Mówi żona do męża:
- Nie obchodzi mnie to jak to zrobisz, do jakich środków się odwołasz, ale jak umrę chce być pochowana na zamku królewskim.
Zdziwiony mąż szukał rozwiązania - przychodzi po tygodniu i mówi:
- Nie obchodzi mnie jak to zrobisz, do jakich środków się odwołasz, ale za dwa dni masz pogrzeb.
Ps. Stosowanie „imperatywów” prowadzi do tego, że umieramy pod ich skutkiem.