Nauczyciel napisał w dzienniczku uczennicy: - Pańska córka, Zosia, jest nieznośną gadułą. Nazajutrz dziewczynka przyniosła dzienniczek z adnotacją ojca: - To pestka. Gdyby pan słyszał jej matkę!
Ps. Niestety licytacja „słabości” często zabawna jest tylko na początku.