– Dlaczego pani nie wezwała policji słysząc, że złodziej na parterze wywraca wszystkie szafy i szuflady, klnie pijąc alkohol z barku – pyta śledczy.
– Byłam pewna, że to Stefan szuka czystej koszuli i skarpetek.
Ps. Czasem większa czujność naprawdę się przydaje.