej Twej mocy
muszą Ci schlebiać Twoi wrogowie.
4 Niechaj cała ziemia Cię wielbi
i niechaj śpiewa Tobie,
niech imię Twoje opiewa!
5 Przyjdźcie i patrzcie na dzieła Boga:
dokonał dziwów pośród synów ludzkich!
6 Morze na suchy ląd zamienił;
pieszo przeszli przez rzekę:
wielce Nim się radujmy!
7 Jego potęga włada na wieki;
oczy Jego śledzą narody:
niech się buntownicy nie podnoszą przeciw Niemu!
8 Błogosławcie, ludy, naszemu Bogu
i rozgłaszajcie Jego chwałę,
9 bo On obdarzył życiem naszą duszę,
a nodze naszej nie dał się potknąć.
10 Albowiem Tyś, Boże, nas doświadczył;
badałeś nas ogniem, jak się bada srebro.
11 Pozwoliłeś nam wejść w pułapkę,
włożyłeś na nasz grzbiet ciężar;
12 kazałeś ludziom deptać nam po głowach,
przeszliśmy przez ogień i wodę:
ale wyprowadziłeś nas na wolność.
13 Wejdę w Twój dom z całopaleniem
i wypełnię to, co ślubowałem Tobie,
14 co wymówiły moje wargi,
co moje usta przyrzekły w ucisku.
15 Złożę Ci w ofierze całopalnej tłuste owce,
razem z wonią [z ofiar] baranów:
ofiaruję Ci krowy i kozły.
16 Wszyscy, co się Boga boicie,
chodźcie i słuchajcie, chcę opowiedzieć,
co uczynił On mojej duszy!
17 Do Niego wołałem moimi ustami
i chwaliłem Go moim językiem.
18 Gdybym w mym sercu zamierzał nieprawość,
Pan by mnie nie wysłuchał.
19 Lecz Bóg wysłuchał:
dosłyszał głos mojej modlitwy.
20 Błogosławiony Bóg,
co nie odepchnął mej prośby
i nie odjął mi swojej łaskawości.
Kierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy. Pieśń.
2 Ciebie należy wielbić,
Boże, na Syjonie.
Tobie śluby dopełniać,
3 co próśb wysłuchujesz.
Do Ciebie przychodzi wszelki śmiertelnik,
4 wyznając nieprawości.
Przygniatają nas nasze przewiny:
Ty je odpuszczasz.
5 Szczęśliwy, kogo wybierasz i przygarniasz:
mieszka on w Twoich pałacach.
Niech nas nasycą dobra Twego domu,
świętość Twojego przybytku!
6 Twoja sprawiedliwość odpowiada nam cudami,
Boże, nasz Zbawco,
nadziejo wszystkich krańców ziemi
i mórz dalekich,
7 który swą mocą utwierdzasz góry,
jesteś opasany potęgą,
8 który uśmierzasz burzliwy szum morza,
huk jego fal, zgiełk narodów.
9 Przejęci są trwogą mieszkańcy krańców ziemi
z powodu Twych znaków.
Ty zaś napełniasz radością podwoje Zachodu i Wschodu.
10 Nawiedziłeś ziemię i nawodniłeś,
ubogaciłeś ją obficie.
Strumień Boży wodą jest wezbrany,
zboże im przygotowałeś.
Tak przygotowałeś ziemię:
11 bruzdy jej nawodniłeś, wyrównałeś jej skiby,
deszczami ją spulchniłeś i pobłogosławiłeś jej płodom.
12 Rok uwieńczyłeś swymi dobrami
i Twoje ślady opływają tłustością.
13 Stepowe pastwiska są pełne rosy,
a wzgórza przepasują się weselem.
14 Łąki się stroją trzodami,
doliny okrywają się zbożem,
wznoszą okrzyki radości, a nawet śpiewają.
Kierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy.
2 Boże, słuchaj głosu mego, gdy się żalę;
zachowaj me życie od strachu przed wrogiem.
3 Chroń mnie przed gromadą złoczyńców
i przed zgrają źle postępujących.
4 Oni ostrzą jak miecz swe języki,
a gorzkie słowa kierują jak strzały,
5 by ugodzić niewinnego z ukrycia,
znienacka strzelają, wcale się nie boją.
6 Umacniają się w złym zamiarze,
zamyślają potajemnie zastawić sidła
i mówią sobie: «Któż nas zobaczy
7 i zgłębi nasze tajemnice?»
Zamach został obmyślony,
ale wnętrze człowieka - serce jest niezgłębione.
8 Lecz Bóg strzałami w nich godzi,
nagle odnoszą rany,
9 własny język im gotuje upadek:
wszyscy, co ich widzą, potrząsają głowami.
10 Ludzie zdjęci bojaźnią
sławią dzieło Boga
i rozważają Jego zrządzenia.
11 Sprawiedliwy weseli się w Panu,
do Niego się ucieka,
a wszyscy prawego serca się chlubią.
Psalm Dawidowy. Gdy przebywał na Pustyni Judzkiej.
2 Boże, Ty Boże mój, Ciebie szukam;
Ciebie pragnie moja dusza,
za Tobą tęskni moje ciało,
jak ziemia zeschła, spragniona, bez wody.
3 W świątyni tak się wpatruję w Ciebie,
bym ujrzał Twoją potęgę i chwałę.
4 Skoro łaska Twoja lepsza jest od życia,
moje wargi będą Cię sławić.
5 Tak błogosławię Cię w moim życiu:
wzniosę ręce w imię Twoje.
6 Dusza moja się syci niby sadłem i tłustością,
radosnymi okrzykami warg moje usta Cię chwalą,
7 gdy wspominam Cię na moim posłaniu
i myślę o Tobie podczas moich czuwań.
8 Bo stałeś się dla mnie pomocą
i w cieniu Twych skrzydeł wołam radośnie:
9 do Ciebie lgnie moja dusza,
prawica Twoja mnie wspiera.
10 A ci, którzy szukają zguby mojej duszy,
niech zejdą w głębiny ziemi.
11 Niech będą wydani pod miecze
i staną się łupem szakali.
12 A król niech się raduje w Bogu,
niech chlubi się każdy, który nań przysięga,
tak niech się zamkną usta mówiących kłamliwie.

Top