Wraca mały Jasio z przedszkola do domu. Mama patrzy, a on ma całą buzię podrapaną.
- Synku, co ci się stało?!
Jasio z uśmiechem:
- Wiesz mamusiu, pani kazała nam złapać się za rączki, zrobić kółeczko wokół choinki i tańczyć. Tylko dzieci było za mało, a choinka była bardzo rozłożysta.
Ps. Czasem nie wiadomo komu wierzyć – pani czy dziecku.