Kurs biblijny: Cała Biblia przez sms (2769)
Cała Biblia przez SMS – godz. 15:00
Także o godzinie 15:00 rozsyłamy (po fragmencie) kolejne rozdziały Pisma Świętego, tak aby (w ciągu kilku lat) przeczytać przez SMSy cały Stary i Nowy Testament.
np. Księga Rodzaju 1, 23 - 26 "I tak upłynął wieczór i poranek - dzień piąty. 24 Potem Bóg rzekł: «Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!» I stało się tak. 25 Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre. 26 A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»".
Oto Damaszek przestanie być miastem,
stanie się stosem gruzów.
2 Na zawsze opuszczone jego miasta
będą pastwiskiem dla trzód,
które się [tam] pokładą,
i nikt ich nie spłoszy.
3 Odbiorą warownię Efraimowi,
a królestwo Damaszkowi.
Z resztą zaś Aramu stanie się
tak, jak z chlubą synów Izraela -
wyrocznia Pana Zastępów.
4 W owym dniu chwała Jakuba zmaleje,
i tłuste jego ciało wychudnie.
5 I stanie się tak,
jak kiedy żniwiarz chwyta w garść zboże na pniu,
a ramię jego ścina kłosy;
i jak gdy zbierają kłosy w dolinie Refaim,
6 tak że zostaje na niej pokłosie;
albo jak przy otrząsaniu oliwki: zostają
dwie lub trzy jagody na samym wierzchołku,
cztery lub pięć na gałęziach owocowego drzewa -
wyrocznia Pana, Boga Izraela.
7 W owym dniu patrzeć będzie człowiek na swego Stwórcę
i jego oczy się zwrócą ku Świętemu Izraela.
8 Nie popatrzy więcej na ołtarze, dzieło rąk swoich,
ani nie rzuci okiem na to, co uczyniły jego palce:
na aszery i stele słoneczne.
9 W owym dniu twe miasta warowne będą jak tamte,
opuszczone przez Amorytów i Chiwwitów,
które opuścili przed synami izraelskimi.
Staną się one pustynią,
10 bo zapomniałeś Boga, twego Zbawiciela,
i nie pamiętałeś o Skale twej obrony.
Dlatego sadzisz rozkoszne sadzonki
i rozsiewasz obce rośliny.
11 Sprawiasz, że rosną w dniu,
w którym je zasadziłeś,
i rano, gdy posiałeś, przywodzisz do rozkwitu,
ale zniknie żniwo w dzień choroby,
a ból będzie nieuleczalny.
12 Ach, wrzawa mnogich ludów!
jak łoskot morza, tak huczą.
Ach, rozgwar narodów!
jak szum fal potężnych, tak szumią.
13
ale [Pan] je zgromi, i umkną daleko:
będą porwane na góry jak plewa przez wicher
i jak tuman kurzu przez burzę.
14 W czasie wieczornym, toż to był strach;
przed ranem, już go nie ma.
Taki jest dział naszych łupieżców,
taki los naszych rabusiów.
dla władcy krainy,
drogą przez pustynię
do góry Córy Syjonu!
2 Jak ptak odlatujący
gniazdo z piskląt wybrane,
tak będą córki moabskie
w przeprawie przez Arnon.
3 «Udziel nam rady,
podaj wskazówkę,
jak w nocy połóż twój cień
w samo południe.
Ukryj wygnańców,
nie zdradź tułaczy!
4 Niech znajdą gościnę u ciebie
rozbitki Moabu.
Bądź im ucieczką
przed pustoszycielem!»
Ponieważ znikł gnębiciel,
skończył się gwałt,
ciemięzcy zginęli z kraju,
5 utrwalony będzie tron w łaskawości,
i dzięki wierności zasiądzie na nim
pod namiotem Dawida
sędzia troskliwy o prawo
i dbały o sprawiedliwość!
Druga elegia o Moabitach
6 Słyszeliśmy o pysze Moabu,
że pyszny bez granic,
o jego zuchwałości i dumie, i popędliwej złości;
niesłuszne są jego przechwałki.
7 Przeto Moabici zawodzą nad Moabem,
wszyscy razem lamentują.
Za rodzynkowymi plackami z Kir-Chareset
tylko wzdychają strapieni.
8 Bo marnieją niwy Cheszbonu
i winnice Sibmy.
Władcy barbarzyńców rozrzucili
szlachetne jej winorośle,
co aż do Jazer dochodziły,
dosięgały pustyni;
jej krzewy rozprzestrzeniały się
aż poza morze.
9 Dlatego zapłaczę, jak płacze Jazer
nad winnicami Sibmy.
Zroszę cię swymi łzami,
o Cheszbon i Eleale,
bo na twe owoce i twe winobranie
padł krzyk wojenny.
10 Radość i wesele zniknęły
ze sadów. W winnicach
nie śpiewa się ani pokrzykuje.
Wina w tłoczniach nie wygniata
ten, który je tłoczył.
Ustały przyśpiewki.
11 Dlatego wnętrzności me jęczą,
jak cytra, nad Moabem,
i moje wnętrze nad Kir-Chares.
12 Może się Moab pokazywać,
może się męczyć na wyżynach,
może przyjść do swej świątyni,
by się pomodlić, lecz nic nie uzyska.
Wyrok na Moab
13 Taka jest mowa, którą od dawna wypowiedział Pan przeciw Moabowi.
14 Teraz zaś tak oświadcza Pan: «Za trzy lata, takie jak są lata najemnika, za nic poczytana będzie chwalebna moc Moabu z całą jego mnogą ludnością, a jego ostatki będą nikłe, słabe, nic nie znaczące».
o tak, w nocy spustoszone,
Ar-Moab zginęło!
O tak, w nocy spustoszone,
Kir-Moab zginęło!
2 Córa Dibonu wstąpiła
na wyżyny, by płakać;
nad Nebo i nad Medebą
Moab lamentuje.
Ostrzyżona każda jego głowa,
każda broda zgolona.
3 Na jego ulicach przywdziewają wór,
na jego dachach jęczą.
Na placach jego wszystko zawodzi,
we łzach się rozpływa.
4 Cheszbon i Eleale krzyknęły,
aż do Jahas słychać ich głos.
Dlatego drżą nerki Moabu,
zalękła się jego dusza.
5 Moje serce nad Moabem jęczy,
jego uchodźcy idą aż do Soar
O tak, drogą pod górę do Luchit
z płaczem wstępują!
O tak, na drodze do Choronaim
podnoszą krzyk rozpaczy!
6 Zaiste, wody Nimrim
stają się pustkowiem,
bo trawa wyschła, zniknęła murawa,
zabrakło zieleni.
7 Dlatego robią zapasy,
a swe zasoby przenoszą
za Potok Wierzbowy.
8 Zaprawdę, krzyk obiega
granice Moabu,
aż do Eglaim brzmi jego biadanie,
w Beer-Elim jego zawodzenie.
9 Doprawdy, wody Dimonu są pełne krwi,
bo zsyłam na Dimon dodatkowe klęski:
lwa na ocalonych z Moabu
i na pozostałych w kraju.
Satyra na śmierć tyrana
3 Przyjdzie do tego wówczas, kiedy Pan da ci pokój po twych cierpieniach i kłopotach, i po twardej niewoli, którą cię przytłoczono, 4 że rozpoczniesz tę satyrę na króla babilońskiego i powiesz:
«O, jakże nadszedł kres ciemięzcy!
Jak ustała jego zuchwałość!
5 Połamał Pan laskę złoczyńców
i berło panujących,
6 co smagało narody zajadle
nieustannymi ciosami,
co rządziło ludami z wściekłością,
prześladując je bez miłosierdzia.
7 Cała ziemia odetchnęła uspokojona,
szaleje z radości.
8 Nawet cyprysy mają uciechę z ciebie
i cedry libańskie:
""Odkąd powalony leżysz,
drwale nie wychodzą na nas"".
9 Podziemny Szeol poruszył się przez ciebie,
na zapowiedź twego przybycia;
dla ciebie obudził cienie zmarłych,
wszystkich wielmożów ziemi;
kazał powstać z tronów
wszystkim królom narodów.
10 Wszyscy oni zabierają głos,
by ci powiedzieć:
""Ty również padłeś bezsilny jak i my,
stałeś się do nas podobny!
11 Do Szeolu strącony twój przepych
i dźwięk twoich harf.
Robactwo jest twoim posłaniem,
robactwo też twoim przykryciem.
12 Jakże to spadłeś z niebios,
Jaśniejący, Synu Jutrzenki?
Jakże runąłeś na ziemię,
ty, który podbijałeś narody?
13 Ty, który mówiłeś w swym sercu:
Wstąpię na niebiosa;
powyżej gwiazd Bożych
postawię mój tron.
Zasiądę na Górze Obrad,
na krańcach północy.
14 Wstąpię na szczyty obłoków,
podobny będę do Najwyższego.
15 Jak to? Strąconyś do Szeolu
na samo dno Otchłani!""
16 Którzy cię ujrzą, utkwią wzrok w tobie,
zastanowią się nad tobą:
""Czyż to nie ten, który trząsł ziemią,
który obalał królestwa,
17 który świat cały zamieniał w pustynię,
a miasta jego obracał w perzynę,
który swych jeńców nie zwalniał do domu?""
18 Wszyscy królowie narodów,
wszyscy oni spoczywają z chwałą,
każdy w swoim grobowcu.
19 A tyś wyrzucony z twego grobu
jak ścierwo obrzydliwe,
otoczony pomordowanymi, przebitymi mieczem,
jak trup zbezczeszczony!
Z tymi, których składają na kamieniach grobowego dołu,
20 ty nie będziesz złączony w pogrzebie;
boś ty zatracił twój kraj,
wymordowałeś twój naród.
Na wieki nie będzie wspomniane
potomstwo złoczyńców.
21 Przygotujcie rzeź dla jego synów
z powodu niegodziwości ich ojca.
Niech nie powstaną i nie wezmą świata w dziedzictwo,
niech nie napełnią miastami powierzchni ziemi!»
Wyrok na Babilonię
22 Powstanę przeciw nim - wyrocznia Pana Zastępów - i wygładzę Babilonowi imię i resztę, ród też i potomstwo - wyrocznia Pana. 23 Przemienię go w posiadłość jeżów i w bagna. I wymiotę go miotłą zagłady - wyrocznia Pana Zastępów.
Zapowiedź zagłady Asyrii
24 Przysiągł Pan Zastępów mówiąc: «Zaprawdę,
jak umyśliłem, tak się stanie,
i jak postanowiłem, tak nastąpi:
25 Że złamię Asyrię na mojej ziemi
i zdepcę ją na moich górach.
Wówczas jej jarzmo z nich się usunie,
jej brzemię spadnie im z bark».
26 Taki jest zamiar powzięty,
co do całej ziemi;
taka jest ręka wyciągnięta
na wszystkie narody.
27 Jeżeli Pan Zastępów postanowił,
kto się odważy przeszkodzić?
Jeżeli ręka Jego wyciągnięta,
kto ją cofnie?
Przestroga dla Filistynów
28 W roku śmierci króla Achaza został ogłoszony następujący wyrok:
29 «Nie ciesz się, cała ty Filisteo,
iż został złamany kij, co cię smagał,
bo z zarodka węża wyjdzie żmija,
a owocem jej będzie smok skrzydlaty.
30 Ale ubodzy paść będą na moich pastwiskach
i nędzarze odpoczną bezpiecznie,
podczas gdy Ja uśmiercę głodem twe potomstwo
i wygubię twoje ostatki».
31 Zawyj, bramo! Krzyknij, miasto!
Zadrżyj, cała Filisteo!
Bo z północy nadciąga dym
i nikt się nie odrywa od jego oddziałów.
32 Co zaś się odpowie
posłom barbarzyńców? -
«To, że Pan założył Syjon
i do niego się chronią nieszczęśliwi z Jego ludu».
2 Na łysej górze zatknijcie znak,
podnieście okrzyk wojenny;
dajcie znak ręką, by weszli
w bramy książęce.
3 Ja dałem rozkaz moim poświęconym;
z powodu mego gniewu zwołałem moich wojowników,
radujących się z mej wspaniałości.
4 Uwaga! Gwar na górach,
jakoby tłumu mnogiego.
Uwaga! Wrzawa królestw,
sprzymierzonych narodów.
To Pan Zastępów robi przegląd
wojska do bitwy.
5 Przychodzą z dalekiej ziemi,
od granic nieboskłonu,
Pan i narzędzia Jego gniewu,
aby spustoszyć całą ziemię.
6 Zawyjcie, bo bliski jest dzień Pański,
nadchodzi jako klęska z rąk Wszechmocnego.
7 Dlatego wszystkie ręce opadają,
topnieją wszystkie serca ludzkie.
8 [Oni] truchleją...
ogarniają ich męki i boleści,
wiją się z bólu jak ta, która rodzi;
jeden na drugiego patrzy z osłupieniem,
oblicza ich są w płomieniach.
9 Oto dzień Pański nadchodzi okrutny,
najwyższe wzburzenie i straszny gniew,
żeby ziemię uczynić pustkowiem
i wygładzić z niej grzeszników.
10 Bo gwiazdy niebieskie i Orion
nie będą jaśniały swym światłem,
słońce się zaćmi od samego wschodu,
i swoim blaskiem księżyc nie zaświeci.
11 Ukarzę Ja świat za jego zło
i niegodziwców za ich grzechy.
Położę kres pysze zuchwałych
i dumę okrutników poniżę.
12 Uczynię człowieka rzadszym niż najczystsze złoto,
i śmiertelnika - droższym niż złoto z Ofiru.
13 Dlatego niebiosa się poruszą
i ziemia się wstrząśnie w posadach,
na skutek oburzenia Pana Zastępów,
gdy rozgorzeje gniew Jego.
14 I stanie się tak: jak gazela zgubiona
i jak trzoda, której nikt nie chwyta,
każdy powróci do swego narodu,
każdy ucieknie do swojego kraju.
15 Każdy odszukany będzie przebity,
każdy złapany polegnie od miecza.
16 Dzieci ich będą roztrzaskane w ich oczach,
ich domy będą splądrowane,
a żony - zgwałcone.
17 Oto Ja pobudzam przeciw nim Medów,
którzy nie cenią sobie srebra
ani w złocie się nie kochają.
18 Wszyscy chłopcy będą roztrzaskani, dziewczynki zmiażdżone.
Nad noworodkami się nie ulitują,
ich oko nie przepuści także niemowlętom.
19 Wtedy Babilon, perła królestw,
klejnot, duma Chaldejczyków,
stanie się jak Sodoma i Gomora,
gdy ją Bóg wywrócił.
20 Nie będzie nigdy więcej zamieszkany
ani zaludniony z pokolenia w pokolenie.
Nie rozbije tam Arab namiotu
ani pasterze nie staną na postój.
21 Dziki zwierz tam mieć będzie swe leże,
sowy napełnią ich domy,
strusie się tam zagnieżdżą
i kozły będą harcować.
22 Szakale nawoływać się będą w ich pałacach
i hieny wyjąc w ich przepysznych gmachach.
Godzina jego się zbliża,
jego dni nie będą przedłużone.
Wychwalam Cię, Panie,
bo rozgniewałeś się na mnie,
lecz Twój gniew się uśmierzył
i pocieszyłeś mię!
2 Oto Bóg jest zbawieniem moim!
Będę miał ufność i nie ulęknę się,
bo mocą moją i pieśnią moją jest Pan.
On stał się dla mnie zbawieniem!
3 Wy zaś z weselem wodę czerpać będziecie
ze zdrojów zbawienia.
4 Powiecie w owym dniu:
Chwalcie Pana!
Wzywajcie Jego imienia!
Rozgłaszajcie Jego dzieła wśród narodów,
przypominajcie, że wspaniałe jest imię Jego!
5 Śpiewajcie Panu, bo uczynił wzniosłe rzeczy!
Niech to będzie wiadome po całej ziemi!
6 Wznoś okrzyki i wołaj z radości, mieszkanko Syjonu,
bo wielki jest pośród ciebie Święty Izraela!»
wypuści się odrośl z jego korzeni.
2 I spocznie na niej Duch Pański,
duch mądrości i rozumu,
duch rady i męstwa,
duch wiedzy i bojaźni Pańskiej.
3 Upodoba sobie w bojaźni Pańskiej.
Nie będzie sądził z pozorów
ni wyrokował według pogłosek;
4 raczej rozsądzi biednych sprawiedliwie
i pokornym w kraju wyda słuszny wyrok.
Rózgą swoich ust uderzy gwałtownika,
tchnieniem swoich warg uśmierci bezbożnego.
5 Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach,
a wierność przepasaniem lędźwi.
6 Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem,
pantera z koźlęciem razem leżeć będą,
cielę i lew paść się będą społem
i mały chłopiec będzie je poganiał.
7 Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie,
młode ich razem będą legały.
Lew też jak wół będzie jadał słomę.
8 Niemowlę igrać będzie na norze kobry,
dziecko włoży swą rękę do kryjówki żmii.
9 Zła czynić nie będą ani zgubnie działać
po całej świętej mej górze,
bo kraj się napełni znajomością Pana,
na kształt wód, które przepełniają morze.
Powrót wygnańców
10 Owego dnia to się stanie:
Korzeń Jessego stać będzie
na znak dla narodów.
Do niego ludy przyjdą po radę,
i sławne będzie miejsce jego spoczynku.
11 Owego dnia to się stanie:
Pan podniesie po raz drugi rękę,
aby wykupić Resztę swego ludu,
która ocaleje, z Asyrii i z Egiptu,
z Patros i z Kusz, z Elamu i Szinearu,
z Chamat i z wysp na morzu.
12 Podniesie znak dla pogan
i zgromadzi wygnańców Izraela;
pozbiera rozproszonych z Judy
z czterech stron świata.
13 Wówczas ustąpi zazdrość Efraima
i przeciwnicy Judy będą wytraceni.
Efraim nie będzie więcej zazdrościł Judzie,
a Juda nie będzie więcej trapił Efraima.
14 Napadną na tyły Filistynów, ku morzu,
i razem obrabują mieszkańców na wschodzie:
na Edom i Moab rozciągną swą władzę,
i Ammonici będą im poddani.
15 A Pan osuszy odnogę Morza Egipskiego
gwałtownym swym podmuchem
i potrząśnie ręką na Rzekę,
i rozdzieli ją na siedem odnóg,
tak że ją przejść się da w sandałach.
16 Utworzy się droga dla Reszty Jego ludu,
która przetrwa wygnanie w Asyrii,
podobnie jak się to stało dla Izraela,
kiedy ten wychodził z krainy egipskiej.
i tym, co ustanowili przepisy krzywdzące,
2 aby słabych odepchnąć od sprawiedliwości
i wyzuć z prawa biednych mego ludu;
by wdowy uczynić swoim łupem
i by móc ograbiać sieroty!
3 Lecz co zrobicie w dzień kary,
kiedy zagłada nadejdzie z dala?
Do kogo się uciekniecie o pomoc,
i gdzie zostawicie wasze bogactwa?
4 Nic, tylko skulić się [wam] pomiędzy jeńcami
albo paść wśród pomordowanych.
Po tym wszystkim nie uśmierzył się gniew Jego
i ręka Jego - nadal wyciągnięta.
Ukaranie dumnej Asyrii i jej króla
5 Ach, [ten] Asyryjczyk, rózga mego gniewu
i bicz w mocy mej zapalczywości!
6 Posyłam go przeciw narodowi bezbożnemu,
przykazuję mu, aby lud, na który się zawziąłem,
ograbił i złupił doszczętnie,
by rzucił go na zdeptanie, jak błoto na ulicach.
7 Lecz on nie tak będzie mniemał
i serce jego nie tak będzie rozumiało:
bo w jego umyśle plan zniszczenia
i wycięcia w pień narodów bez liku.
8 Albowiem powie:
«Czyż moi dowódcy nie równają się królom?
9 Czyż Kalno nie jest podobne do Karkemisz?
Czyż nie jest Chamat podobne do Arpad
albo Samaria podobna do Damaszku?
10 Jak moja ręka dosięgła królestw bożków,
których posągi liczniejsze były niż w Jeruzalem i w Samarii,
11 jak uczyniłem Samarii i jej bożkom,
czyż nie tak samo zrobię Jerozolimie i jej posągom?»
12 Gdy Pan dokona całego dzieła swego na górze Syjon i w Jerozolimie, ukarze owoc pysznego serca króla Asyrii i bezczelność jego wyniosłych oczu.
13 Powiedział bowiem:
«Działałem siłą mej ręki
i własnym sprytem, bom jest rozumny.
Przesunąłem granice narodów
i rozgrabiłem ich skarby,
a mieszkańców powaliłem, jak mocarz.
14 Ręka moja odkryła jakby gniazdo
bogactwa narodów.
A jak zbierają porzucone jajka,
tak ja zagarnąłem całą ziemię;
i nie było, kto by zatrzepotał skrzydłem,
nikt nie otworzył dzioba, nikt nie pisnął».
15 Czy się pyszni siekiera wobec drwala?
Czy się wynosi piła ponad tracza?
Jak gdyby bicz chciał wywijać tym, który go unosi,
i jak gdyby pręt chciał podnosić tego, który nie jest z drewna.
16 Przeto Pan, Bóg Zastępów,
ześle wycieńczenie na jego tuszę.
Pod jego świetnym wyglądem rozpali się gorączka,
jakby zapłonął ogień.
17 Światłość Izraela stanie się ogniem,
a Święty jego - płomieniem,
który pożre i pochłonie jego ciernie
i jego głogi w jednym dniu,
18 bujne też zarośla jego lasu i zagajnika.
Od duszy do ciała wszystko wyniszczy
i będzie jak chory, który gaśnie.
19 Ostatek drzew w jego lesie da się policzyć,
chłopiec je spisać potrafi.
Reszta Izraela
20 W owym dniu
Reszta z Izraela i ocaleni z domu Jakuba
nie będą więcej polegać na tym, który ich bije,
ale prawdziwie oprą się na Panu, Świętym Izraela.
21 Reszta powróci, Reszta z Jakuba do Boga Mocnego.
22 Bo choćby lud twój, o Izraelu, był jak piasek morski, Reszta z niego powróci. Postanowiona jest zagłada, która dopełni sprawiedliwości. 23 Zaiste, zagładę postanowioną wykona Pan, Pan Zastępów, w całym kraju.
Zapowiedź kary na Asyrię
24 Dlatego tak mówi Pan, Bóg Zastępów:
«Ludu mój, co mieszkasz na Syjonie, nie lękaj się
Asyrii, która cię rózgą uderza
i bicz swój na ciebie podnosi,
wzorem Egiptu.
25 Bo chwila jeszcze mała,
a skończy się moja zapalczywość
i gniew mój się obróci ku ich zagładzie.
26 Pan Zastępów wzbudzi bicz na niego,
jak wtedy, gdy poraził Madianitów przy skale Oreba
lub gdy [wyciągnął] łaskę swą przeciw morzu
i podniósł ją na drogę Egipcjan.
27 W ów dzień
spadnie ci z pleców jego brzemię
i jego jarzmo z szyi.
Najeźdźca w Judzie
28 Wróg niesie zagładę od strony Rimmon,
przybywa od Ajjat, przechodzi przez Migron,
w Mikmas zostawia swój tabor.
29 Przekraczają wąwóz,
w Geba stają na nocleg.
Rama zadrżała,
Gibea Saulowa ucieka.
30 Bat-Gallim, krzycz na cały głos!
Laisza, posłuchaj!
Anatot, odpowiedz jej!
31 Madmena umyka,
mieszkańcy ratują się ucieczką.
32 On dziś jeszcze stanie w Nob na postój,
potrząśnie ręką na górę Córy Syjonu -
na pagórek Jeruzalem.
33 Oto Pan, Bóg Zastępów, z trzaskiem obcina korony drzew:
najwyższe wierzchołki już ścięte,
najwznioślejsze powalone.
34 Gęstwiny lasu trzebi się toporem.
Pada Liban ze swą wspaniałością.
ujrzał światłość wielką;
nad mieszkańcami kraju mroków
światło zabłysło.
2 Pomnożyłeś radość,
zwiększyłeś wesele.
Rozradowali się przed Tobą,
jak się radują we żniwa,
jak się weselą
przy podziale łupu.
3 Bo złamałeś jego ciężkie jarzmo
i drążek na jego ramieniu,
pręt jego ciemięzcy
jak w dniu porażki Madianitów.
4 Bo każdy but pieszego żołnierza,
każdy płaszcz zbroczony krwią,
pójdą na spalenie, na pastwę ognia.
5 Albowiem Dziecię nam się narodziło,
Syn został nam dany,
na Jego barkach spoczęła władza.
Nazwano Go imieniem:
Przedziwny Doradca, Bóg Mocny,
Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju.
6 Wielkie będzie Jego panowanie
w pokoju bez granic
na tronie Dawida
i nad Jego królestwem,
które On utwierdzi i umocni
prawem i sprawiedliwością,
odtąd i na wieki.
Zazdrosna miłość Pana Zastępów tego dokona.
Pomsta Pańska nad królestwem izraelskim
7 Wydał Pan wyrok na Jakuba,
i spadł on na Izraela.
8 Pozna go cały naród:
Efraimczycy i mieszkańcy Samarii,
w dumie i w hardości swego serca mówiący:
9 «Cegły się rozsypały - odbudujemy z kamienia;
sykomory wycięte - cedrami je zastąpimy».
10 Lecz Pan wzbudził przeciw niemu wrogów
i nieprzyjaciół jego uzbroił:
11 Aramejczyków od wschodu i Filistynów z zachodu,
pożerających Izraela całą paszczą.
Po tym wszystkim nie uśmierzył się gniew Jego
i ręka Jego - nadal wyciągnięta.
12 Ale naród nie nawrócił się do swego Karciciela
ani nie szukał Pana Zastępów.
13 Wówczas Pan odciął Izraelowi głowę i ogon,
w jednym dniu, palmę i sitowie.
14
15 Zwodzicielami się stali przywódcy tego narodu,
a ci, którym przewodzą, zgubili się.
16 Dlatego Pan nie oszczędzi jego młodzieńców
ani się zlituje nad jego sierotami i wdowami.
Bo cały ten naród jest bezbożny i zły,
każde usta mówią głupstwa.
Po tym wszystkim nie uśmierzył się gniew Jego
i ręka Jego - nadal wyciągnięta.
17 Zaiste, niegodziwość rozgorzała jak pożar,
który trawi głogi i ciernie;
wybucha w gąszczu leśnym,
aż wzbijają się słupy dymu.
18 Od gniewu Pańskiego zapalił się kraj,
i stał się naród pastwą ognia.
Nikt nie ma litości nad bratem swoim.
19 Każdy pożera ciało bliźniego;
odgryza na prawo, a przecież łaknie,
zjada na lewo, lecz się nie nasyca.
20 Manasses [szarpie] Efraima, a Efraim Manassesa,
obaj razem godzą na Judę.
Po tym wszystkim nie uśmierzył się gniew Jego
i ręka Jego - nadal wyciągnięta.
Nagana za brak ufności Judy do Boga
5 Ponownie Pan przemówił do mnie tymi słowami:
6 «Ponieważ lud ten wzgardził wodą Siloe,
co płynie łagodnie,
a drży przed Resinem i przed synem Remaliasza,
7 dlatego: Oto Pan sprawia, że wzbierają przeciw niemu
wody Rzeki gwałtowne i obfite -
i wtargną do wszystkich jej łożysk,
i przekroczą wszystkie jej strome brzegi;
8 i wedrą się do Judy, zatopią i przeleją się,
aż sięgną po szyję.
Jej skrzydła będą rozpostarte
na całą szerokość twej ziemi, o Emmanuelu!
Biada najeźdźcom
9 Dowiedzcie się, ludy, będziecie zgniecione!
Wszystkie krańce ziemi, słuchajcie:
Przypaszcie broń, będziecie zgniecione!
Przypaszcie broń, będziecie zgniecione!
10 Opracujcie plan, a będzie udaremniony.
Wydajcie rozkaz, a nie nabierze mocy,
albowiem z nami Bóg».
Plany Boże
11 Zaiste, tak wyrzekł Pan do mnie,
gdy Jego ręka mocno mnie ujęła,
by mnie odwrócić od postępowania
drogą tego ludu:
12 «Nie nazywajcie spiskiem wszystkiego,
co ten lud nazywa spiskiem;
i nie lękajcie się, czego on się lęka,
ani się nie bójcie!
13 Pan Zastępów - Jego za Świętego miejcie;
On jest Tym, którego się lękać macie
i który was winien bojaźnią przejmować.
14 On będzie kamieniem obrazy i skałą potknięcia się
dla obu domów Izraela;
pułapką i sidłem
dla mieszkańców Jeruzalem.
15 Wielu z nich się potknie, upadnie i rozbije,
będą usidleni i w niewolę wzięci».
Oświadczenie Izajasza dane uczniom
16 Zamykam świadectwo i pieczętuję pouczenie
wśród moich uczniów.
17 Oczekuję Pana, który ukrywa swe oblicze
przed domem Jakuba, i w Nim pokładam nadzieję.
18 Oto ja i dzieci moje, które mi dał Pan,
stanowimy wieszcze znaki w Izraelu
od Pana Zastępów, co na górze Syjon przebywa.
19 Gdy zaś wam powiedzą: «Radźcie się wywoływaczy duchów i wróżbitów, którzy szepcą i mruczą [zaklęcia]. Czyż lud nie powinien radzić się swoich bogów? Czy nie powinien pytać umarłych o los żywych?» - 20 «Do objawienia i do świadectwa!» Jeśli nie będą mówić zgodnie z tym hasłem, to nie mam dla nich jutrzenki.
Pochód ludu w ciemnościach
21 A będzie się on błąkał w kraju uciśniony i wygłodzony;
a kiedy zazna głodu i wpadnie we wściekłość,
zacznie przeklinać swego króla i swego Boga;
podniesie oczy w górę,
22 potem popatrzy na ziemię:
a oto tylko utrapienie i ciemności,
i przygniatająca noc!
Ale mrok będzie rozpędzony. 23 Bo nie [zawsze] będzie miał ciemności
ten kraj, który cierpi ucisk.
Objawienie się Zbawcy, Księcia Pokoju
23b W dawniejszych czasach upokorzył [Pan]
krainę Zabulona i krainę Neftalego,
za to w przyszłości chwałą okryje drogę do morza,
wiodącą przez Jordan, krainę pogańską.