Rozmawiają dwaj wędkarze:
- Nie uwierzysz, złowiłem wczoraj pięciokilogramowego karpia!
- A ja węgorza, który miał cztery metry!
- Niemożliwe!
- To prawda! - potwierdza żona - Józek go cały dzień rozciągał!
Ps. Jak się okazuje, niektóre rekordy bywają naciągane. ks. Rafał Jarosiewicz