Przychodzili do Jezusa ci, którym coś dolegało, doprowadzali tych, którzy chorowali... "Całe miasto zebrało się u drzwi"! Jak widać - za czasów ziemskiego życia Jezusa ludzie wcale nie mieli jakichś specjalnych przywilejów. Podobnie jak i my - cierpieli, niedomagali, upadali duchowo, itd. Dziś, gdy często z takim trudem przychodzi nam skontaktować się z lekarzem, bo Covid, bo teleporada, bo się do przychodni dodzwonić w ogóle nie można, może warto - choć w "międzyczasie" - z ufnością zawołać "Jezu, ratuj!'? ...a cuda mogą zacząć się i na moich oczach.