„Uwielbiam moją żonę i nie wyobrażam sobie bez niej życia. Oczywiste jest, że współżycie z drugą osobą i miłość na przestrzeni lat się zmienia. To co teraz wspólnie przeżywamy jest inne niż na początku. Miłości nie da się ogarnąć. (…) Mnie się wydaje, że miłość z czasem staje się jakby coraz głębsza. (…) Człowiek nie chce być sam i potrzebuje tego drugiego, tęskni za nim. Wiadomo, że na początku jest to głównie jedność cielesno - erotyczna, bardzo ważna, ale później przychodzą rzeczy jeszcze ważniejsze (…) rzeczy z pogranicza mistyki. Jedno ciało i jedna dusza”. Tomasz Budzyński