Młody lekarz, po zbadaniu pacjenta, bezradnie rozkłada ręce i mówi:
- Nie bardzo wiem co panu jest. Sądzę, że to z powodu alkoholu.
- Rozumiem woła pacjent - to ja przyjdę, jak pan wytrzeźwieje.
Ps. Zawsze łatwiej dostrzec problem w kimś, niż w sobie.