Dowcip od księdza (2665)

Dowcip od księdza – godz. 18:00

Rozweselające dowcipy i historie wybierane przez księdza Rafała Jarosiewicza, często z jego „sucharowym” komentarzem.

np. W Morskim Oku, w przerębli, kąpie się baca. - "Baco, nie zimno wam?!" - pytają się turyści. - "Ni." - "Ciepło?" - "Ni." - "A jak wam jest?" - "Jędrzej." Ps. Dogadanie się jest często takie skomplikowane...

Co mówi kobieta po wyjściu z łazienki? 
- Ładnie wyglądam?
A co mówi facet po wyjściu z łazienki? 
- Na razie tam nie wchodź!

Ps. Różnice pomiędzy kobietami, a mężczyznami zauważalne są nawet po wyjściu z łazienki.

W przedszkolu Jasiu siedzi na nocniczku i płacze. 
- Dlaczego płaczesz? - pyta pani wychowawczyni.
- Bo pani Zosia powiedziała, że jak ktoś nie zrobi kupki to nie 
pójdzie na spacer. 
- I co? Nie możesz zrobić?
- Ja zrobiłem, ale Wojtek mi ukradł!

Ps. Dzieci – ich nieprzewidywalność zadziwia.

Żona pokazuje mężowi magazyn mody z najnowszymi modelami zimowymi i mówi: 
- Chciałabym mieć takie futro.
Mąż: 
- To jedz Whiskas.

Ps. Jeśli dwoje ludzi ma taki dystans, by tak do siebie żartować - to jest super, ale jeśli to ironia - to jest ból.

Dwaj mali chłopcy stoją przed kościołem, z którego wychodzą właśnie nowożeńcy.

Jeden z chłopców mówi: 
- Patrz, jaki teraz będzie czad! 
Po czym biegnie do pana młodego i woła: 
- Tato, tato!

Ps. Niektóre dowcipy naprawdę mogą się źle skończyć.

Na spotkaniu AA:

Na spotkaniu AA:

- Cześć, jestem Darek. Piję od 20 lat. Przyszedłem tutaj, bo podobno rozwiązujecie problemy związane z alkoholem. 
- Oczywiście. Powiedz nam, jak Ci pomóc? 
- Brakuje mi 1,50 zł do flaszki. Pożyczycie?

Ps. Niepełne informacje o wspólnocie, do której wstępujemy, mogą rodzić małe rozczarowania.

- Jak ksiądz mógł tak pobić tego człowieka?! - pyta sędzia. - Gdzie pokora, sprawiedliwość, przykazania? Niech ksiądz opowie, jak to było. 
- Co tu dużo gadać. Najpierw ten człowiek uderzył mnie w prawy policzek. To nadstawiłem mu lewy. Przywalił mi w lewy. A, że więcej w Biblii już na ten temat nic nie napisali, to się zaczęło.

Ps. Czytanie Biblii bez zrozumienia grozi awanturą.

Przy wspólnym obiedzie rozmawiają katolik, protestant, muzułmanin i żyd. 
Katolik: - Jestem tak bogaty, że zamierzam kupić CitiBank. 
Protestant: - Ja jestem bardzo bogaty i kupię sobie General Motors. 
Muzułmanin: - Ja jestem bajecznie bogatym księciem i kupię Microsoft.
Zapadła cisza, wszyscy czekają co odpowie żyd. Ten spokojnie zamieszał kawę, oblizał łyżeczkę i odłożył ją na spodek. Popatrzył na pozostałych biesiadników i mówi: 
- A ja nie sprzedaję.

Ps. Dobrze jest wiedzieć, kto czym zarządza.

Wchodzi babcia do autobusu i pyta kierowcę: 
- Synku chcesz orzeszka? 
- Poproszę. 
Na drugi dzień to samo, kierowca dostał orzeszka, ale mówi do babci: 
- To niech pani też zje. 
- Chłopcze, ja już nie mam zębów. 
Trzeci dzień znowu: 
- Synku chcesz orzeszka? 
Kierowca zaciekawiony pyta: 
- Babciu, a skąd masz takie dobre orzeszki? 
- Z Toffifee.

Ps. Czasem niektórych rzeczy lepiej po prostu nie wiedzieć.

Na pustym jeszcze placu budowy brygadzista staje przed robotnikami i mówi: 
- Panowie rozpoczynamy ważną budowę! Pamiętajcie: budujemy solidnie, bez fuszerki, bez wynoszenia na lewo materiałów, bez podprowadzania z budowy maszyn i urządzeń. Bez bumelki! Budujemy najlepiej jak umiemy! 
- A po co szefie? - pyta jeden z robotników. 
- Ponieważ budujemy dla siebie.

Ps. Dużo łatwiej jest podejmować wiele prac ze świadomością, że tak naprawdę robimy to także dla siebie.

Casting do filmu.

Casting do filmu. Na planie stoi grupka ludzi, podchodzi reżyser i mówi: 
- Ty, ty i ty.
- Jeszcze ja! Jeszcze ja! - wyrywa się jakiś mężczyzna z tłumu.
- Dobra ty też. Możecie iść już do domu.

Ps. Warto poczekać i wysłuchać innych do końca.

Top