wtorek, 21 maj 2019 21:46

Mam 19 lat, a doświadczyłam łaski Bożej... Wyróżniony

Napisał
Oceń ten artykuł
(1 głos)

Mam 19 lat, a doświadczyłam łaski Bożej... Stało się to 2 lata temu, kilka dni przed moimi 17 urodzinami, w sierpniu. Przyszła do mnie koleżanka, do domu, i zaprosiła do siebie, wzięłam rower no i poszłyśmy. Nic nie wskazywało na to, że ten dzień się skończy inaczej...

W domu tej koleżanki pisałam na messengerze z przyjaciółką, co jest wierząca i podchodzi do wiary bardzo dojrzale. Powiedziałam jej, że od jakiegoś czasu jest u mnie w życiu źle, nie tak jak powinno, brakuje mi tej bliskości z Jezusem. Zatroskana poleciła mi założyć na szyję krzyż, który dostałam na bierzmowaniu... Nie wiedziała wtedy, że ten krzyż uratuje mi życie... Koleżanka, u której przebywałam, nagle musiała się spieszyć na pociąg, więc ja też zebrałam się i pojechałam rowerem do domu. Po drodze chciałam z kimś porozmawiać, lecz nikt nie odbierał, wrzuciłam telefon do torebki, zjechałam ze ścieżki rowerowej na przejście dla pieszych, ostatnie co pamiętam to samochód blisko mnie. Ocknęłam się na noszach, leciałam do szpitala helikopterem, ponieważ przy spadaniu uderzyłam głową w krawężnik. W szpitalu, na drugi, dzień zrobili mi tomografię i wyszło, że czaszka jest pęknięta liniowo bez przemieszczeń, co było wielkim szokiem dla lekarzy, bo większość takiego uderzenia nie przeżywa, albo zostaje niepełnosprawna całościowo do końca życia. Głowa bolała mnie może jeden dzień, zadrapania i siniaki szybko zeszły, a słuch po jakimś czasie wrócił do normy. Ludzie pytali, ale jak to, że mam szczęście, ale ja wiem, że ochronił mnie Pan i ten krzyż, pewnie gdyby nie przyjaciółka nie wpadłabym na to. To wydarzenie umocniło moją wiarę i wiem, że Pan jest cały czas przy mnie. Czuję, że spotkałam Boga w życiu i dzięki Niemu mam cudowną przyjaciółkę❤ Karolina

Czytany 1900 razy

Skomentuj

Upewnij się, że zostały wprowadzone wszystkie wymagane informacje oznaczone gwiazdką (*). Kod HTML jest niedozwolony.

Top