Stoi dziennikarz pod budką Lotto i robi wywiady. Podjeżdża mężczyzna trabantem, dziennikarz przyskakuje i pyta: - Co pan zrobiłby z główną wygraną? Ten myśli i mówi: - Kupiłbym większe mieszkanie, Matiza. - A reszta? - Reszta na konto. Podjeżdża drugi mężczyzna Matizem. Dziennikarz znów pyta: - Co pan zrobiłby z główną wygraną? - No to jakiś dom bym kupił, Mercedesa. - A reszta? - Reszta na konto. Podjeżdża trzeci mężczyzna Mercedesem. Dziennikarz ponawia pytanie. - Spłaciłbym skarbówkę, potem ZUS. - A reszta? - A reszta niech czeka!
Ps. Czasem zamożniejsze życie wcale nie oznacza mniejszej ilości problemów.