Dowcip od księdza (2664)

Dowcip od księdza – godz. 18:00

Rozweselające dowcipy i historie wybierane przez księdza Rafała Jarosiewicza, często z jego „sucharowym” komentarzem.

np. W Morskim Oku, w przerębli, kąpie się baca. - "Baco, nie zimno wam?!" - pytają się turyści. - "Ni." - "Ciepło?" - "Ni." - "A jak wam jest?" - "Jędrzej." Ps. Dogadanie się jest często takie skomplikowane...

Nauczycielka, nie radząc sobie z Jasiem, kazała mu przyjść do szkoły z ojcem.
- Proszę pana, jeżeli Jasiu dalej będzie się tak uczył, to pójdzie do szkoły specjalnej.
- Droga pani, niech on najpierw tą szkołę skończy, a później pomyślimy o dalszej nauce.
Ps. Poziom rodziców często nie pomaga w edukacji dzieci. ks. Rafał Jarosiewicz
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Szef mi powiedział, że powinnam iść do domu bo źle wyglądam. Teraz nie wiem, czy się obrazić czy cieszyć z wolnego dnia.
Ps. Okazuje się, że podejście do decyzji szefa to naprawdę bardzo osobista kwestia. ks. Rafał Jarosiewicz
Mama patrzy przez okno i widzi, jak Jasio pije wodę z kałuży.
- Nie pij tej wody, przecież tam żyje mnóstwo bakterii!
- Już nie! Przejechałem je kilka razy rowerem!
Ps. Dzieci potrafią wprowadzić w osłupienie nawet najbardziej opanowanych rodziców. To przywilej bycia dzieckiem. ks. Rafał Jarosiewicz
Mężczyzna wsiada do windy, w której jedzie blondynka i pyta:
- Na drugie?
- Beata.
Ps. Dla niektórych polski język pozostanie na zawsze obcym językiem. ks. Rafał Jarosiewicz
W cyrku. Wieczorem do klatki z lwem przychodzi treser z sałatką i gotowanymi warzywami i mówi do lwa:
- Tylko nikomu ani słowa, że jesteś jaroszem bo obaj wylecimy z roboty!
Ps. Nie ma to, jak przy takim podejściu wyakcentować jeszcze sposób zwyczajnej rozmowy z lwem. ks. Rafał Jarosiewicz
Jasio po raz pierwszy w życiu jedzie pociągiem i podziwia co chwilę zmieniające się za oknem krajobrazy.
Mama pyta:
- Jak ci się podoba, synku?
- Bardzo! Całkiem jak książka z obrazkami, tylko że nie trzeba przewracać kartek!
Ps. Nie ma sytuacji, na którą nie można spojrzeć pozytywnie. ks. Rafał Jarosiewicz
Dwa psy wracają ze szkoły:
- O co cię pytali na sprawdzianie z wiedzy o kulturze?
- O psa Reksia. A ciebie o co pytali z języków obcych?
- Kazali mi miauczeć.
Ps. A mówi się, że poziom nauczania w szkole nie ma znaczenia. ks. Rafał Jarosiewicz
Po udanej operacji chirurg mówi do kolegi po fachu:
- Wiesz Mietek, robisz zawsze takie głębokie cięcia skalpelem, że po każdej operacji pojawiają się nowe rysy na stole chirurgicznym.
Ps. A kto powiedział, że lekarze nie żartują przy operacjach? ks. Rafał Jarosiewicz
Jaś rozmawia z kolegą:
- Moi rodzice chyba mnie nienawidzą.
- Dlaczego tak myślisz?
- Dają mi różne zabawki do kąpieli.
- Różne rzeczy bierze się do kąpieli – to chyba fajnie, że rodzice się troszczą.
- Niby fajnie, ale oni dają mi toster, suszarkę, radio…
Ps. Na szczęście to żart. ks. Rafał Jarosiewicz
Jan pyta żonę, jak chce uczcić ich czterdziestą rocznicę ślubu.
- Chcesz nowe futro z norek?
- Nie bardzo.
- A może nowego mercedesa?
- Nie.
- A może nowy domek letniskowy gdzieś na wsi?
- Nie, dzięki - znowu odmawia.
- No to co byś chciała?
- Janek, chcę rozwodu!
- Wybacz, nie planowałem wydać tak dużo!
Ps. Niektórzy myślą, że rozwód to rozwiązanie problemów – to jest dopiero ich początek ks. Rafał Jarosiewicz

Top