Jasio przychodzi do szkoły z opuchnięta i posiniaczoną twarzą. Pani pyta:
- Jasiu co Ci się stało?
- Osa.
- Użądliła?
- Nie. Kolega na podwórku łopatą próbował zabić.
Ps. Przyczyn niektórych siniaków nigdy byśmy się nie spodziewali.
Jasio przychodzi do szkoły z opuchnięta i posiniaczoną twarzą. Pani pyta:
- Jasiu co Ci się stało?
- Osa.
- Użądliła?
- Nie. Kolega na podwórku łopatą próbował zabić.
Ps. Przyczyn niektórych siniaków nigdy byśmy się nie spodziewali.