Dowcip od księdza (2671)

Dowcip od księdza – godz. 18:00

Rozweselające dowcipy i historie wybierane przez księdza Rafała Jarosiewicza, często z jego „sucharowym” komentarzem.

np. W Morskim Oku, w przerębli, kąpie się baca. - "Baco, nie zimno wam?!" - pytają się turyści. - "Ni." - "Ciepło?" - "Ni." - "A jak wam jest?" - "Jędrzej." Ps. Dogadanie się jest często takie skomplikowane...

Przychodzi kolega do kolegi i mówi:
- Jak sobie pomyślę, jakim jestem inżynierem, to aż boję się iść do lekarza.
Ps. I niech ktoś powie, że na innych nie patrzymy swoją miarą. ks. Rafał Jarosiewicz
Na rozprawie sądowej łysy świadek zeznaje:
- Wysoki sądzie, jak to zobaczyłem, to mi włosy dęba stanęły!
- Przypominam, świadek miał mówić prawdę i tylko prawdę...
Ps. Kiedy łysemu włosy dęba stają, szczerbaty łamie zęby na sucharkach. ks. Rafał Jarosiewicz
Do szefa przychodzi pracownik.
- Chcę dostać jak najszybciej podwyżkę! Biją się o mnie trzy inne firmy.
- A mógłby mi pan powiedzieć jakie?
- Elektrownia, gazownia i telekomunikacja.
Ps. Czasem kolejnego pytania lepiej było nie zadawać. ks. Rafał Jarosiewicz
Nad jezioro przyjeżdża mężczyzna w złotym samochodzie, wyciąga ze złotego bagażnika złotą wędkę i złoty ponton. Pompuje złoty ponton złotą pompką i w końcu wypływa na jezioro i zarzuca złotą wędkę. Po pewnym czasie złoty spławik zanurza się, a mężczyzna wyciąga złotą rybkę. Tak mała jest i mizerna, że postanawia ją wyrzucić, jednakże rybka w ostatniej chwili mówi do niego:
- A co z trzema życzeniami?
- No dobra, mów!
Ps. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia… ks. Rafał Jarosiewicz
Czarodziejka pyta lustra:
- Lustereczko, powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie?
Na to lustro odpowiada:
- Odsuń się, muszę się rozejrzeć!
Ps. Lustra mają to do siebie, że przeważnie mówią prawdę. ks. Rafał Jarosiewicz
Komendant straży pożarnej zjawia się w remizie. Spokojnie, wolnym krokiem, idzie korytarzem do swojego gabinetu. Siada za biurkiem, z namaszczeniem wypija kawę, potem drugą, przeciąga się, ziewa, nie spiesząc się włącza megafon i mówi:
- No, chłopaki, zbierać się! Jest robota! Pali się urząd skarbowy...
Ps. Nawet gaszenie pożarów zależy od nastawienia do tego, co jedziemy gasić. ks. Rafał Jarosiewicz
Mężczyzna do kobiety:
- Gdy widzę pani uśmiech, mam nadzieję, że złoży mi pani wizytę...
- Podrywacz z pana!
- Nie, dentysta...
Ps. Czasami zbytnia bezpośredniość może pozbawić nas zębów. ks. Rafał Jarosiewicz
Przychodzi mały Indianin do wodza i mówi:
- Wodzu, dlaczego Amerykanie mają takie ładne imiona, a my nie?
- A co nie podoba ci się imię twojej siostry - Biała Niedźwiedzica?
- Podoba.
- A twojego brata - Śnieżny Bawół?
- Podoba.
- A moje imię - Biały Koń?
- Podoba.
- To dlaczego zawracasz mi głowę, Śmierdzący Mokasynie?
Ps. Najedzony głodnego nie zrozumie. ks. Rafał Jarosiewicz
Klient do fryzjera:
- Proszę mnie ogolić.
- Znudziła się już panu broda?
- Nie, ale zapomniałem jak wyglądam.
Ps. I niech mi ktoś powie, że motywacja nie jest ważna. ks. Rafał Jarosiewicz
Ojciec namawia syna do poślubienia bogatej dziewczyny.
- Tato, ale przecież ona jest prawie ślepa.
- Dzięki temu łatwo będzie ci przed nią ukryć wiele rzeczy.
- Jest prawie głucha.
- Nie będzie podsłuchiwać twoich rozmów telefonicznych.
- Ona kuleje.
- Nie będzie ciebie szukać po restauracjach i klubach.
- Jest garbata.
- Synu, bądź sprawiedliwy, jedną wadę to ona może mieć.
Ps. I jak tu nie słuchać ojca… Oczywiście to żart. ks. Rafał Jarosiewicz

Top