Mężczyzna przyjechał w nocy do hotelu – widzi piękną recepcjonistkę i mówi do niej:
- Jutro rano chcę być obudzony pocałunkiem.
- Czy jest pan pewien?
- Tak, nigdy nie zmieniam zdania.
- Dobrze, przekażę to mojemu koledze - brodatemu recepcjoniście, który ma poranną zmianę.
Ps. Słowa: nigdy, zawsze, wszędzie zarezerwowane są Panu Bogu.