Kurs biblijny: Cała Biblia przez sms (2407)
Cała Biblia przez SMS – godz. 15:00
Także o godzinie 15:00 rozsyłamy (po fragmencie) kolejne rozdziały Pisma Świętego, tak aby (w ciągu kilku lat) przeczytać przez SMSy cały Stary i Nowy Testament.
np. Księga Rodzaju 1, 23 - 26 "I tak upłynął wieczór i poranek - dzień piąty. 24 Potem Bóg rzekł: «Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!» I stało się tak. 25 Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre. 26 A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»".
własnoręcznie go niszczy głupota.
2 W prawości żyje, kto boi się Pana,
człowiek dróg krętych Nim gardzi.
3 W ustach głupiego rózga na jego pychę,
a wargi mądrych osłonią ich samych.
4 Gdzie wołów brakuje - tam żłób jest pusty,
dzięki mocy wołów plon jest obfity.
5 Prawdomówny świadek nie kłamie,
kłamstwa szerzy świadek fałszywy.
6 Szyderca próżno szuka mądrości,
rozumny łatwo nabędzie wiedzę.
7 Od człowieka głupiego się odsuń:
rozumnych warg tam nie znajdziesz.
8 Mądrością rozumnego - poznanie swej drogi,
zwodzenie siebie - głupotą niemądrych.
9 Głupców zwodzi występek,
u sprawiedliwych jest łaska.
10 Serce zna własną swą gorycz,
obcy nie dzieli jego radości.
11 Rozwali się dom niewiernych,
a prawych namiot zakwitnie.
12 Jest droga, co komuś zdaje się słuszną,
lecz w końcu prowadzi do zguby.
13 Serce się smuci i w śmiechu,
a boleść jest końcem radości.
14 Niewierne serce z postępków swych rade,
jak z czynów swoich człowiek uczciwy.
15 Wszystko, co mówią, przyjmuje niemądry,
a człowiek rozumny na kroki swe zważa.
16 Mądry się boi, od złego ucieka,
a głupi się unosi, czuje się pewnym.
17 Człowiek porywczy popełnia głupstwa,
a przebiegły jest znienawidzony.
18 Udziałem łatwowiernych - głupota,
umiejętność wieńczy rozumnych.
19 Przed dobrymi źli chylą czoła,
a występni u bram sprawiedliwego.
20 Ubogi niemiły nawet najbliższemu,
a bogacz ma wielu przyjaciół.
21 Kto bliźnim gardzi - ten grzeszy,
szczęśliwy - kto z biednym współczuje.
22 Czyż ci, co knują zło, nie błądzą?
Miłość i wierność dla tych, co mają dobre zamiary.
23 Każdy trud przynosi zyski,
gadulstwo - jedynie biedę.
24 Umiejętność jest wieńcem mądrych,
koroną niemądrych - głupota.
25 Świadek prawdomówny ratuje ludzi,
oszustwo rozszerza kłamstwa.
26 W bojaźni Pana jest pewna nadzieja,
dla synów swoich jest On ucieczką.
27 źródłem życia jest bojaźń Pańska,
by sideł śmierci uniknąć.
28 Chwała to króla, gdy naród liczny,
ubytek ludu - to zguba władcy.
29 Łagodny - w rozwagę bogaty,
porywczy ujawnia głupotę.
30 Życiem dla ciała jest serce spokojne,
próchnieniem kości jest namiętność.
31 Kto ciemięży ubogiego, lży jego Stwórcę,
czci Go ten, kto się nad biednym lituje.
32 Przez złość swoją runął niewierny,
a prawy przy śmierci bezpieczny.
33 W sercu rozumnym jest mądrość,
i pośród głupców powinna być znana.
34 Sprawiedliwość wywyższa naród,
a czyn haniebny pomniejsza narody.
35 Rozsądnemu słudze król jest przychylny,
a gniew budzi [sługa] bezecny.
naśmiewca nie słucha nagany.
2 Z owocu swych ust spożywa się dobro,
a gwałtem się sycą przewrotni.
3 Kto ust swych strzeże - ten strzeże życia,
kto usta rozwiera - zgubi sam siebie.
4 Serce leniwego czeka bez skutku,
a pilnych zamiary stale się spełniają.
5 Prawy się brzydzi słowem przewrotnym,
źle i haniebnie czyni występny.
6 Prawość strzeże dróg niewinnego -
a grzeszników powala nieprawość.
7 Jeden udaje bogacza - nie mając niczego,
[inny] udaje nędzarza - a opływa w dobra.
8 Bogactwo okupem za życie człowieka,
lecz tyran pogróżek nie słucha.
9 Wesoło błyszczy światło sprawiedliwych,
a lampa niewiernych przygasa.
10 Skutkiem pychy stale są kłótnie,
u szukających rady jest mądrość.
11 Przepadnie bogactwo podstępnie zagarnięte,
a krok za krokiem zdobywane - rośnie.
12 Przewlekłe czekanie jest raną dla duszy,
ziszczone pragnienie jest drzewem życia.
13 Kto gardzi nakazem, ten szkodę ponosi,
nagrodę otrzyma, kto rozkaz szanuje.
14 Nauka mądrego jest źródłem życia,
by sideł śmierci uniknąć.
15 Prawdziwy rozum zjednywa życzliwość,
droga wiarołomnych niestała.
16 Roztropny czyni wszystko z rozwagą,
a dureń ujawnia głupotę.
17 Poseł nikczemny wtrąca w niedolę,
wierny posłaniec - lekarstwem.
18 W biedzie jest i hańbie, kto gardzi karnością,
we czci zaś - kto strzeże upomnień.
19 Spełnione pragnienie ukoi duszę,
wstrętne głupiemu - od zła się odwrócić.
20 Kto z mądrym przestaje - nabywa mądrości,
towarzysz głupców poniesie szkodę.
21 Nieszczęście pędzi za grzesznikami,
a szczęście nagrodą dla prawych.
22 Mąż dobry zostawi dziedzictwo wnukom,
dobrym przypadnie majątek grzeszników.
23 Świeża uprawa ubogich da wiele żywności,
majątek niszczeje bezprawiem.
24 Nie kocha syna, kto rózgi żałuje,
kto kocha go - w porę go karci.
25 Mąż prawy ma w bród pożywienia,
żołądek niewiernych głód cierpi.
kto nagan nie znosi, jest głupi.
2 Dobry znajdzie łaskę u Pana,
człowiek o złych zamiarach - potępienie.
3 Nieprawością nikt się nie utwierdzi,
a korzeń prawych się nie poruszy.
4 Koroną męża jest dzielna żona,
a próchnicą jego kości - bezwstydna.
5 Sprawiedliwych zamiary uczciwe,
zamysły nieprawych podstępne.
6 Słowa niewiernych - zasadzką na cichych,
usta rzetelnych są dla nich ratunkiem.
7 Powaleni nieprawi - przepadli,
a stoi dom sprawiedliwych.
8 Doznaje pochwał człowiek za rozwagę,
przewrotny będzie w pogardzie.
9 Lepiej być prostym, ale mieć pracę,
niż pysznić się nie mając chleba.
10 Prawy uznaje potrzeby swych bydląt,
a serce nieprawych okrutne.
11 Kto ziemię uprawia, nasyci się chlebem,
kto ściga ułudy - z rozumu obrany.
12 Występny w złu szuka ostoi,
sprawiedliwych korzeń jest bezpieczny.
13 Z winy swych ust nieprawy w potrzasku,
mąż prawy uniknie nieszczęścia.
14 Każdy się syci owocem swych ust,
czyn rąk człowieka odda mu zapłatę.
15 Głupi uważa swą drogę za słuszną,
ale rozważny posłucha rady.
16 Głupi swój gniew objawia od razu,
roztropny ukryje obelgę.
17 Prawdomówny mówi, co słuszne,
a świadek fałszywy - oszustwo.
18 Nierozważnie mówić - to ranić jak mieczem,
a język mądrych - lekarstwem.
19 Prawdomówny język trwa wieki,
a chwilkę - język kłamliwy.
20 W sercu knujących zło - podstęp,
u doradzających pokój - radość.
21 Nie spotka zło żyjących uczciwie,
ale u grzesznych pełno nieszczęścia.
22 Wstrętne dla Pana są usta kłamliwe,
lecz w prawdomównych ma upodobanie.
23 Rozumny swą wiedzę ukrywa,
serce niemądrych głosi głupotę.
24 Ręka gorliwych zdobędzie władzę,
a leń pracować musi pod batem.
25 Smutek przygnębia serce człowieka,
rozwesela je dobre słowo.
26 Sprawiedliwy od innych szczęśliwszy,
droga niewiernych prowadzi do zguby.
27 Lenistwo nie złowi zwierzyny,
ludzka pilność - cennym bogactwem.
28 Na drodze prawości jest życie,
kroczenie po niej jest nieśmiertelnością.
upodobaniem Jego - ciężarek uczciwy.
2 Przyszła wyniosłość - przyszła i hańba,
u ludzi skromnych jest mądrość.
3 Uczciwość kieruje prawymi,
a wiarołomnych zgubi ich nieprawość.
4 W dzień gniewu bogactwo jest bez pożytku,
sprawiedliwość wyrywa ze śmierci.
5 Prawość niewinnego równa mu drogę,
a zły przez swoją złość upada.
6 Sprawiedliwych ratuje ich prawość,
żądza - pułapką nieprawych.
7 Nadzieja grzesznika znika przy śmierci,
oczekiwanie przewrotnych przepada.
8 Sprawiedliwy - wyrwany z udręki,
zamiast niego wpada w nią nieprawy.
9 Niegodziwy ustami chce zabić bliźniego,
lecz przenikliwość prawych wybawia.
10 Cieszy się miasto, gdy prawi są szczęśliwi,
a woła z radości, gdy giną nieprawi.
11 Błogosławieństwem prawych wznosi się miasto,
usta występnych je burzą.
12 Niemądry, kto bliźnim pogardza,
lecz rozumny umie [o nim] milczeć.
13 Obmówca chodząc wyjawia tajemnice,
duch wierny zamilczy o sprawie.
14 Z braku rządów naród upada,
wybawienie, gdzie wielki doradca.
15 Kto za drugiego ręczy, w zło wpadnie,
kto poręczać nie lubi - bezpieczny.
16 Sławy dostąpi urocza kobieta,
do majątku dochodzą odważni.
17 Miłosierny dobrze czyni sobie,
a okrutnik dręczy samego siebie.
18 Nieprawy otrzyma zysk zawodny,
pewna nagroda dla siewcy prawości.
19 Mąż prawy zmierza do życia,
kto zaś goni za grzechem - do śmierci.
20 Obrzydłe dla Pana są serca przewrotne,
On tych miłuje, których droga prawa.
21 Na pewno zło nie ujdzie bezkarnie,
a potomstwo prawych ocaleje.
22 [Czym] w ryju świni złota obrączka,
[tym] piękna kobieta, ale bez rozsądku.
23 Pragnieniem prawych jest tylko dobro,
oczekiwaniem złych ludzi jest gniew.
24 Jeden jest hojny, a stale bogaty,
a nad miarę skąpy zmierza do nędzy.
25 Człowiek uczynny dozna nasycenia,
obfitować będzie, kto [bliźnich] napoi.
26 Naród przeklina kryjących swe zboże,
błogosławi zaś tych, co je sprzedają.
27 Kto dobrze czyni - pragnie łaski [Boga],
kto dąży do zła - ono go dosięgnie.
28 Kto ufa bogactwu - upadnie,
jak liście zazielenią się prawi.
29 Kto dom swój niepokoi - wiatr odziedziczy,
a głupiec będzie sługą mądrego.
30 Drzewo życia - owocem prawego,
człowiek mądry ludzi zjednywa.
31 Jeśli prawego zapłata w podziemiu,
tym więcej grzesznika i niegodziwego.
PIERWSZY ZBIÓR NAUK MĄDROŚCI
1 Przysłowia Salomona.
Mądry syn radością ojca,
strapieniem matki syn głupi.
2 Bez pożytku są skarby źle nabyte,
lecz sprawiedliwość wyrywa ze śmierci.
3 Prawego Pan nie zagłodzi,
lecz odtrąci żądze nieprawych.
4 Ręka leniwa sprowadza ubóstwo,
ręka zaś pilnych wzbogaca.
5 Syn to mądry, co w lecie gromadzi,
a kto prześpi czas żniwa, hańbą okryty.
6 Błogosławieństwa na głowie prawego,
w ustach nieprawych przemoc się kryje.
7 Pamięć o prawym jest błogosławiona,
a imię nieprawych zaginie.
8 Mądry sercem przyjmie nakazy,
upadnie, kto wargi ma nierozsądne.
9 Kto żyje uczciwie, żyje bezpiecznie,
zdradzi się ten, kto szuka dróg krętych.
10 Kto okiem mruga - sprawia cierpienie,
upadnie, kto wargi ma nierozsądne.
11 źródłem życia usta prawego,
w ustach nieprawych przemoc się kryje.
12 Nienawiść wznieca kłótnię,
miłość wszelki błąd ukrywa.
13 Na wargach rozumnego jest mądrość,
a kij - na grzbiecie tego, komu jej brak.
14 Mądrzy swą wiedzę gromadzą,
usta głupiego grożą zniszczeniem.
15 Majętność bogacza jest mocną warownią,
zagładą nędzarzy ich własne ubóstwo.
16 Zapłatą prawego jest życie,
niegodziwiec zyskuje karę.
17 Kto strzeże karności, ten idzie ku życiu,
kto gardzi upomnieniem - ku zatracie.
18 Usta nieprawe nienawiść ujawnią,
głupi, kto rozgłasza niesławę.
19 Nie uniknie się grzechu w gadulstwie,
kto ostrożny w języku - jest mądry.
20 Język prawego jest srebrem wybornym,
a serce złych mało co warte.
21 Wargi sprawiedliwego prowadzą wielu,
lecz głupcy umrą z nierozsądku.
22 Błogosławieństwo Pańskie wzbogaca,
własny trud niczego tutaj nie doda.
23 Radością głupiego - czyny haniebne,
a męża rozważnego - mądrość.
24 Zło, którego się grzesznik boi, spadnie na niego,
sprawiedliwi uzyskają to, czego pragną.
25 Gdy wicher zawieje - nie ma już grzesznika,
lecz sprawiedliwego podstawy są wieczne.
26 Czym ocet dla zębów, a dym dla oczu,
tym leniwy dla tych, którzy go wysłali.
27 Bojaźń Pańska dni pomnaża,
krótkie są lata grzesznika.
28 Oczekiwanie uczciwych - radością,
nadzieja bezbożnych przepadnie.
29 Pan oparciem ludzi prawych,
dla czyniących nieprawość jest zgubą.
30 Sprawiedliwy nie runie na wieki,
grzesznicy na ziemi nietrwali.
31 Niech mądrość wychodzi z ust prawych,
język przewrotny będzie wyrwany.
32 Wargi prawe lubią, co [Bogu] miłe,
a usta niewiernych - przewrotność.
Zaproszenie gości
1 Mądrość zbudowała sobie dom
i wyciosała siedem kolumn,
2 nabiła zwierząt, namieszała wina
i stół zastawiła.
3 Służące wysłała, by wołały
z wyżynnych miejsc miasta:
4 «Prostaczek niech do mnie tu przyjdzie».
Do tego, komu brak mądrości, mówiła:
5 «Chodźcie, nasyćcie się moim chlebem,
pijcie wino, które zmieszałam.
6 Odrzućcie głupotę i żyjcie,
chodźcie drogą rozwagi!»
Wykluczenie od mądrości
7 Kto poucza szydercę, ściąga na siebie wzgardę,
strofując nieprawego, sam sobie szkodzi.
8 Nie strofuj szydercy, by cię nie znienawidził,
strofuj mądrego, a będzie cię kochał.
9 Ucz mądrego, a stanie się mędrszy,
oświeć mądrego, a zwiększy swą wiedzę.
Błogosławieństwo mądrości
10 Treścią mądrości jest bojaźń Pańska,
rozsądkiem - poznanie Świętego.
11 Dzięki mnie twe dni się pomnożą,
lata życia będą ci dodane.
12 Pomagasz sobie, gdy jesteś rozumny,
a gdyś szydercą, sam na tym ucierpisz.
Biesiada Głupoty
13 Niewiasta Głupota ciągle się rzuca,
Pustota niczego nie pojmie.
14 Przy bramie swego domu usiadła,
na tronie, na wyżynach w mieście,
15 by wołać na przechodzących drogą,
na tych, co prosto idą swymi ścieżkami.
16 «Niech zboczy tu niedoświadczony» -
odzywa się do tego, komu brak mądrości:
17 «Przyjemna jest woda kradziona,
chleb [wzięty] skrycie jest smaczny».
18 Nie myśli się o tym, że tam bawią zmarli,
jej zaproszeni - w głębinach Szeolu.
Nawoływanie Mądrości
1 Czyż Mądrość nie nawołuje?
nie wysila głosu Roztropność?
2 Na najwyższym szczycie, przy drodze,
na rozstaju zasiada,
3 przy bramach, u wejścia do miasta,
w przejściach głos swój podnosi:
4 «Odzywam się do was, mężowie,
wzywam was, synowie ludzcy,
5 prostacy - mądrości się uczcie,
nierozumni - nabierzcie rozsądku!
6 Słuchajcie, mówię rzeczy wzniosłe,
z warg moich wychodzi prawość,
7 podniebienie me prawdę podaje,
wstrętna mym wargom nieprawość.
8 Moje wszystkie mowy są słuszne -
obcy mi fałsz i krętactwo -
9 dla rozumnych one wszystkie są jasne,
prawe dla tych - co mądrość posiedli.
10 Nabądźcie moją naukę - nie srebro,
raczej wiedzę - niż złoto najczystsze;
11 bo mądrość cenniejsza od pereł
i żaden klejnot nie jest jej równy».
Zalety mądrości
12 Jam Mądrość - Roztropność mi bliska,
posiadam wiedzę głęboką.
13 Bojaźnią Pańską - zła nienawidzić.
Nie znoszę dumy, złych dróg,
wyniosłości ust przewrotnych.
14 Moja jest rada i stałość,
moja - rozwaga, potęga.
15 Dzięki mnie królowie panują,
słusznie wyrokują urzędnicy.
16 Dzięki mnie rządzą władcy
i wielmoże - rządcy prawowierni.
17 Tych kocham, którzy mnie kochają,
znajdzie mnie ten, kto mnie szuka.
18 Bogactwo jest ze mną i sława,
wspaniałe dobra i prawość;
19 mój owoc cenniejszy niż złoto,
a plony niż srebro najczystsze.
20 Drogą prawości ja kroczę,
ścieżkami sprawiedliwości,
21 by przyjaciół obsypać bogactwem
i napełnić ich skarbce.
Towarzyszka Stwórcy
22 Pan mnie stworzył, swe arcydzieło,
jako początek swej mocy, od dawna,
23 od wieków jestem stworzona,
od początku, nim ziemia powstała.
24 Przed oceanem istnieć zaczęłam,
przed źródłami pełnymi wody;
25 zanim góry zostały założone,
przed pagórkami zaczęłam istnieć;
26 nim ziemię i pola uczynił
- początek pyłu na ziemi.
27 Gdy niebo umacniał, z Nim byłam,
gdy kreślił sklepienie nad bezmiarem wód,
28 gdy w górze utwierdzał obłoki,
gdy źródła wielkiej otchłani umacniał,
29 gdy morzu stawiał granice,
by wody z brzegów nie wyszły,
gdy kreślił fundamenty pod ziemię.
30 Ja byłam przy Nim mistrzynią,
rozkoszą Jego dzień po dniu,
cały czas igrając przed Nim,
31 igrając na okręgu ziemi,
znajdując radość przy synach ludzkich.
Uwagi końcowe
32 Więc teraz, synowie, słuchajcie mnie,
szczęśliwi, co dróg moich strzegą.
33 Przyjmijcie naukę i stańcie się mądrzy,
pouczeń mych nie odrzucajcie!
34 Błogosławiony ten, kto mnie słucha,
kto co dzień u drzwi moich czeka,
by czuwać u progu mej bramy,
35 bo kto mnie znajdzie, ten znajdzie życie
i uzyska łaskę u Pana;
36 kto mnie nie znajdzie, duszę swą rani,
śmierć kocha każdy, kto mnie się wyrzeka.
Przestroga dla młodzieńca
1 Synu, przestrzegaj słów moich,
moje nakazy przechowuj u siebie!
2 Strzeż mych nakazów, byś żył,
jak źrenicy oka - mych uwag.
3 Do palca je swego przymocuj,
na tablicy serca je zapisz.
4 Mów do mądrości: «Ma siostro!»,
przyjaciółką nazywaj roztropność,
5 abyś się ustrzegł przed cudzą żoną,
przed obcą, co mowę ma gładką.
Niebezpieczeństwo
6 Przez okno bowiem swego domu,
przez kratę się przyglądałem,
7 ujrzałem wśród nieświadomych,
poznałem pomiędzy chłopcami
młodzieńca lekkomyślnego.
8 Przechodził ulicą obok narożnika,
na drogę do domu jej wstąpił,
9 o zmroku, o późnej godzinie,
pod osłoną nocnych ciemności.
Zasadzka
10 Oto kobieta wychodzi naprzeciw -
strój nierządnicy, a zamiar ukryty,
11 wzburzona, nieopanowana,
nie ustoi w domu jej noga:
12 to na ulicy, to na placu,
na każdym rogu czatuje.
Pokusa
13 Chwyciła go i obejmuje,
z bezczelną miną doń rzekła:
14 «Miałam złożyć ofiarę biesiadną,
dziś dopełniłam swych ślubów,
15 wyszłam tobie naprzeciw,
zaczęłam cię szukać, znalazłam.
16 Kilimem swe łoże wysłałam,
kobiercem wzorzystym z Egiptu,
17 swą pościel mirrą skropiłam,
aloesem i cynamonem.
18 Chodź, pijmy rozkosz do rana,
miłością się cieszmy,
19 bo mąż poza domem przebywa,
udał się w drogę daleką:
20 wór pieniędzy zabrał ze sobą,
ma wrócić na pełnię księżyca».
Upadek
21 Omamiła go długą namową,
pochlebstwem swych warg go uwiodła;
22 podążył tuż za nią niezwłocznie,
jak wół, co idzie na rzeź,
jak jeleń związany powrozem,
23 aż strzała przeszyje wątrobę;
jak wróbel, co wpada w sidło,
nieświadom, że idzie o życie.
Upomnienie
24 Teraz, synowie, słuchajcie mnie,
zważajcie na słowa ust moich;
25 niechaj twe serce w jej stronę nie zbacza,
po ścieżkach jej się nie błąkaj;
26 bo wielu raniła, strąciła
ich wielu - a wszystkich zabiła.
27 Dom jej drogą jest do Szeolu:
co w podwoje śmierci prowadzi.
Poręka
1 Gdy za bliźniego ręczyłeś, mój synu,
gdy za obcego ręką świadczyłeś -
2 słowami swych ust się związałeś,
mową warg własnych jesteś schwytany.
3 Uwolnij się, uczyń to, synu,
boś dostał się w ręce bliźniego:
idź, biegnij i na bliźniego nalegaj;
4 oczom swym zamknąć się nie daj,
powiekom nie dozwól odpocząć;
5 jak gazela wyrwij się z ręki,
jak ptaszek z potrzasku ptasznika.
Lenistwo
6 Do mrówki się udaj, leniwcze,
patrz na jej drogi - bądź mądry:
7 nie znajdziesz u niej zwierzchnika
ni stróża żadnego, ni pana,
8 a w lecie gromadzi swą żywność
i zbiera swój pokarm we żniwa.
9 Jak długo, leniwcze, chcesz leżeć?
A kiedyż ze snu powstaniesz?
10 Trochę snu i trochę drzemania,
trochę założenia rąk, aby zasnąć:
11 a przyjdzie na ciebie nędza jak włóczęga
i niedostatek - jak biedak żebrzący.
Przewrotność
12 Człowiekiem nikczemnym jest i nicponiem:
kto chodzi z kłamstwem na ustach,
13 oczyma strzela, szurga nogami,
palcami swymi wskazuje;
14 a w sercu podstęp ukrywa,
stale przemyśliwa zło,
jest podnietą do kłótni.
15 Dlatego nagle zagłada nań przyjdzie:
w mgnieniu oka zniszczony - i nieodwracalnie.
Przedmiot odrazy Pana
16 Tych sześć rzeczy w nienawiści ma Pan,
a siedem budzi u Niego odrazę:
17 wyniosłe oczy, kłamliwy język,
ręce, co krew niewinną wylały,
18 serce knujące złe plany,
nogi, co biegną prędko do zbrodni,
19 świadek fałszywy, co kłamie,
i ten, kto wznieca kłótnie wśród braci.
Wierność przestrogom
20 Strzeż, synu, nakazów ojca,
nie gardź nauką matki,
21 w sercu je wyryj na zawsze
i zawieś sobie na szyi!
22 Gdy idziesz, niech one cię wiodą,
czuwają nad tobą, gdy zaśniesz;
gdy budzisz się - mówią do ciebie:
23 bo lampą jest nakaz, a światłem Prawo,
drogą do życia - upomnienie, nagana.
Niebezpieczeństwo cudzołóstwa
24 One cię strzegą przed złą kobietą,
przed obcą, choć język ma gładki:
25 jej wdzięków niech serce twoje nie pragnie,
powiekami jej nie daj się złowić,
26 bo nierządnicy wystarczy kęs chleba,
zamężna zaś czyha na cenne życie.
27 Czy schowa kto ogień w zanadrzu,
by nie zajęły się jego szaty?
28 Czy kto pójdzie po węglach ognistych,
a stóp nie poparzy?
29 Tak ten, kto idzie do żony bliźniego,
kto jej dotknie, nie ujdzie karania.
30 Nie ma hańby dla tego, kto kradnie,
by wnętrze napełnić, gdy głodny;
31 a siedmiokrotnie zwróci złapany ,
wszystko, co w domu ma, odda.
32 Lecz kto cudzołoży, ten jest niemądry:
na własną zgubę to czyni.
33 Chłostę i wstyd on tu znajdzie,
a jego hańba się nie zmaże:
34 bo zazdrość pobudza gniew męża,
nie okaże litości w dniu pomsty,
35 na okup za winę nie spojrzy,
dary odrzuci, choćbyś je mnożył.
Cudza żona
1 Ku mojej mądrości zwróć się, mój synu,
ku mojej rozwadze nakłoń swe ucho,
2 abyś zachował roztropność,
twe usta niech strzegą rozsądku!
3 Bo miód wycieka z warg obcej,
podniebienie jej gładkie jak olej,
4 lecz w końcu będzie gorzka niby piołun
i ostra jak miecz obosieczny.
5 Jej nogi zstępują ku śmierci,
do Szeolu zmierzają jej kroki,
6 byś nie ujrzał drogi życia,
jej ścieżki wiją się niedostrzegalnie.
Skutki cudzołóstwa
7 Więc teraz, mój synu, posłuchaj:
nie odstępuj od moich pouczeń;
8 idź drogą swą od niej daleko,
pod drzwi jej domu nie podchodź,
9 byś obcym swej sławy nie oddał,
a lat swych okrutnikowi,
10 by z pracy twej inni nie tyli,
by mienie twe nie szło w dom obcy.
11 Na końcu przyjdzie ci wzdychać,
gdy ciało i siły wyczerpiesz.
12 Powiesz: «Nie cierpiałem upomnień -
nauką wzgardziło moje serce,
13 nie dbałem na głos wychowawców,
nie dawałem posłuchu nauczającym mnie;
14 o włos, a popadłbym w wielkie nieszczęście
pośród rady i zgromadzenia».
Wierność małżeńska
15 Pij wodę z własnej cysterny,
tę, która płynie z twej studni.
16 Na zewnątrz mają bić twoje źródła?
Tworzyć na placach strumienie?
17 Niech służy dla ciebie samego,
a nie innym wraz z tobą;
18 niech źródło twe świętym zostanie,
znajduj radość w żonie młodości.
19 Przemiła to łania i wdzięczna kozica,
jej piersią upajaj się zawsze,
w miłości jej stale czuj rozkosz!
20 Po cóż, mój synu, upajać się obcą
i obejmować piersi nieznanej?
Nieprawość zgubą człowieka
21 Bo drogi ludzkie - przed oczyma Pana,
On widzi wszystkie ich ścieżki.
22 Gdy grzesznym nieprawość owładnie,
trzymają go więzy występku.
23 Umrze on z braku nauki,
pobłądzi z ogromu głupoty.