Kurs biblijny: Cała Biblia przez sms (2407)

Cała Biblia przez SMS – godz. 15:00

Także o godzinie 15:00 rozsyłamy (po fragmencie) kolejne rozdziały Pisma Świętego, tak aby (w ciągu kilku lat) przeczytać przez SMSy cały Stary i Nowy Testament.

np. Księga Rodzaju 1, 23 - 26 "I tak upłynął wieczór i poranek - dzień piąty. 24 Potem Bóg rzekł: «Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!» I stało się tak. 25 Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre. 26 A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»".

Kierownikowi chóru. Synów Koracha. Psalm.
2 Słuchajcie tego, wszystkiego narody,
nakłońcie uszu, wszyscy, co świat zamieszkujecie,
3 wy, niscy pochodzeniem, tak samo jak możni,
bogaty na równi z ubogim!
4 Moje usta wypowiedzą mądrość,
a rozmyślanie mego serca - roztropność.
5 Nakłonię mego ucha ku przypowieści,
przy dźwięku liry wyjaśnię mą zagadkę.
6 Dlaczego miałbym się trwożyć w dniach niedoli,
gdy otacza mnie złość podstępnych,
7 którzy ufają swoim dostatkom
i chełpią się z ogromu swych bogactw?
8 Nikt bowiem siebie samego nie może wykupić
ani nie uiści Bogu ceny swego wykupu
9 - jego życie jest zbyt kosztowne
i nie zdarzy się to nigdy -
10 by móc żyć na wieki i nie doznać zagłady.
11 [Każdy] bowiem widzi: mędrcy umierają,
tak jednakowo ginie głupi i prostak,
zostawiając obcym swoje bogactwa.
12 Groby są ich domami na wieki,
ich mieszkaniem na wszystkie pokolenia,
choć imionami swymi nazywali ziemie.
13 Bo człowiek nie będzie trwał w dostatku,
przyrównany jest do bydląt, które giną.
14 Taka jest droga tych, co ufność pokładają w sobie,
i [taka] przyszłość miłośników własnej mowy.
15 Do Szeolu są gnani jak owce,
pasie ich śmierć, zejdą prosto do grobu,
serca prawych zapanują nad nimi,
rano zniknie ich postać,
Szeol ich mieszkaniem.
16 Lecz Bóg wyzwoli moją duszę
z mocy Szeolu, bo mię zabierze.
17 Nie obawiaj się, jeśli ktoś się wzbogaci,
jeżeli wzrośnie zamożność jego domu:
18 bo kiedy umrze, nic z sobą nie weźmie,
a jego zamożność nie pójdzie za nim.
19 I chociaż w życiu sobie pochlebia:
«Będą cię sławić, że dobrześ się urządził»,
20 musi iść do pokolenia swych przodków,
do tych, co na wieki nie zobaczą światła.
21 Człowiek, co w dostatku żyje, ale się nie zastanawia,
przyrównany jest do bydląt, które giną.
Pieśń. Psalm. Synów Koracha.
2 Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały
w mieście Boga naszego.
Góra Jego święta, 3 wspaniałe wzgórze,
radością jest całej ziemi;
góra Syjon, kraniec północy,
jest miastem wielkiego Króla.
4 Bóg w jego zamkach
okazuje się obroną.
5 Oto bowiem złączyli się królowie
i razem natarli.
6 Zaledwie ujrzeli, zdrętwieli,
zmieszali się i uciekli.
7 Drżenie ich tam chwyciło
jak bóle kobietę, gdy rodzi,
8 takie - jak kiedy wiatr wschodni
druzgoce okręty z Tarszisz.
9 Jakeśmy słyszeli, tak i zobaczyli,
w mieście Pana Zastępów,
w mieście Boga naszego:
Bóg je umacnia na wieki.
10 O Boże, rozważamy Twoją łaskawość
we wnętrzu Twojej świątyni.
11 Jak imię Twe, Boże, tak i chwała Twoja
sięga po krańce ziemi.
Prawica Twoja pełna jest sprawiedliwości.
12 Niech się weseli góra Syjon,
niech się radują córki Judy
z powodu Twoich wyroków!
13 Obchodźcie Syjon dokoła,
policzcie jego baszty.
14 Przypatrzcie się jego murom,
oglądajcie jego warownie,
by opowiedzieć przyszłym pokoleniom,
15 że Bóg jest naszym Bogiem na wieki wieków
i że On nas będzie prowadził.
Kierownikowi chóru. Synów Koracha. Psalm.
2 Wszystkie narody, klaskajcie w dłonie,
wykrzykujcie Bogu radosnym głosem,
3 bo Pan najwyższy, straszliwy,
jest wielkim Królem nad całą ziemią.
4 On nam poddaje narody
i ludy rzuca pod nasze stopy.
5 Wybiera dla nas dziedzictwo -
chlubę Jakuba, którego miłuje.
6 Wstąpił Bóg wśród radosnych okrzyków,
Pan przy dźwięku trąby.
7 Śpiewajcie Bogu, śpiewajcie;
śpiewajcie Królowi naszemu, śpiewajcie!
8 Gdyż Bóg jest Królem całej ziemi,
hymn zaśpiewajcie!
9 Bóg króluje nad narodami,
Bóg zasiada na swym świętym tronie.
10 Połączyli się władcy narodów
z ludem Boga Abrahama.
Bo możni świata należą do Boga:
On zaś jest najwyższy.
Kierownikowi chóru. Synów Koracha. Na melodię: «Alamot...». Pieśń.
2 Bóg jest dla nas ucieczką i mocą:
łatwo znaleźć u Niego pomoc w trudnościach.
3 Przeto się nie boimy, choćby waliła się ziemia
i góry zapadały w otchłań morza.
4 Niech wody jego burzą się i kipią,
niech góry się chwieją pod jego naporem:
Bóg Jakuba jest dla nas obroną>.
5 Odnogi rzeki rozweselają miasto Boże -
uświęcony przybytek Najwyższego.
6 Bóg jest w jego wnętrzu, więc się nie zachwieje;
Bóg mu pomoże o brzasku poranka.
7 Zaszemrały narody, wzburzyły się królestwa.
Głos Jego zagrzmiał - rozpłynęła się ziemia:
8 Pan Zastępów jest z nami,
Bóg Jakuba jest dla nas obroną.
9 Przyjdźcie, zobaczcie dzieła Pana,
dzieła zdumiewające, których dokonuje na ziemi.
10 On uśmierza wojny aż po krańce ziemi,
On kruszy łuki, łamie włócznie,
tarcze pali w ogniu.
11 «Zatrzymajcie się, i we Mnie uznajcie Boga
wzniosłego wśród narodów, wzniosłego na ziemi!»
12 Pan Zastępów jest z nami,
Bóg Jakuba jest dla nas obroną.
Kierownikowi chóru. Na melodię: «Lilie...». Synów Koracha. Pieśń pouczająca. Pieśń miłosna.
2 Z mego serca tryska piękne słowo:
utwór mój głoszę dla króla;
mój język jest jak rylec biegłego pisarza.
3 Tyś najpiękniejszy z synów ludzkich,
wdzięk rozlał się na twoich wargach:
przeto pobłogosławił tobie Bóg na wieki.
4 Bohaterze, przypasz do biodra swój miecz,
swą chlubę i ozdobę! 5 Szczęśliwie wstąp
na rydwan w obronie wiary, pokory i sprawiedliwości,
a prawica twoja niech ci wskaże wielkie czyny!
6 Strzały twoje są ostre - ludy poddają się tobie -
[trafiają] w serce wrogów króla.
7 Tron Twój, o Boże, trwa wiecznie,
berło Twego królestwa - berło sprawiedliwe.
8 Miłujesz sprawiedliwość, wstrętna ci nieprawość,
dlatego Bóg, twój Bóg, namaścił ciebie
olejkiem radości hojniej niż równych ci losem;
9 wszystkie twoje szaty pachną mirrą, aloesem;
płynący z pałaców z kości słoniowej dźwięk lutni raduje ciebie.
10 Córki królewskie wychodzą ci na spotkanie,
królowa w złocie z Ofiru stoi po twojej prawicy.
11 Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha,
zapomnij o twym narodzie, o domu twego ojca!
12 Król pragnie twojej piękności:
on jest twym panem; oddaj mu pokłon!
13 I córa Tyru [nadchodzi] z darami;
możni narodów szukają twych względów.
14 Cała pełna chwały wchodzi córa królewska;
złotogłów jej odzieniem.
15 W szacie wzorzystej wiodą ją do króla;
za nią dziewice, jej druhny,
wprowadzają do ciebie.
16 Przywodzą je z radością i z uniesieniem,
przyprowadzają do pałacu króla.
17 Niech twoi synowie zajmą miejsce twych ojców;
ustanów ich książętami po całej ziemi!
18 Przez wszystkie pokolenia upamiętnię twe imię;
dlatego po wiek wieków sławić cię będą narody.
Kierownikowi chóru. Synów Koracha. Pieśń pouczająca.
2 Boże, słyszeliśmy na własne uszy:
ojcowie nasi nam opowiedzieli
o czynie, którego za ich dni dokonałeś,
za dni starożytnych. 3 Ty własną ręką
wygnałeś pogan, a ich zasadziłeś,
starłeś narody, a im dałeś przestrzeń.
4 Bo nie zdobyli kraju swoim mieczem
ani ich nie ocaliło własne ramię,
lecz prawica i ramię Twoje,
i światło Twego oblicza, boś ich umiłował.
5 Ty, o mój Boże, jesteś moim Królem,
który Jakubowi zapewniałeś ocalenie.
6 Dzięki Tobie nacieramy na naszych wrogów
i naszych napastników depczemy w imię Twoje.
7 Bo nie zaufałem mojemu łukowi
ani mój miecz mnie nie ocalił;
8 lecz Ty nas wybawiłeś od wrogów
i zawstydziłeś Tych, co nas nienawidzą.
9 W każdym czasie chlubimy się Bogiem
i sławimy bez przerwy Twe imię.
10 A jednak odrzuciłeś nas i zawstydziłeś,
i nie wyruszasz już z naszymi wojskami;
11 sprawiłeś, że ustępujemy przed wrogiem,
a ci, co nas nienawidzą, łup sobie zdobyli.
12 Na rzeź nas wydałeś jak owce
i rozproszyłeś nas między pogan.
13 Swój lud sprzedałeś za bezcen
i niewiele zyskałeś na tej sprzedaży.
14 Wystawiłeś nas na wzgardę sąsiadom,
na śmiech i urąganie naszego otoczenia.
15 Uczyniłeś nas przedmiotem przysłowia wśród pogan,
ludy potrząsają głową nad nami.
16 Wciąż przede mną jest moja zniewaga
i wstyd mi twarz okrywa,
17 na głos miotającego obelgi i szyderstwa,
wobec wroga i mściciela.
18 Wszystko to na nas przyszło, a jednak myśmy nie zapomnieli o Tobie
i nie złamaliśmy Twego przymierza,
19 ani serce nasze się nie odwróciło
i kroki nasze nie zboczyły z Twej ścieżki,
20 kiedy nas starłeś w miejscu szakali
i okryłeś nas mrokiem.
21 Gdybyśmy zapomnieli imię Boga naszego
i wyciągali ręce do obcego boga,
22 czyżby Bóg tego nie dostrzegł,
On, który zna tajniki serca?
23 Lecz to przez wzgląd na Ciebie ciągle nas mordują,
mają nas za owce na rzeź przeznaczone.
24 Ocknij się! Dlaczego śpisz, Panie?
Przebudź się! Nie odrzucaj na zawsze!
25 Dlaczego ukrywasz Twoje oblicze?
Zapominasz o nędzy i ucisku naszym?
26 Albowiem dusza nasza pogrążyła się w prochu,
a ciało do ziemi.
27 Powstań, przyjdź nam na pomoc
i wyzwól nas przez swą łaskawość!
Wymierz mi, Boże, sprawiedliwość
i broń mojej sprawy
przeciw ludowi, co nie zna litości;
wybaw mnie od człowieka podstępnego i niegodziwego!
2 Przecież Ty jesteś Bogiem mej ucieczki,
dlaczego mnie odrzuciłeś?
Czemu chodzę smutny
gnębiony przez wroga?
3 Ześlij światłość swoją i wierność swoją:
niech one mnie wiodą
i niech mnie przywiodą na Twoją świętą górę
i do Twych przybytków!
4 I przystąpię do ołtarza Bożego,
do Boga, który jest moim weselem.
Radośnie będę Cię chwalił przy wtórze harfy,
Boże, mój Boże!
5 Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo,
i czemu jęczysz we mnie?
Ufaj Bogu, bo jeszcze Go będę wysławiać:
Zbawienie mego oblicza i mojego Boga.
Kierownikowi chóru. Pieśń pouczająca. Synów Koracha.
2 Jak łania pragnie
wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie
Ciebie, Boże!
3 Dusza moja pragnie Boga,
Boga żywego:
kiedyż więc przyjdę i ujrzę
oblicze Boże?
4 Łzy stały się dla mnie chlebem
we dnie i w nocy,
gdy mówią mi co dzień:
«Gdzie jest twój Bóg?»
5 Gdy wspominam o tym, rozrzewnia się dusza moja we mnie,
ponieważ wstępowałem do przedziwnego namiotu,
do domu Bożego,
wśród głosów radości i dziękczynienia
w świątecznym orszaku.
6 Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo,
i czemu jęczysz we mnie?
Ufaj Bogu, bo jeszcze Go będę wysławiać:
Zbawienie mego oblicza 7 i mojego Boga.
A we mnie samym dusza jest zgnębiona,
przeto wspominam Cię z ziemi Jordanu
i z ziemi Hermonu, i z góry Misar.
8 Głębia przyzywa głębię
hukiem Twych potoków.
Wszystkie twe nurty i fale
nade mną się przewalają.
9 Za dnia udziela mi
Pan swojej łaski,
a w nocy Mu śpiewam,
sławię Boga mego życia.
10 Mówię do Boga: Moja Skało,
czemu zapominasz o mnie?
Czemu chodzę smutny,
gnębiony przez wroga?
11 Kości we mnie się kruszą,
gdy lżą mnie przeciwnicy,
gdy cały dzień mówią do mnie:
«Gdzie jest twój Bóg?»
12 Czemu jesteś zgnębiona, moja duszo,
i czemu jęczysz we mnie?
Ufaj Bogu, bo jeszcze Go będę wysławiać:
Zbawienie mego oblicza i mojego Boga.
Kierownikowi chóru. Psalm. Dawidowy.
2 Szczęśliwy ten, kto myśli o biednym ,
w dniu nieszczęścia Pan go ocali.
3 Pan go ustrzeże, zachowa przy życiu,
uczyni szczęśliwym na ziemi
i nie wyda go wściekłości jego wrogów.
4 Pan go pokrzepi na łożu boleści:
podczas choroby poprawi całe jego posłanie.
5 Mówię: «O Panie, zmiłuj się nade mną;
uzdrów mnie, bo zgrzeszyłem przeciw Tobie!»
6 Nieprzyjaciele moi mówią o mnie złośliwie:
«Kiedyż on umrze i zginie jego imię?»
7 A jeśli przychodzi któryś odwiedzić, mówi puste słowa,
w sercu swym złość gromadzi,
a skoro wyjdzie za drzwi, wypowiada ją.
8 Szepcą przeciw mnie wszyscy, co mnie nienawidzą
i obmyślają moją zgubę:
9 «Zaraza złośliwa nim zawładnęła»
i «Już nie wstanie ten, co się położył».
10 Nawet mój przyjaciel, któremu ufałem
i który chleb mój jadł, podniósł na mnie piętę.
11 Ale Ty, Panie, zmiłuj się nade mną i dźwignij mnie,
abym im odpłacił.
12 Po tym poznam, żeś dla mnie łaskawy,
że mój wróg nie odniesie nade mną triumfu.
13 A Ty mnie podtrzymasz dzięki mej prawości
i umieścisz na wieki przed Twoim obliczem.
14 Błogosławiony Pan, Bóg Izraela,
od wieku aż po wiek!
Amen, amen.
Kierownikowi chóru. Dawidowy. Psalm.
2 Złożyłem w Panu całą nadzieję;
On schylił się nade mną
i wysłuchał mego wołania.
3 Wydobył mnie z dołu zagłady
i z kałuży błota,
a stopy moje postawił na skale
i umocnił moje kroki.
4 I włożył w moje usta śpiew nowy,
pieśń dla naszego Boga.
Wielu zobaczy i przejmie ich trwoga,
i położą swą ufność w Panu.
5 Szczęśliwy mąż, który złożył
swą nadzieję w Panu,
a nie idzie za pyszałkami
i za zwolennikami kłamstwa.
6 Wiele Ty uczyniłeś
swych cudów, Panie, Boże mój,
a w zamiarach Twoich wobec nas
nikt Ci nie dorówna.
I gdybym chciał je wyrazić i opowiedzieć,
będzie ich więcej niżby można zliczyć.
7 Nie chciałeś ofiary krwawej ani obiaty,
lecz otwarłeś mi uszy;
całopalenia i żertwy za grzech nie żądałeś.
8 Wtedy powiedziałem: «Oto przychodzę;
w zwoju księgi o mnie napisano:
9 Jest moją radością, mój Boże, czynić Twoją wolę,
a Prawo Twoje mieszka w moim wnętrzu».
10 Głosiłem Twoją sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu;
oto nie powściągałem warg moich - Ty wiesz, o Panie.
11 Sprawiedliwości Twojej nie kryłem w głębi serca.
Głosiłem Twoją wierność i pomoc.
Nie taiłem Twej łaski ani Twej wierności
przed wielkim zgromadzeniem.
12 A Ty, o Panie, nie wstrzymuj
wobec mnie Twego miłosierdzia;
łaska Twa i wierność
niech mnie zawsze strzegą!
13 Otoczyły mnie bowiem nieszczęścia,
których nie ma liczby,
winy moje mnie ogarnęły,
a gdybym mógł je widzieć,
byłyby liczniejsze niż włosy na mej głowie,
więc we mnie serce ustaje.
14 Panie, racz mnie wybawić;
Panie, pospiesz mi na pomoc!
15 Niech się zmieszają i razem okryją rumieńcem
ci, co na życie me czyhają, aby je odebrać.
Niech się cofną zawstydzeni
ci, którzy z niedoli mojej się weselą.
16 Niech osłupieją hańbą okryci,
którzy mi mówią: «Ha, ha!»
17 Niech się radują i weselą w Tobie
wszyscy, co Ciebie szukają
i niech zawsze mówią: «Pan jest wielki»
ci, którzy pragną Twojej pomocy.
18 Ja zaś jestem ubogi i nędzny,
ale Pan troszczy się o mnie.
Ty jesteś wspomożycielem moim i wybawcą;
Boże mój, nie zwlekaj!
Strona 8 z 121

Top