Baca trzyma w dłoni duży kawałek drewna. Przychodzi turysta i pyta: - Baco, co to będzie? - Łódka, przyjdziecie za 3 tygodnie to zobaczycie. Przychodzą i baca trzyma jeszcze mniejszy kawałek drewna i turysta pyta: - Baco, miała być łódka, i co to będzie? - Świątek, przyjdźcie za 2 tygodnie. Przychodzą a tam mniejszy kawałek drewna i turysta pyta: - Baco! Co to w końcu będzie? Miała być łódka, miał być świątek, a teraz co? A baca na to: - Jak nie zepsuję to wykałaczka.
Ps. Bardzo ważne: mieć dystans do samego siebie i swojego hobby.