Na uroczystym przyjęciu mężczyzna już trzeci raz wraca z bufetu z pełnym jedzenia talerzem. Jego żona w końcu nie wytrzymała:
- Nie wstyd ci?! Co ludzie sobie o tobie pomyślą?
- Nic, mówię im, że to dla ciebie.
Ps. Kto dba o opinię innych, wiele razy zadziwi się tym, że i tak źle odczytane są jego intencje.