Na ławce siedzi dwóch meneli. W pobliżu zatrzymuje się kobieta i wita przechodzącego księdza:
– Proboszcz ma rękę w gipsie? Co się stało?!
– Cóż, wczoraj pośliznąłem się w wannie.
Na to menel pyta menela:
– Ty, co to jest wanna?
– Nie mam pojęcia! Niewierzący jestem.
Ps. W praktyce okazuje się, że kloszardzi mają niejednokrotnie większą wiedzę, niż kobieta z podwórka.