Dowcip od księdza (2671)

Dowcip od księdza – godz. 18:00

Rozweselające dowcipy i historie wybierane przez księdza Rafała Jarosiewicza, często z jego „sucharowym” komentarzem.

np. W Morskim Oku, w przerębli, kąpie się baca. - "Baco, nie zimno wam?!" - pytają się turyści. - "Ni." - "Ciepło?" - "Ni." - "A jak wam jest?" - "Jędrzej." Ps. Dogadanie się jest często takie skomplikowane...

Przychodzi uniżony petent do urzędu:
- Dzień dobry szanownej pani! Jak się pani miewa?
- Ciężko. Jakoś mi się nie układa - żali się urzędniczka klikając po raz kolejny „rozdaj karty” w pasjansie.
Ps. Na szczęście to coraz rzadsze obrazki z naszych urzędów – uff. ks. Rafał Jarosiewicz
Mąż do żony:
Kiedy przed ślubem wspominałem, że marzę o wielkiej rodzinie, nie chodziło mi wcale o to, żebyś pięć lat później ważyła sto kilo.
Ps. Nie ma to, jak delikatnie zwrócić żonie uwagę na nadwagę. ks. Rafał Jarosiewicz
Mąż mówi do żony:
- Od jutra przechodzę na bezmięsną dietę.
- To co będziesz jadł?
- Głównie parówki.
Ps. Jeśli już odkryłeś, że w parówkach nie ma mięsa, pamiętaj, że nie grzeszysz, gdy w piątek przypadkowo będziesz uczestnikiem śniadania parówkowego – taki mały żarcik. ks. Rafał Jarosiewicz
Siedmiolatka powiedziała rodzicom, że Jasiu pocałował ją dziś w obecności całej klasy.
- Jak to się mogło stać? - zdziwiła się matka.
- To nie było proste - przyznała dziewczynka - ale trzy koleżanki pomogły mi go złapać i przytrzymać.
Ps. Dziewczynki w XXI wieku różnią się nieco od tych z wieku XIX. ks. Rafał Jarosiewicz
Siedzi wróbelek pod drzewem i stuka z całej siły dziobkiem w pień.
Stuka, stuka, aż w końcu stracił przytomność, po chwili ocknął się i znowu zaczyna stukać dziobkiem w pień.
Z góry przygląda się całemu zajściu pan dzięcioł i po chwili zwraca się do swojej małżonki:
- Kochanie, chyba już nadeszła odpowiednia pora, aby powiedzieć naszemu synkowi, że został adoptowany.
Ps. Jeżeli zbyt późno powiesz wróbelkowi, że nie jest dzięciołem, może to przypłacić życiem. Nie zastanawiaj się, zrób to już dziś. ks. Rafał Jarosiewicz
Dzwoni chłopak na 112:
- Halo? Potrzebuję waszej pomocy!
- W porządku, o co chodzi?
- Dwie dziewczyny biją się o mnie!
- Więc po co dzwonisz?
- Ta brzydka wygrywa.
Ps. Niestety zbyt duża ilość alkoholu często blokuje linię 112. ks. Rafał Jarosiewicz
Niedzielny poranek. Na klatce schodowej spotykają się sąsiadki.
- Na Boga, pani Heleno, kto u pani tak strasznie przeklina?
- To mój mąż - Marian - wybiera się do kościoła i nie może znaleźć książeczki do nabożeństwa.
Ps. Okazuje się, że zagubiona książeczka naprawdę może nam pomóc poznać prawdę o sobie, bardziej niż rachunek sumienia w niej zawarty. ks. Rafał Jarosiewicz
Sąsiadka puka do drzwi sąsiadki i pyta:
- Mogłabyś mi pożyczyć soli?
- Nie.
- A cukru?
- Nie.
- A może chociaż mąki?
- Nie.
- A czy w ogóle jest coś, co mogłabyś mi pożyczyć?
- Tak. Mogę ci pożyczyć wesołych świąt!
Ps. To ciekawe, że u niektórych, z jakichś powodów na żadne pożyczki nie możemy liczyć – to musi być magia świąt. ks. Rafał Jarosiewicz
Rozmowa dwójki narzeczonych:
- Kochanie, co byś powiedział, gdybyśmy wzięli ślub w Boże Narodzenie?
- Daj spokój! Po co mamy sobie psuć święta?
Ps. Jeśli to żart, to dobrze, a jeśli to prawda, to niedobrze. ks. Rafał Jarosiewicz
Jasio mówi do mamy:
- Mamusiu, chciałbym ci coś ofiarować pod choinkę.
- Nie trzeba, syneczku. Jeśli chcesz mi sprawić przyjemność, to popraw swoją jedynkę z matematyki.
- A pożyczysz mi mamusiu długopis, bo pani ma podobny, jak ty.
Ps. Rola matki jest zawsze taka sama – nie zrażając się rozwiązaniami dzieci, wychować geniusza. ks. Rafał Jarosiewicz

Top