Dzieci w przedszkolu przechwalają się czyj tata wyhodował większe jabłko:
- Mój tato przywiózł takie jabłko, że z sąsiadem musiał je na pakę wrzucić.
- Mój wyhodował takie, że jak dojrzało to cale drzewo się połamało.
- A mój wyhodował takie, że jak je wieźliśmy wozem na targ, to przy postoju wyszedł z niego robak i zjadł konia!
Ps. Przy dzieciach nie da się nudzić, wystarczy ich posłuchać.