Rozmawiają dwie sąsiadki:
- A co tam słychać u pani syna? Podobno wyjechał za granicę?
- Tak, tak, siedzi w Anglii. Jakiś czas temu otworzył sklep jubilerski.
- O, sklep jubilerski powiada pani. No, no, zdolny chłopak! Jak mu się to udało?
- A zwyczajnie, łomem. Dlatego teraz siedzi.
Ps. Czasem jedno pytanie nie wystarcza do tego, aby zrozumieć, o co chodzi. ks. Rafał Jarosiewicz