– No i jak się mieszka w akademiku? – mama pyta córkę.
– Fajnie! Mają nawet swój własny ceremoniał parzenia herbaty!
– Tak?
- Tak. Najpierw trzeba przejść po pokojach i poszukać czystego kubka, a potem bierzemy wysuszone z grzejnika saszetki po herbacie….
Ps. I kto powiedział, że życie studenckie jest nudne.